Czyli KAMELEON z Zoppott! A był już chyba wszystkim. Dlatego napisałem CHYBA, bo są rzeczy na tym świecie, które nawet fizjologom się nie śniły.
Był antyklerykałem, a jednocześnie uczestniczył w rekolekcjach. Hołubił wolny rynek, biednym obiecując zasiłkowe wsparcie.
Zalewał wodę o nieustającej miłości, a już za chwilę wrzeszczał o bezwarunkowych kastracjach. Wypowiadał wojnę gangsterskim układom, a za chwilę obiecywał zawoalowane wsparcie. Kolesie umoczyli się w hazardzie to zagrzmiał po sienkiewiczowsku o wypalaniu ogniem i mieczem ...
Ale co z tego wynika? Zupełnie nic, totalne zero tyle, że bardziej wygadane od znienawidzonych obsesyjnie poprzedników. Za to są boiska dla dzieciaków. I chwała za to ...
Ale co z służbą zdrowia? Lud czeka pół roku na wizytę u specjalisty. Sam taki termin dostałem do doktora od płuc. A co z polskimi drogami ? Merde - jak mawiają żabojady.
A co z reformą finansów ? Co z obiecywanym do zaplucia, w kampanii wyborczej - podatkiem liniowym ? A co z reformą mafijnego KRUS ? Lepiej nie dotykajmy, bo jak Pawlak weźmie się i rozeźli... itd, itd ...
Kto mi wytłumaczy skok na OFE ? Kto powie dlaczego oddał Smoleńsk Moskwicinom ? Kto wyjaśni dlaczego w swoim najbliższym otoczeniu toleruje psycholi, vide Palikot, entomolog ?
Nie mniej, czas pierwszego kumpla Rzeczpospolitej, swojaka, którego nie sposób nie lubić, przemija jak darmowe i długie wakacje na tropikalnej wyspie i koniecznie w otoczeniu skąpo odzianych odalisek... Ale co dalej pierwsza klaso .... ?
Inne tematy w dziale Polityka