Za mojego dzieciństwa każdy dzień dłużył się jak nie przymierzając 12 miesięcy. Dziś jeden rok przemija z prędkością światła. Jak to możliwe ...
Gdy rozmawiam ze starszymi ludźmi, których czas aktywności zawodowej przypadł na lata PRL-u, to odnoszę wrażenie, że razem nie do końca rozumiemy kabaret, który dzieje się dookoła. Na oczach umęczonych naszych. W szerszym, bo historycznym kontekście, do dziś nikt nie wybadał, jak bardzo wcześniejsza, zaborcza niewola, okupacja potem nadwyrężyła modus operandi - narodowej Psyche.
Jedna blizna zarosła w roku 1918 ale zaraz, bo w 39tym - rana otworzyła się na nowo. I zainfekowana PeeReLem miała się dobrze przez następne pół wieku. Smutne żniwa, postkomunistycznego Raju w Krainie Wieczystej Szczęśliwości po dziś dzień, są moim, naszym udziałem.
Moim... Wokół mało uśmiechu, bezinteresownej sympatii, a za to ogrom nieufności, niepokoju. Jest jeszcze wszechobecna, wdzierająca się przez wszystkie szpary i dziury - polityka. Może nie sama polityka, bo ta jest bezosobowa. Ale jej animatorzy. Beneficjenci. Zupełnie nie wiadomo kto z kim gra? W co gra ? Kiedy gra ? A kiedy poklepują siebie po plecach i po Polsku idą na gorzałę... Dociec prawdy nie sposób. Jest bezkształtna. Głęboko ukryta.
Przed kim ?
Kilkakrotnie zdarzyło mi się wieszać psy na politykach. Publicznie. Bo w Necie. Ale przyszło opamiętanie. Przecież Ci Panowie, niektórzy mówią, że demokratycznie wybrani, przez mniej lub bardziej spolegliwy elektorat, nie robią nic innego, jak tylko reprezentują publicznie NASZE NARODOWE, POWSZECHNE PRZYWARY i ZALETY tudzież....
A więc: załatwiactwo, kolesiostwo, cwaniactwo, złe obyczaje i wszech ogarniający brak klasy. I pospolite chamstwo.
Media nakręcają bez symetrii spiralę strachu. Serwując przemiennie sensacje, katastrofy, mordobojstwa i kreślą chemiczne wzory na zawartosć korupcji w innej korupcji. Słupki oglądalności szybują na łeb i na szyję. W górę. Hipokryzja już dawno przegoniła pana Hipokryta. A w mojej głowie groch z kapustą.....
Dzisiaj rok a nawet dwa - znikają szybciej od kamfory. Jak to możliwe ...?
Kiedyś wszystko było po raz pierwszy. Podwórko, barwy, dróżki tajemne, sekretne schowki. Wolno postępujące pory roku... I to, że w dzieciństwie czas wlókł się noga za nogą, zapamiętałem na zawsze. Ile razy na podwórku padał tekst od rówieśnika z dzieciństwa, czy innej koleżanki: ale nuda ...
Cząstkowa wyobraźnia, z coraz bardziej zacierającymi się obrazami z dzieciństwa, nakręca złudną spiralę, że dziś poruszam się prędzej. A prędzej bo mniej pamiętam. Została pamięć wybiórcza. Tak samo jak gazeta.
I co raz mniej przez to zostawiam za sobą. Metamorfozy egzystencjonalne odbywają się bez mego udziału bez wpływu na cokolwiek. Odkładając się warstwami w skołatanej głowie. Przewrotne to to ... Diabelsko przewrotne.
Nieuchronnie zmierzające do zdeletowania problemów wynikających z medialnego bełkotu, biedy, problemów z pozyskaniem NORMALNEJ pracy ... Bulwersujących Posłów, Ministrów, cholernych kampanii wyborczych i wzajemnego opluwania się. Z zamierzeniem kto kogo prędzej i dotkliwiej ... Kto komu bardziej dopierniczy ... Nawet w dzień Niepodległości ...
Cały świat od ranka do późnego wieczora kręci się tak jak jarmarczna buda z karuzelą. Dookoła Wojtek:
- na którym boku spał Kaczyński a co zrobił Ziobro ... Komu piłkę podał premier a komu już nie poda ... Dlaczego nie rozmawia ze Schetyną ... Bo ten wyjechał i mówią, że nie wróci ... Co Żakowski nagadał na Ziemkiewicza a co ten drugi onemu odpowiedział ... Dlaczego entomolog tak brzydko mówi a chodzi do kościoła ... To wtedy inny mówi: odpietuszcie się od generała a jeszcze o innym, że to człek honoru ... Pół Warszawy z posiłkami od Germańca tłucze się przez pół dnia po ulicach a minister rzecze, że policja zrobiła wszyćko a wszyćko dobrze i nawet odnaczenia jakieś będą ... Jedni intymnie nocą latają po cmentarzach i mówią: a co kogo obchodzi o której w nocy kładę kwiatka na pomniku ... Ci co nie kochają Koziołka Matołka dostają do płacenia od tych co go ino lubią ... Jeden rzekł kiedy, że chłopa poznać dopiero jak skończy ... i popatrzcież cholera, znowu zaczął i to gdzie ? W Gdyni ...
Dziś jo tako moda wszyćko idzie lotem
Najprzód robiom kchrzciny a wiesiele potym !
Dziś jo tako moda je na całym swiecie
Jeden ma za wiele drudżich bida gniecie !
Amen ... Ale ten co rzekł był, że POLSKA TO DZIKI KAJ - raz jeden prawdę rzekł był ...
Inne tematy w dziale Polityka