Rosyjska Prasa: „Samolot, podchodząc do lądowania, leciał o 40 metrów za nisko, nie było awarii podzespołów samolotu i gdyby piloci mieli pięć sekund więcej, może udałoby się uniknąć katastrofy - pisze DGP. Chwilę przed katastrofą, silniki samolotu pracowały na 60 proc. swoich możliwości. Zabrakło pięciu sekund, czyli 400 metrów, by silniki pracowały ze znacznie większą mocą i by samolot wzbił się z fazy lądowania.”
Wg stenogramów na niespełna 10 sekund przed końcem zapisu rejestratora dźwięków(10.41.05,4) Major Grzywna melduje”odchodzimy”.10.40.51,2
Amielin, w swojej analizie opisuje tak „Po zahaczeniu o pierwsze drzewo pilot próbował się wzbić. Niestety po ok. 3-4 sekundach uderzył lewym skrzydłem w grubą brzozę i ścina ją na wysokości 4-6 m - spowodowało to utratę końcówki skrzydła, która leży kilkanaście metrów dalej. Od tego momentu prosty kurs odchyla się znacznie w lewo i prowadzi wprost do miejsca katastrofy. Od tego miejsca załoga nie miała szans na wyprowadzenia maszyny. Samolot zaczyna się obracać. Kolejne drzewa i krzaki są ścinane pod kątem. Tragiczny lot trwał jeszcze parę sekund..Wg Amielina samolot był od pierwszego uderzenia jakieś 10 sekund w powietrzu.”
Wg danych uzyskanych z aktualnych stenogramów, samolot zderzył się z drzewami o 10.41.04,6,a o 10.41.05.4 jest koniec zapisu. Czyli co, w 0, 8 sekundy od momentu starcia z drzewami, odnotowanymi przez rejestrator dźwięków samolot spadł na ziemię? Czy też rejestrator odnotował uderzenie w grubą brzozę, a 0.8 sekundy później przestał działy działać urządzenia samolotu? A samolot dalej kosił kolejne drzewa i rozpadał się na części? Co byłoby zgodne z analizą Siergieja Amielina. Nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat, ale wydaje się z tego zestawienia, że rejestrator przestał działać przed upadkiem samolotu na ziemię.? Na około 5 sekund.
Gazeta Prawna ( na podstawie analiz ekspertów lotniczych) opisuje to tak” „Gdyby ten manewr się powiódł(uzyskanie pełnej mocy silników-przyp.aut.), samolot wylądowałby na brzuchu i być może część pasażerów by przeżyła. Jednak samolot uderzył w drzewo. Urwała się 1/3 lewego skrzydła. Wtedy już nie było ratunku. Tu-154 zaczął się obracać dookoła własnej osi. Ścięte skrzydło zaczęło ryć ziemię. Ogon lecącej do góry nogami maszyny jako pierwszy zawadził o grunt. Przednia część samolotu, kokpit, salonka prezydencka i saloniki VIP-ów zostały rozerwane pod wpływem siły uderzenia. Druga część maszyny została zgnieciona pod ciężarem tzw. centropłatu. Systemy Tu-154M przestały działać o 8:41:04.Samolot nie wybuchł, bo uderzył o ziemię, paliwo miało temperaturę poniżej zera. W dodatku silniki oderwały się wcześniej.”
Zbliżony opis katastrofy podaje Polityka. 17.04.2010 (Polityka) „Z relacji świadków (mieszkańców Smoleńska, polskich dziennikarzy, pracowników lotniska i ekspertów lotniczych) przekazywanych na gorąco można ułożyć następujący scenariusz zdarzeń. Tu-154 błądził we mgle. Pojawiał się nisko nad pasem i podrywał w górę.(Ten opis dotyczy manewrów IL 68-świadkowie mylili jeszcze oba samoloty-przyp.aut.) W pewnym momencie, krótko przed godz. 9 czasu polskiego, maszyna wyraźnie zaczęła lądować. Szła jednak zbyt nisko i nie wstrzeliła się w linię pasa startowego, leciała ok. 70 m od jego środka, ale nie zdążyła ani skorygować położenia, ani nawet do pasa dolecieć. Najpierw skosiła kilkanaście młodych drzew w terenie przylegającym do lotniska, złamała też maszt anteny radiolokacyjnej. Potem lewym skrzydłem zahaczyła o większe drzewo. To prawdopodobnie ostatecznie przypieczętowało los samolotu i jego pasażerów. Tuż przedtem słyszano wzmożone wycie silników Tu-154, tak jakby pilot próbował jeszcze poderwać samolot. Potem były odgłosy uderzenia, głuchy stuk i po chwili pojawiły się płomienie. Samolot rozpadł się na wiele części w odległości 400 m od pasa startowego.” Dziennikarze zauważyli jedynie, że na miejsce katastrofy nie dojechały karetki. To był wyraźny sygnał, że nikt z podróżujących samolotem nie przeżył.”
Czy zatem ten dźwięk uderzenia w drzewa, ze stenogramu, oznacza, ze samolot w?0.8 sekundy po utracie części skrzydła na grubej brzozie, zaczął się rozpadać w powietrzu?
Dlaczego? I czy te brakujące jak się wydaje 5 sekund zapisu w rejestratorze ma znaczenie dla potrzebnych 10 sekund dla uniknięcia wypadku? Bo gdyby zsumować to 5 sekund, (kiedy –jeśli Amielin się nie myli samolot uderzył w grubą brzozę i potem jeszcze około 5 sekund ścinał kolejne drzewa), to okazałoby się, że samolot od momentu meldunku Grzywny „odchodzimy” –miał prawie 15 sekund na poderwanie samolotu.
Dlaczego samolot spadał tak szybko?.
Warto także obejrzeć symulacje prędkości poziomej i pionowej. Symulacja pionowa, wykonana została przezlaleczkę (gratulacje z okazji celującej oceny Pani doktoratu!!!!)
Niestety ,nie potrafię wkleić.:( Mogę rozesłać przez pocztę wewnętrzną .Dodam tylko, że na wysokości 100 m prędkość pionowa wzrasta gwałtownie.
Prędkość pozioma wg wyliczeń prędkości poziomej, podanej przez Wiadomości
Czas Odległ Czas pokonania Średnia prędkość
39:30.1-39:31.4 8km Kontrola
39:49.9-39:52.3 6km 19.8 s 363.6 km/h K
40:13.3-40:14.6 4km 24.4s 295.1 km/h K
40:26.6-40:27.8 3km 13.3s 270.7 km/h K
40:38.7-40:39.9 2km 12.1s 297.5 km/h K
40:56 1km 17.3s 208.1 km/h radiolatarnia
(Nie wiem dlaczego 40.56 skoro sygnał z radiolatarni jest oznaczony o godzinie 8.40.58,1) Bliższa prowadząca! Czyli prędkość jeszcze niższa?)?
P.s. zmanipulować taśmy pewnie można. Szczególnie, jeśli się chce się cos wyciąć. To można zrobić stosunkowo łatwo i szybko.