Razem z ndb2010 i członkami Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katyń 2010 miałam okazję uczestniczyć w ostatnim posiedzeniu Sejmowej Komisji Parlamentarnej badającej okoliczności katastrofy Smoleńskiej.
Stenogramy z rozmowy z dnia 22 kwietnia 2010 roku pomiędzy panami Klichami (Edmundem i Bogdanem) zostały ujawnione w ostatnim numerze GP. Na posiedzenie Zespołu mogliśmy je odsłuchać. Możliwość analizy tembru głosów podczas wypowiadania poszczególnych kwestii pozwala na lepsze zrozumienie roli jaką odgrywali obaj panowie podczas spotkania. Nie ulega wątpliwości, ze wbrew jakimkolwiek zasadom pracy członka jakiejkolwiek komisji badającej przyczyny katastrofy lotniczej – Edmund Klich ulegał w ocenie wydarzeń w Smoleńsku –mniej lub więcej dyskretnemu naprowadzaniu na wersję ministra BK.”Bardziej „ winni mieli być piloci.
Szokujące są informacje będące przedmiotem rozmowy. Otóż:
1. Edmund Klich wspomina, że z woli Morozowa (nazywa się jego współpracownikiem i jest to uczciwe postawienie sprawy: Klichowi ta rola ewidentnie musiała odpowiadać, skoro nie zapoznawał się jako jedyny formalnie Akredytowany przez rząd polski przy rosyjskiej Komisji MAK z istotnymi materiałami śledztwa) miał się kontaktować w Polsce bezpośrednio z Tuskiem z pominięciem ministra Klicha! I z tej formy korzysta, ponieważ pada w pewnym momencie pytanie stwierdzenie, czy minister otrzymał meldunki. Oznacza to, że wysoki funkcjonariusz państwowy proponuje naszemu Akredytowanemu złamanie polskiego prawa
2. Edmund Klich przyznaje, że znał Morozowa wcześniej- łatwiej teraz zrozumieć, dlaczego to do niego właśnie Morozow dzwonił zaraz po katastrofie i przez niego wpływał na podjęcie decyzji, co do zasad procedowania przy badaniu Katastrofy
3. Edmund Klich do 22 kwietnia nie znał zapisów z czarnych skrzynek- nawet w zakresie podstawowym, a jednak formułował pod koniec rozmowy i pod wpływem nacisków ministra Klicha zarzuty wobec pilotów – jak twierdził na podstawie raportu w sprawie katastrofy samolotu CASA
Wnioski:
- Strona rosyjska była pewna możliwości wpływu na premiera RP (świadczy o tym dobitnie propozycja Morozowa).
- Edmund Klich szczegóły tej propozycji przekazał ministrowi Klichowi, ale można podejrzewać, że nieformalna droga została wykorzystana (stad pytanie czy dostał pan minister moje meldunki)
- szef KBWL a później jedyny Akredytowany przy Komisji MAK poddaje się naciskom ministra co do kierunku badania przyczyn Katastrofy („bardziej” winni piloci).Kiedy padają zastrzeżenia ministra do wniosku o winie Rosjan – zaczyna się „zacinać”, robi uniki a wreszcie uznaje, że zbyt pochopnie w meldunku z dnia 15 kwietnia 2010 roku wyboldował akapit: winę za katastrofę ponosi strona rosyjska”! W dodatku dezawuuje wartość oceny oświadczając, że formułował go płk Malanowski (główny ekspert z zakresu meteorologii, – którego Klich odwołał z funkcji doradcy w trakcie przesłuchania meteorologów rosyjskich!)
- Polski rząd fałszował dokumentację w sprawie Katastrofy, usuwając niewygodne dla formalnie serwowanego obrazu przebiegu katastrofy –informacje od swoich przedstawicieli w Rosji. Meldunku Klicha nie ma w dokumentacji Komisji Millera ani w aktach prokuratury prowadzącej śledztwo!
- w MON jak widać można nagrywać rozmowy
- z przebiegu rozmowy i zmian postawy Edmunda Klicha można przyjąć, że Polska nadzór nad dochodzeniem przyczyn największej w historii Polski katastrofy lotniczej z udziałem polskich elit z Prezydentem własnego kraju powierzyła osobie o łatwo ulegającej wpływom, chwiejnej emocjonalnie (potwierdzały to też różne dziwne wypowiedzi Klicha do polskich mediów) i kompletnie przez to niewiarygodnej.
- Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy wnioskować, że polski rząd zgodził się na tryb procedowania i osobę Akredytowanego pod wpływem Rosjan, którzy najwyraźniej wiedzieli, że polski Akredytowany nie przysporzy im żadnych kłopotów w forowaniu własnej wersji wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.
Reasumując: dzisiaj mamy pewność, ze od pierwszych chwil po katastrofie rządowa wersja przyczyn byłą ustalona: winni mieli być polscy piloci. Taką wersję przekazał minister Sikorski zawiadamiając Jarosława Kaczyńskiego o śmierci brata i bratowej.Taką samą wersję przekazano w przekazie dnia (sms do prominentnych członków PO *).W tym kierunku gromadzono dowody
Jak wiemy Edmund Klich nagrywał więcej swoich rozmów. Ciekawe czy i kiedy wyjdą na jaw.
Anita Gargas wcześniej dotarła do filmu rejestrującego świadome i celowe niszczenie wraku Tupolewa. Za emisję tego filmu w TVP swoim programie „Misja Specjalna” została z TVP zwolniona. Za ten sam film obecnie otrzymała nagrodę „polskiego Pulitzera” z rąk szefów SDP. To dobra wiadomość chociaż obecna ekipa rządząca -tak mocno powiązana ze skandalicznymi zaniedbaniami i manipulująca faktami w związku z Katastrofa Smoleńska nie da nam szans na oficjalne dochodzenie do prawdy. Trzeba to robić wbrew ich intencjom. Jedyną formalną drogą do podważenia wersji MAK ( jak się kolejny raz okazuje z rozmowy panów Klichów) od początku uznanej za wielce wygodną przez naszą władzę jest obalenie podanych nam szczątkowych danych ze skrzynek i nagrań z wieży smoleńskiej oraz stanu wraku po Katastrofie. Dopiero wtedy będzie można snuć teorie jak przebiegała ta Katastrofa. Włączenie się grupy związanej z prof. Nowaczykiem i Biniendą oraz grupy fizyków z Polski to światełko w tunelu. Celem jest podważenie „prac” zaprezentowanych opinii światowej w raportach MAK i Millera.
Podczas posiedzenia głos zabierali prawnicy( w tym nasz salonowy kolega Mec.Hambura) oraz rodziny Ofiar. Przejmująca wypowiedź pani Ewy Błasik, wdowy po generale „- Mój mąż nienawidził takich pułkowników rosyjskiego chowu jak Edmund Klich. To przykład, jak funkcjonuje wojsko, jak bezmyślni są pułkownicy. Po tym, co mówi pan Edmund Klich, widać wyraźnie, że się miota, bo nie wie, czy dostanie medal od Putina, czy może od prezydenta Bronisława Komorowskiego, który po katastrofie nagradzał takich ludzi jak chociażby gen. Janicki. Na szczęście są ludzie, którzy poprzez działania tej komisji dorzynają komunę(..)„ doskonale ilustruje dotychczasowe dokonania w formułowaniu przyczyn katastrofy zarówno przez Edmunda Klicha jak i polski rząd.Rząd, który już nie kryje zupełnie swojego pseudo liberalno-lewicowego oblicza. Rząd w którym zasiadają rzekomi Liberałowie de facto dążący do dekretyzacji gospodarki i finansów oraz rzekomi Prawicowcy realizujący lewicowe marzenia o odejściu od wzorców moralnych, rugowaniu Kościoła z serc i umysłów oraz poczucia przynależności narodowej..Tusk nie tylko wzmocnił lewicowe skrzydło swojej partii, ale wyhodował doskonałego, lewackiego współpracownika, dla którego zmiana poglądów jak zmiana rękawiczek nie przynosi ujmy, byle wiodła do koryta. O tym, ze Tusk z Sikorskim wspierają europejską lewicę najlepiej świadczy pochlebna opinia szefa lewicy w UE, który stwierdził, że polska prezydencja była najlepszą prezydencją od kilkunastu lat.
Dzisiaj jest 41 rocznika Czarnego Czwartku w Gdyni. I 30 lat początków Stanu Wojennego. Jeszcze żyją świadkowie tamtych wydarzeń. Oni pamiętają. I krzywdzie, o perfidii władzy, o obojętności świata jeśli to może zagrażać jego wygodnemu spokojowi lub bieżącym interesom gospodarczym.
W TVP można znowu usłyszeć słowa przejmującej piosenkę o Janku Wiśniewskim (Zbyszku Godlewskim) … „świat się dowiedział, nic nie powiedział…” Nikt nie odpowiedział za katowanie własnego narodu. Dzisiaj pacany zwane autorytetami każą pochylać się nad choroba umierającego Jaruzelskiego, nie wolno nam jednak wołać razem z rodzinami i przyjaciółmi tych, którzy cierpieli i cierpią do dzisiaj z powodu kalectwa i śmierci sowich najbliższych. Którzy patrzą jak ich oprawcy i przedstawiciele represyjnej partii która ich firmowała, w nowych konfiguracjach, pod nowymi nazwami partyjnymi- w dostatku i u żłobu ( finansowego) nie ponieśli Żadnej odpowiedzialności za draństwo jakie popełniali podtrzymując tamten reżim. Będąc jego istotną częścią. Jak obecny Prezydent zaprasza sprawcę, który butnie na łożu śmierci oświadcza, ze zrobiłby to jeszcze raz- do współudziału w podejmowaniu decyzji dotyczących bezpieczeństwa narodowego.
Wzorem ma być człowiek, który nagradzał milicjantów i ubeków katujących dzieci, kobiety i starców. Którzy zabijali strzałami w głowę niepokornych Polaków. Którzy mordowali przez kilkadziesiąt lat za wiedzą i na polecenie władzy.
Postawa obecnego rządu po Katastrofie Smoleńskiej jest wiernym odzwierciedleniem praktyk z PRL-u. Manipulacja, zamykanie ust niepokornym. Niegdysiejszych protestantów nazywano bandami chuliganów, dzisiaj nazywa się kibolami.Kiedyś mówiono o inaczej myślących jako o wrogach władzy ludowej, dzisiaj przylepia się łatkę oszołomstwa lub wstecznictwa. Efekt jest ten sam. Dokładnie ten sam. Tak samo jak manipulowano śledztwami w sprawie śmierci ofiar komuny- tak samo wyraźnie manipuluje się dostępem do informacji do faktycznych ustaleń z miejsca Katastrofy. Znikają niewygodne dla z góry ustalonej wersji meldunki, znikają zdjęcia satelitarne dostarczone przez wywiad USA, a człowiek który dąży do ustalenia stanu faktycznego – jest oskarżony o współprace z obcym mocarstwem.Nie ma zapisów z nagrań polskiego kontrwywiadu, który musiał monitorować samolot z całym dowództwem wojskowym i Prezydentem na pokładzie Tu 154.Teraz wiemy, że Akredytowany Edmund Klich był jedynie współpracownikiem pułkownika Morozowa. Śledztwo smoleńskie robili Rosjanie tak naprawdę sami, wg prawa FSR.
Polski Prezydent, Polskie dowództwo wojskowe, Polacy sprawujący najważniejsze funkcje państwowe i społeczne zostali pozbawieni prawa do rzetelnego śledztwa przez własnych śledczych. Z woli tych, których uwielbiana europejskość pozwala na ignorowanie wszystkiego, co łączy się z niezbywalnym prawem do dbałości o suwerenność własnego państwa i jego Obywateli.
Quo vadis, Polsko.
P.S.
Bez osądzenia Komuny ,bez wyjaśnienia i ukarania tych którzy odpowiadają za śmierć 96 Polaków – będziemy narodem podzielonym: na tych, którzy aprobując cynizm władzy aprobują podłość i dają się wtłoczyć do grona jakichś euroidów kierujących się jedynie własnymi potrzebami i potrzeba rozpasanej konsumpcji oraz tych, dla których taka postawa łączy się z poczuciem niespełnienia podstawowych obowiązków wobec własnego kraju i pamięci przodków. To podział, który robiony jest umiejętnie od czasu Okrągłego stołu.
*http://wiadomosci.wp.pl/title,Po-katastrofie-politycy-PO-dostali-specjalne-sms-y,wid,13305194,wiadomosc.html?ticaid=1d92a
http://niezalezna.pl/20392-edmund-klich-%E2%80%9Epulkownik-rosyjskiego-chowu%E2%80%9D
Inne tematy w dziale Polityka