Na ambergoldbank nie idzie im o żadną demokrację, bo demokracja to w tenkraju jest tylko pustosłowem. A w wykonaniu, nazwijmy to umownie państwa PIS, to kataklizm atomowy. Cienkie bolki od Kuca, Tryzuba i Farmazona oddały pole, kompromitując się przy tym doszczętnie. Więc kto się ostał w ostatnim okopie ? Nadzwyczajna wierchuszka tych najsprawiedliwszych. Bo 50 zł to mogę rąbnąć tylko ja ! A sędzia się niefortunnie myli.
Gdzie jest prezydent ? Gdzie premier ? I minister sprawiedliwości ? Ukryli się jak onegdaj Tusk w szafie i czekają na rozwoj wypadków. Dopuszczając świadomie sytuacji w której państwo polskie na arenie międzynarodowej ubrało się w kostium klowna i przewraca się o własne nogi.
Widzimy czarno na czarnym obraz na którym nastapiła dość istotna zamiana. Polska demokracja zamieniła się miejscami z anarchią i pospolitą „bandyterką“. Bo takie nowe słowo wymyślił któryś z polityków. Nigdy nie kochałem milicji ale opluwnie i kopanie po nogach policjantów w służbie państwa to karygodne praktyki, wołające o pomstę do nieba.
Więc o co tak na prawdę grają z rządem nadzwyczajni targowiczanie i inne piąte kolumny, odrzucając ustawę o SN ? Cel do którego dążą jest aż przeraźliwie klarowny i czytelny. Chodzi im o to, żeby rządząca prawica wpierw przerąbała wybory samorządowe i parlamentarne a wtedy będzie, jak to określił nad cesarz Rzepliński - „tak jak było“.
A tymczasem ... A tymczasem jesteśmy na wakacjach w naszym mieście. Dzień w dzień przechodzimy obok tłumów roześmianych i wesołych wczasowiczów. Obcokrajowców co nie miara. Impreza goni imprezę. Jest kolorowo i radośnie. Nikt nikogo nie gania po ulicach. W ciągu tygodnia nie widziałem ani jednego policjanta, wyjąwszy tych którzy zabezpieczali niedzielne uliczne kryteria rowerzystów.
Jedną słową pełna demokracja. Każdy robi to co mu się żywnie podoba. Ani śladu anarchii, meneli i patologii. Bo ona się została na ambergoldbank w stolicy. A przede wszystkim w umysłach tych elektoratów i elyt, które rozpaczliwie bronią utraty wpływów precyzyjnie zsynchronizowanych z odcięciem od brzęczącej monety. I tego się trzymajmy ...
