1954krawiec 1954krawiec
129
BLOG

Gdzieś w EU - Wodzu/127

1954krawiec 1954krawiec Polityka Obserwuj notkę 0

Odruchy warukowe wszystkich ale bez wyjątku wszystkich WODZÓW  w świecie ziemskim są typowe i charakterystyczne dla każdego raczkującego nawet despoty. Nawet jeśli jeszcze despota nie wie, że właśnie stał się despotą. Więc wpierw uderza, stłumi pożar a dopiero potem główkuje co  dalej.

Pokaże muskuł i siłę jak wtedy kiedy wywalił z rządu na pysk zbity kolegów ministrów z okazji "hazardowej " czy pozornie likwidując "dopalacze" lub wyjaławiając na pokaz pedofili a dopiero potem udowadniał medialnie, że rozum ma też na swoim miejscu.  

Chociaż każdej władzy despotycznej wpierw zależy aby uważano ją za silną a znacznie mniej na tym aby lud podziwiał jej doskonałą mądrość.

Bo czym w rozumieniu despoty jest intelekt ?  Predyspozycją do stosowania siły.  Manipulacją i przekuwaniem skutecznie opinii publicznej.  Podporą bowiem każdej dyktatury są niskie instynkty, jakie wyzwala ona u ludu pracującego miast  i wsi.  Puszczanie stracha na biedaka lub lokajstwo z parasolstwem.   

Z  ujarzmieniem internetu dajmy na to nie wyszło tą razą ? To pofarci inną.  Razą.

Każden jeden despota i ciemiężyciel przekonany jest, że lud pracujący miast i wsi to tak po prawdzie istnienia i byty nad wyraz podłe. Nikczemnicy też wypełniają zakamarki despotycznego pałacu i stanowią zarazem jego szarą eminencję. A samo społeczeństwo przez długi, długi czas zachowuje się tak jak bezmózgowy i zdalnie sterowany motłoch.

Wystarczy dać im grilla, kredyty i unikatowe meczyki podczas igrzysk Euro 2012 a będą posłuszni i posłusznie służyć będą do Mszy Despotycznej jak świeżo upieczony ministrant w kościółku. W Pikutkowie Wielkim.   "Trza" -  jak mawiał mój rodziciel dać onym rozrywkę a będą spokojni.

Zaznaczyć w tym miejscu powinnością mą jest ujawnienie na podstawie literatury historycznej i nie historycznych obserwacji własnych, że biblioteka chwytów politycznych jest bardzo uboga. Wręcz nędzna. I nie zmienia się od tysięcy lat.

Stąd taka AMATORSZCZYZNA  w polityce. Stąd tylu święcie przekonanych o własnej nieomylności i o tym,  że potrafią rządzić. Tak jak nikt nigdy dotąd.   Byle tylko dać im władzunię do ręców.  I dostają to co chcą i czego pragną.

W zasadzie jestem przekonany, że gdybym był politykiem to robiłbym  to samo czyli łupił dookoła co się da. Może tylko z większym wdziękiem i na miarę intelektu mego (o ile takowy posiadam) bezboleśnie.  Bo czy ktoś widział grabie które od siebie odpychają ?

Każda dyktatura nawet z odchyleniem w kierunku demokracji teoretycznej jest bezprawiem. A iż, że ponieważ jest bezprawiem to tym bardziej zabiega o pozory legalności. I jest na ten aspekt pozoranctwa chorobliwie i nałogowo przeczulona.  A kiedy jeszcze dolega jej głęboko skrywane poczucie niepewności o to co będzie po następnych wyborach,  to mamy bingo.  

  Więc w tym "temacie" (za klasykiem)  nigdy lepiej nic nie wiedzieć.

Czyli lecieć na strusia. 

Nie wiedziałem ... 

Nie przeczytałem ... 

Moi współpracowanicy nie "donieśli" ... 

Albo podpisałem nie czytając - gdyż w takim natłoku pracy podpisującej łatwo dokonać jest dokonać pomrocznego przeoczenia. 

Bo cały świat Wodza i jedynej jego bo słusznej wodzowskiej partii to tylko świat pozorów.

 

 

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka