Im bliżej wyborów, tym bardziej nachalnie się wyłania spod kołderki przykrytej( a jakże!) dla niepoznaki - Biało-Czerwoną. Nie sugeruję tutaj Broń Boże jakowego zaboru(póki co) dokonanego kolejną Nocną Zmianą.
Do takich konstatacji prowokuje mnie bezczelna propaganda sukcesu, dopadająca mnie ilekroć włączę TV(stacja dowolna) oraz stopień zakłamywanie rzeczywistości przez manipulacje niewygodnymi dla rządzących faktami.
Urobek z dwóch dni:
-Ujawnione dzisiaj przez RMFM skandaliczne informacje o skali zafałszowania wyników sekcji zwłok śp. Zbigniewa Wassermana – przy równoczesnych zapewnieniach o perfekcyjnej jakości działań rosyjskich patomorfologów przez przedstawicieli naszego (podobno) rządu z panią Kłamczuszkiem-Kopacz na czele – poddają w uzasadniona wątpliwość wszystkie dokumenty rosyjskie. Nie tylko te, dotyczące samych autopsji- także identyfikacji, dokumentacji z miejsca katastrofy itp.
Zgodnie z polskimi przepisami do sprowadzenia zwłok a potem pochówku niezbędne są stosowne dokumenty: akt zgonu przetłumaczony na język polski oraz wynik autopsji. Kto wystawiał te dokumenty w przypadku ofiar Katastrofy Smoleńskiej? Skoro dokumentacja została dosłana później?
- Zarówno Jan Osiecki w próbie promocji swojej starej-nowej książki Ostatni Lot wspomina o dotarciu do rozmowy braci Kaczyńskich, która miała miejsce 10 kwietnia z pokładu TU 154 M 101 jak coraz częściej dziennikarze zapowiadają ujawnienie tej rozmowy w ostatnich dniach ( a nawet w ciszy wyborczej) przed wyborami. Co może sugerować tryb próby rzucenia podejrzenia na Jarosława Kaczyńskiego, że próbował wpłynąć na decyzję o lądowaniu w Smoleńsku. Nie musi być to sugerowane wprost, ale wystarczy użyć jakiegoś wytrychu w postaci „tak lądują debeściaki” czy: wkurzy się jak..” I nikt nie wyjawi kto był autorem kalumnii, a przekaz fałszywy w Polskę poleci. Zresztą już leciJ
- Uniemożliwiono promocję książki o Jarosławie Kaczyńskim „Lider” w warszawskiej Pomarańczarni. Mimo wcześniejszych uzgodnień warunków i terminów. W uzasadnieniu odmowy wyrażonej w ostatniej chwili podano, że komunalna spółka Łazienki Królewskie nie włącza się w politykę! Tyle, że latem ur. w Pałacyku na Wodzie w politykę się mogła włączać, bo popierała jedynego słusznego kandydata. Obecnego prezydenta, wtedy członka PO. HGW udowodniła nie pierwszy raz – osobiście lub przez podległą jej spółkę-, że są równi i równiejsi.*
- Na Onecie straszą strachem „zachodnich mediów” potencjalnym zwycięstwem PiS. Kiedy wczytamy się w jednak w przyczyny tego strachu „zachodnich mediów’ to okazuje się, że stoi za nimi jak najbardziej polski strach, polskiego analityka Citi Banku, niejakiego pana Piotra Kalisza. Kto jednak będzie wczytywał się w artykuł: przekaz do Konsumenta tytułów na Onecie –poszedł.**
- W biznesie onetowym więcej sensacji. Nieco odgrzewanych, bo tyczących wydarzeń sprzed 6 lat. Ale ważnych, bo dotyczących wyszukanych, negatywnych zjawisk z okresu rządów [i]PiS. (Przed nadchodzącymi wyborami koniecznie bowiem zatrzeć w pamięci Polaków afery hazardowe stoczniowe, grzegorkowe, przeciekowe, korupcyjne w SN z czasów PO). Pani Aleksandra Kozicka –Puch, współpracowniczka Biznes Forum(wcześniej dziennikarka Gazety Wyborczej), pod sensacyjnym śródtytułem „bankrut –ministrem” opisuje jak za rządów Kaczyńskiego został powołany na szefa firmy farmaceutycznej człowiek, który podobno zbankrutował prowadzona przez siebie firmę. Podaje kwoty horrendalnych zadłużeń wobec dostawców (150 mln) i zadłużenie wobec NFZ. Akurat historia tej firmy w Gdańsku jest doskonale znana. Firma popadła w tarapaty z powodu zaległości w zapłatach z NFZ za dostawy leków do szpitali! W tym samym czasie należności z NFZ wynosiły wobec firmy sumę przekraczającą jej zobowiązania wobec dostawców. Zwłoka w rozliczeniach z NFZ doprowadziła do konieczności przeprowadzenia postępowania układowego z wierzycielami i to postępowanie (jako jedna z nielicznych w Polsce) przeprowadziła do końca…
Może pani redaktor po tylu latach przypomniał się szef Pharmagu z powodu jego zaangażowania w Stowarzyszenie śp..Lecha Kaczyńskiego? Nie sądzę żeby to był przypadek. Dość ryzykowny, przyznam, bo dziennikarkę może czekać proces o próbę zniesławienia.
Ale- stosowny pejoratywny przekaz z czasów PiS w Polskę poszedł.
- W ostatniej Kropce nad i popis nienawiści dał pan marszałek Pluj- Niesiołowski. Przedmiotem są wszyscy, którym idee PiS są bliskie. Marszałek widzi jedyną drogę: wyeliminować. Ryzykowna wypowiedź w aspekcie morderstwa Marka Rosiaka.A obecnie strzelaniny w kierunku członka komitetu wyborczego PiS. (Płock). Pan marszałek może jednak sobie określać Wroga Polski jak się okazuje, do woli. Dowiodła tego doskonale bezczynność ABW i prokuratora Seremeta wobec mojego zawiadomienia o filmie Kaczyński Conviction, który od maja 2010 roku jest zachętą wprost do rozprawienia się przy pomocy broni ze zwolennikami PiS.
Jego ocena przedstawicieli Kibiców, którzy spotkali się z premierem Tuskiem nie rokuje uspokojenia na linii PO-kibice. A chyba wręcz przeciwnie (posłuchajcie sami).
Im lepsze dla PiS sondaże –tym więcej w necie o niegodziwościach PiS i zagrożeniach ze strony jego zwolenników. Wszystko z ust i na rzecz partii, która z propagowania miłości chciała zasłynąć. Wyszło jak zwykle- miłość inaczej. Akcja propagandy nieistniejących sukcesów, insynuacji, pomówień rozkręca się.
Zwolenników PO uspokajam słowami ich marszałka Pluja –Niesiołowskiego- PiS NIE MOŻE rządzić. Ci, którzy nie mają ochoty odpowiadać za ostatnie cztery lata zaniechań i afer, z tą największą związaną z Katastrofą Smoleńską i skandalicznymi raportami – zrobią wszystko aby to uniemożliwić. Ich były kolega partyjny (obecny Prezydent REDBUL oby żył wiecznie) powiedział oficjalnie to samo, co głosił u Moniki Olejnik marszałek: rządzić będzie partia, która ma zdolność koalicyjna, czyli PO. Ryzykowne to stwierdzenia wobec świadomości, że zwolenników PO jest tyle samo co PiS. Prawda?
Co daje prerogatywy do takiej pewności siebie, czy nie, aby wzór ze Wschodu, gdzie wyniki wyborów są znane na długo przed ich rozpoczęciem? Tu możecie mieć panowie kłopot, bo akcja Uczciwe Wybory ma wielu zwolenników, nie tylko w PiS!
Patrząc na zaangażowanie w dezinformację niektórych portali i dziennikarzy ze smutkiem stwierdzam, że coraz bliżej nam do wschodu, zasygnalizowanego w tytule. Incydentem została dramat samo podpalenia. Piekarz, który wpuścił Jarosława Kaczyńskiego do swojej piekarni ma kłopoty z ..Sanepidem… I byłoby śmiesznie gdyby nie robiło się straszno.Znowu aktualny jest niegdysiejszy żart zakorzeniony w PRL-u:
Jako pierwsza agencja na świecie informację o śmierci Breżniewa podała PAP w... prognozie pogody:
- W Moskwie ubyło jeden.
http://www.tvn24.pl/15187,1,kropka_nad_i.html
*Dokładnie taka samą metodę zastosowały ponad 3 lata temu ówczesne władze Politechniki Gdańskiej wobec mojej próby organizacji uroczystości dla śp. Anny Walentynowicz. Uzgodniono termin, kwoty .Po kilku dniach otrzymałam list na mój prywatny adres (uzgodnień dokonywałam telefonicznie i drogą e-mail) z rektoratu, że zgoda została cofnięta. Zaprzyjaźniony dziennikarz skomentował to wprost: na co liczyłaś, nie widziałaś ,ze PG to wściekłe siedlisko PO i kumple Nowaka?
**-"Financial Times" zastanawia się w dzisiejszym wydaniu, czy przyszły polski rząd okaże się zdolny do trudnych reform gospodarczych. Londyńska gazeta sądzi, iż wzrost notowań PiS grozi wprowadzeniem elementu politycznego ryzyka do wyceny złotego i ocen gospodarki.
Najgorszym wynikiem wyborów byłoby wyłonienie rządu niezdolnego do przeprowadzenia reform - sądzi cytowany przez gazetę Piotr Kalisz, analityk banku City Handlowy w Warszawie
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/problemy-z-prezentacja-ksiazki-lidera-pis,1,4864163,wiadomosc.html
http://biznes.onet.pl/ruszyla-przedwyborcza-karuzela-stanowisk,18515,4859789,2,news-detal
http://wyborcza.pl/1,75478,3674628.html
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/447709,Jakiego-rzadu-w-Polsce-chca-inwestorzy
Inne tematy w dziale Polityka