1954krawiec 1954krawiec
175
BLOG

Gdzieś tam w EU - generał/ 3

1954krawiec 1954krawiec Polityka Obserwuj notkę 1

 

Przepraszam, że zapożyczyłem ten tak bardzo złowrogi wyraz. Przynoszący co czas jakiś setkom tysięcy istnień śmierć i zagładę. Ale nic się nie dzieje bez przyczyny....

Tsunami dla generała....

Onegdaj przeczytałem notkę, że Trybunał Konstytucyjny uznał wprowadzenie stanu wojennego za akt niezgodny z Konstytucją. Poczułem ulgę. Nareszcie do krainy zakłamania i obłudy przedarł się promyczek prawdy. I zarazem sprawiedliwości dziejowej.

Skwapliwie sprawdziłem kto wybiera sędziów TK i jasność promienista oświeciła mój skołatany mózg. Sejm RP. I stało się proste jak drut, dlaczego tyle lat tkwiłem w lansowanym ordynarnym kłamstwie. Od poczęcia stanu wyjątkowego w 1970 roku, pewny byłem, że coś nie gra. I nigdy nie zgubiłem tego przeświadczenia. Bo co innego wiedzieć po cichu, choćby od Ojca o Katyniu, a zupełnie czym innym jest deklaracja spadkobierców choćby po latach, że strzelanie w potylice polskim oficerom było udziałem poprzedników z tych samych kremlowskich komnat i korytarzy.

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Ciemna strona mocy na chwilę utraciła czujność i rycerze generała postanowili wyczyścić sobie zainfekowany ogródek. A więc jeszcze za życia Wallenroda szybciutko na pustyni wykopali dołek. Tak jak załatwia swoje ciemne sprawy przestępczość zorganizowana na amerykańskich filmach. Podobno są w realu wykopywane dołki na słowiańskiej ziemi. Jak wykopali to i strącili do środka niechciany przez nikogo strzęp. Tylko nie ma komu zasypać. Czy czepiam się starego człowieka? Tylko w pewnym sensie.

DLACZEGO W MINIONYCH TRAGEDIACH, dla mnie jak tsunami – NIE STAĆ GO BYŁO NA MIKROSKOPIJNĄ ODWAGĘ CYWILNĄ, BY ZŁOŻYĆ URZĄD? Przykłady ze świata pokazują, że tak można. To tylko u nas dzieje się tak jak w anegdocie o przedwojennym złodzieju, kiedy złapany za rękę, wrzeszczał: to nie moja ręka! Przez 50 lat życia tylko jeden raz usłyszałem publiczne oświadczenie Pana sędziego Kryże: „jeden raz w mojej karierze zawodowej wydałem dyspozycyjny werdykt. I bardzo tego żałuję”. I chylę czoło przed tym Człowiekiem. Bo ludzką rzeczą błądzić.

W 1970 roku uciekałem przed polskim tsunami, które strzelało z broni maszynowej, poruszało się transporterami i czołgami, a z helikopterów zrzucało petardy i gaz łzawiący. W roku 1981 też uciekałem przed tym samym. A w każdym z tych przypadków generał był u władzy, czy mówiąc po prostu miał władzę. Przez te wszystkie lata bezczelnie wmawiano mi, że to patriota, bohater, Wallenrod nasłany przez Opatrzność dla rozmontowania morderczego systemu. Ciekawym co teraz powiedzą obrońcy dyktatora? Ci po bruderszaftach.... Ci zakichani z tytułami a bredzącymi przez lata o syndromie mniejszego zła, kiedy nawet króliki wiedza, że Ruscy zajęci Afganistanem nawet nie marzyli o interwencji w prywiślańskim kraju.... Ci z salonów, w których bywał... Do których był zapraszany... Ciekawym co powiedzą w domach u zwykłych ludzi, którzy w tamtych czasach stracili bliskich. Lub szczęśliwie odzyskali okaleczonych psychicznie i fizycznie. Ciekawym co powiedzą....

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka