1954krawiec 1954krawiec
102
BLOG

Gdzieś w EU - A my ?/151

1954krawiec 1954krawiec Polityka Obserwuj notkę 0

 A my ?

 To właśnie my czyli ja oddaliśmy z ochotą władzę tym, którzy nam się wydawali, że są od nas mądrzejsi a przede wszystkim zaprawieni w styropianowych bojach. Myśleliśmy w swej dziecięcej naiwności, że po tych wszystkich hekatombach wszyscy nas ukrzywdzą tylko właśnie  nie ONI ...

Ale też nawet niedomyślalim się, że mógł być prędzej przygotowany precyzyjny scenariusz pt. JAK NAS WYKIWAĆ by WILK był SYTY a i OWCA specjalnie nie nadwątlona.  A ostała się ino LISIA KITA.

Wydawało się nam, że to właśnie ONI wyprowadzą nas z przesiąkniętego wschodem zaścianka Europy ku ŚWIETLANEJ PRZYSZŁOŚCI i włączą nas w poczet światłej Europy.  Tej z Paryżem, Rzymem i Londynem.

A my ? A my czyli ja z radością wkroczyliśmy, gdzie tam - wbiegliśmy sprintem w etap zachłystywania się wolnością. W której nawet radiowozy szybko jak gdyby parzyło wyzbywały się emblematów MILICJA OBYWATELSKA a na wyścigi malowali POLICJA. A wyszło jak zwykle tyle tylko, że jak wilka pomalować na biało to mentalnie wcale nie będzie owieczką.

A my ? Rzucilim się na kasę aby odkuć się czem prędzej za stracone circa 30 lat siermiężnego socjalizmu z komunizmem i myślelim, że tak już będzie na wieki wieków i Ament. Myślelim, że zła passa i karta wreszcie się odwróciły od TEJ ZIEMI z której wywiódł się nawet JAN PAWEŁ. Dla którego TA właśnie  ZIEMIA w JEGO wymiarze miała niewyobrażalne wprost znaczenie ...

A my ? Nam się czyli mnie roiło, że skoro zmieniliśmy Pakt Warszawski na NATO a RWPG na EU to wszystkie dotychczasowe bolączki i zagrożenia OBLIGATORYJNIE odpłyną w niebyt. Ba ! Nawet nigdy nie powrócą.  I rozkraczony pomiędzy Bugiem a Nysą Mesjasz Narodów wreszcie będzie odbierał należne mu honoraria i tantiemy. Za lata niewoli, wojny i nam współczesne stany wojenne i wyjątkowe.  W których tylko godzina milicyjna (policyjna) stanowiła mniejsze zło jak rzekł był kiedyś pewien Generał o którym też coś będzie i to sensownego.

Bo tylko raz w naszym zacnym życiu wypowiedział zdanie z którego treścią zgodziliśmy się na ten tychmiast. Przez aklamację. Po przegranych wyborach rzekł tak w chwili zapewne i słabości i dekoncentracji:

MAM TAKIE POCZUCIE,  ŻE TO CO ROBIŁEM, NIE MIAŁO SENSU ...

Brawo panie Generale ! Bingo.  To na prawdę nie miało nie tylko sensu ale nawet ni krzty logiki. Nigdy w historii dowódca opierajacy się o pretorianów, czy inne policje mniej lub bardziej tajne a w pańskim standardowym przypadku o czołgi rozjeżdżające protestujących Polaków - NIC NIE UGRAŁ.  I łaska boska jeśli przy tym dyktator-desperat zachowywał gardło. A pan przecież jeszcze został nawet Prezydentem ... !  Ale to już na pewno nie nasz czyli mój problem moralny.  Bo etykę należy wypalać ogniem i mieczem. I to jedno panu wyszło panie Jenerale ...

A my ? W dalszym ciągu biegniemy ku zatracie. Niewytłumaczalnej i  takiej samej dla której nocny motyl tak długo będzie obiegał płomyk świecy aż upadnie martwy.

A my ?  Stworzyliśmy własne mikroskopijne światy. Z przydomowymi ogródkami, domkami nad jeziorem, nartami w Alpach a w lecie to koniecznie musi Egipt,  czyli z tandetnym dobrobytem żyrowanym przez bank.   Ale należy dopowiedzieć, że ta tandeta przez te wszystkie lata była dla nas nieosiągalna i lizana przez szybkę jak wpadł w ręce zachodni wakacyjny folder.

Więc czy można nas za to krytykować ? Czy łatwiej zrozumieć pęd ku bardziej kolorowemu życiu ... Dostępnemu kiedyś jak i dziś bez rat tylko funkcjonariuszom lub skoligaconym z aktualnie panującymi.

A my ?  A my już ... rezerwie ... Dobrych Świat i spokojnych ....

 

 

 

 

 

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka