1maud 1maud
1941
BLOG

Tłok na polskiej Lewicy, prawica defensywna

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 62

Słucham, patrzę, a uszom i oczom własnym nie wierzę. Co się dzieje z polską sceną polityczną dzięki radosnej operatywności wybrańców (dzięki naszej łaskawości) narodu?

Lewica nam sie z prawicą dokładnie przemieszała (Arłukowicz, Borowski, Hubner, wcześniej tuzy lewicy postpezetpeerowskiej też zasilały listy PO). Inni „lewicyzujący” radośnie w hopsztosach dołączyli do lewicy wojującej z baonu Palikota. Ta ostatnia lewica żeby było zabawniej pod wodzą milionera, który raczej się tych milionów na poglądach lewicy nie dorobił ( w przeciwieństwie do powiązań układowych).Na końcu tego korowodu partyjnych lewicowców lewica właściwa, czyli resztki skupione w SLD.

Wszyscy głośno wołają, że będą walczyć o prawa wykluczonych, chociaż grupy wykluczonych nie są w ich nomenklaturach idealnie zgodne.

Na prawicy natomiast walka o wpływy. W imię woli zwycięstwa. Najlepiej od jutra. Kluzikowcy pod sztandarem PJN ( znowu zostały nam tam gołębie, bo główna orlica w czerwonym żakieciku płynie na głównym okręcie czyli w PO) mieli swoje 5 minut w mediach, ale nie uzyskali 5 % w wyborach, wiec siedzą na ławce rezerwowej. Pod hasłem zmiany wizerunku jedynej prawicy jaka się ostała w Sejmie (czyli PiS ) na kształtowanie polskiej prawicy na razie stracili.

Teraz do ataku na prawicy ruszyła grupa prawicowych jastrzębi (za przyczyną Jacka Kurskiego mogą być postrzegani także jako bulteriery). Im pewnie media poświecą więcej niż 5 minut, co niestety nie musi się przełożyć na ich wynik wyborczy podczas następnych wyborów parlamentarnych. Ale do wyborów jeszcze formalnie sporo czasu, a przecież kasa na biura poselskie w kraju dla europosłów z UE jest niebagatelna i pracę w terenie można swobodnie prowadzić.

Podczas gdy my możemy zastanawiać się nad moralnym i filozoficznymi aspektami polityki- politycy politykę po prostu uprawiają. Czyli prowadzą grę na bazie oceny własnych lub grupowych interesów i kalkulacji opłacalności. Rzadko kiedy zwyciężają w niej aspekty moralne- jedynym chlubnym wyjątkiem, (co również nie przełożyło się na sukces- niestety!) był przykład marszałka Marka Jurka.

Ziobro z Kurskim jakiegoś wyboru dokonali. To było widać podczas kampanii wyborczej. Jeździli po Polsce promując własnych kandydatów w terenie. I chyba umacniali się w przekonaniu, że aplauz dla nich podczas spotkań był efektem ich własnej popularności, w oderwaniu od przywiązania zgromadzonej publiczności do idei państwa nieodmiennie tej samej (chociaż z pewnymi modyfikacjami) od czasów PC, a potem PiS. Zapomnieli że ich obu wybierał tzw. twardy elektorat PIS.I dzięki temu uzyskiwali znakomite wyniki wyborcze w swoich regionach, w których wykreowali się na liderów.

Albo też chcieli zapomnieć kalkulując, że dokonają tego czego nie udało się dokonać „gołębiom.”Stąd twarda postawa łącznie z zapowiedzią drogi sądowej w przypadku potencjalnego (i wielce prawdopodobnego) usunięcia z grona partii.

Zastosowali taktykę zbliżoną do PJN: prace rozpoczęli podczas kampanii wyborczej. Często Ziobro, Kurski, Mularczyk Kempa popierali wspólnie tych samych kandydatów. Znamienne jest to, że w Krakowie Ziobro oficjalnie nie poparł pani Zuzanny Kurtyki (poprał ją Jarosław Kaczyński), co uczynił np. Jan Rokita. Gdyby PiS owi udało się wygrać wybory- pewnie i tak stworzyliby swoją mocną frakcję wpływu.W obliczu przegranej –argumentem stał się wynik wyborów. Źródło finansowania na najbliższe lata dzięki Kaczyńskiemu i wyborcom PiS mają zapewnione.

Oni wybrali. Jak zwykle zgodnie z własnymi kalkulacjami politycznymi, abstrahując od oczekiwań wyborców partii. Czy patrzyli także co to oznacza, dla jedynej polskiej prawicy, która znalazła się w Sejmie? Przecież PO ze swoim liberalizmem, internacjonalizmem i posłami lewicowymi w strukturach partii już dawno prawicą nie jest. Wydaje się być przypadkowym zlepkiem ludzi o chwiejnych poglądach, za to na pewno żądnych władzy. Mamy teraz w Sejmie lewicujących liberałów, lewitujących –za to wielce obrotowych reprezentantów polskiej wsi, wojująca lewicę światopoglądową pod auspicjami ludzi biznesu i lewicę SLD, z niedobitkami tych, którzy nie załapali się w porę na szalupy ratunkowe poprzedników. Złożoną z lewicowców kawiorowych i tą od moskiewskich pożyczek. Ale komplet, co?

Wydaje się, że Kurski i Ziobro postanowili siłą przejąć partię. Licząc na własną popularność i przekonanie, że wyrzucenie ich z PiS byłoby samobójstwem Kaczyńskiego.

Nie będzie, chociaż go osłabi. Będzie za to wsparciem w ataku na Jarosława Kaczyńskiego przez wymienione już gremia. Ale najgorsze jest to, że także kolejnym ciosem w polską prawicę. Na której potędze podobno obu panom zależy. Chyba panowie przekombinowali.

Póki co Kaczyński ma cechy wodza ,a obaj panowie zdolnych wojowników zaledwie. Którzy uznali, że zły obraz armii to wina znienawidzonego przez wrogów politycznych ,wodza. Zapomnieli, że to i oni dawali w ręce argumenty do tego podłego wizerunku :skąd się wziął Dziadek z Wermachtu i wyeksploatowany do cna dr G?

   Lewica zajęta, centrum lewicujące zatłoczone- jest miejsce na skrajnej prawicy, której sukcesu nie wróżę obecnie (vide partia M.Jurka). Szkoda. Bo chociaż frakcja Ziobry to naturalny potencjalny koalicjant PiS- to sukces tego pomysłu jest mocno wątpliwy.

 

P.S.

Premier Tusk na urlopie zaciera ręce. Jego jastrzębie zostały zamknięte w klatkach …I nikt w mediach szumu wokół tego nie czyni. Po co. Prawica osłabia się ambicjonalnie sama. Wystarczy to teraz nagłośnić i jak najkorzystniej dla siebie komentować.

 

 

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (62)

Inne tematy w dziale Polityka