Głównym zarzutem wobec prób nagłośnienia Katastrofy Smoleńskiej poprzez wysłuchania przedstawicieli ZP i rodzin w Parlamencie Europejskim (wynikającym w dużej mierze z przeświadczenia wielu Polaków i większości „obywateli świata „ o tym, że raport MAK jest czystą, żywą prawdą) jest bezsens powrotu do sprawy, w której dowody wskazały w sposób jednoznaczny na winę polskich pilotów. Bo przecież gdyby było inaczej polskie władze musiałby oprotestować wyniki i nie dopuścić do rozpowszechnienia w światowej opinii publicznej nieprawdziwego oskarżenia swoich pilotów oraz dowódców wojskowych. W większości wypadków nie dopuściłyby także do prób oskarżania własnego Prezydenta, ale w przypadku Polski ten argument akurat nie odgrywa żadnej roli w przypadku Smoleńska, ponieważ polski rząd przyzwyczaił Europę do tego, że swojego własnego Prezydenta ma za nic ( krzesła na szczyty w Brukseli, odmowa samolotu itp.)
Na świecie panuje błogi spokój, bo przecież, jeśli jakieś państwo oficjalnie nie oprotestuje publicznie ogłoszonych wyników, to wszystkie zastrzeżenia muszą mieć podłoże polityczne a nikt nie lubi wsadzać palca między obce sobie drzwi..A w Polsce wystarczy wrzucić oszołom Macierewicz i od razy wiadomo, że nie ma się czym zajmować.
Ja ten spokój przerwać? Ujawnieniem prawdy o tym, że tak naprawdę dowody użyte w raportach komisji MAK i Millera nie mają jakiejkolwiek wartości.Że są wewnętrznie sprzeczne, inne zaś(jak choćby lokalizacja zwłok i dokumenty z sekcji identyfikacji ofiar) niechlujne oraz zafałszowane, a symulacje robione na bazie zawartych w raportach danych świadczą o zupełnie innym przebiegu katastrofy niż jest to wykazane we wnioskach Millera i MAK. Że dowodami w profesjonalnych raportach nie mogą być zdjęcia z Internetu oraz symulacje domorosłych kumpli rosyjskich służb (Amielin). Że brak ekspertyz z badań na okoliczność możliwości wybuchu w przypadku tak dalekiej destrukcji samolotu przy upadku z rzekomo niedużej wysokości jest niedopuszczalny.
Pomijam tutaj analizę innego aspektu, który ujawniono niedawno: faktu zbezczeszczenia zwłok ofiar przy cynicznym zapewnieniu o zachowaniu pełnego szacunku do najmniejszego szczątka ciał.
Europa milczy, bo Europa nie miała pojęcia o tym wszystkich. Dla nich brak oficjalnych protestów ze strony polskiego rządu był sygnałem do uznania bez zastrzeżeń raportu MAK.
To, co wydarzyło się sie wczoraj w Brukseli nie spowodowało gwałtownego przełomu, ale tama ustawiona prawdzie o przebiegu wydarzeń w Smoleńsku z dnia 10 kwietnia 2010 zaczyna pękać. Ci z europosłów, którzy byli na wysłuchaniu a także przedstawiciele NATO byli wstrząśnięci skalą zarzutów postawionych przez ekspertów ZP ustaleniom oficjalnych raportów. W spotkaniach z niektórymi z nich padały wczoraj i dzisiaj słowa; nie miałem pojęcia o tym, że nie było ekspertyz wraku, ze nie ma pełnej dokumentacji audiowizualnej itp. I przede wszystkim, ze polscy naukowcy (Dr Nowaczyk, prof. Binienda i prof. Szuladziński) wykonali ekspertyzy i symulacje, których nikt w sposób merytoryczny do twej pory nie podważył, a które świadczą, że najprawdopodobniej doszło do wybuchu na pokładzie TU 154 M.
Teorię australijskiego naukowca wspiera prof. Marek Czachor z Katedry Fizyki Teoretycznej i Informatyki Kwantowej Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej Politechniki Gdańskiej, który stwierdził, że wygląd kadłuba wskazuje na wybuch, który "wywinął" go na zewnątrz. W inny sposób nie mogłoby dojść do takich odkształceń. Grupa naukowców podjęła się przeprowadzić eksperymenty laboratoryjne na potwierdzenie swoich teorii.
Warto przytoczyć dwie oficjalne wypowiedzi po wysłuchaniu „Martin Callanan, szef konserwatywnej frakcji EKR podkreślił, że w sprawie jest wiele niewiadomych i międzynarodowe śledztwo by "nie zaszkodziło", choć dowody do tej pory w dużej mierze są już zniszczone.Inny Brytyjczyk z frakcji EKR Charles Tannock powiedział, że liczne błędy we wnioskach Rosjan mogą torować drogę teoriom spiskowym. Zaznaczył, iż demokratycznie wybrany PE może zająć się tą kwestią i doprowadzić do międzynarodowego śledztwa.”
Doskonałym pomysłem było podparcie wysłuchania osobistymi wystąpieniami naukowców. Ziarno nieufności wobec oficjalnej wersji katastrofy smoleńskiej zostało przez nich zasiane.
Relacje rodzin ofiar wskazały na inny aspekt wydarzeń związanych z katastrofą. BO oprócz załamania ich życia osobistego w momencie katastrofy doszło do licznych przypadków łamania podstawowych praw człowieka.
I tutaj Parlament Europejski milczeć nie może. Nie znajdzie wytłumaczenia, że to sprawa polityczna. Wystąpienia pani Ewy Błasik ,p.Marty Kaczyńskiej, p.Marty Kochanowskiej i pani Zuzanny Kurtyki pokazały bezmiar szkód moralnych jakie owo łamanie spowodowało w ich życiu osobistym.
Reasumując: chwała europarlamentarzystom z PIS, że podjęli się organizacji tego wysłuchania. Nikt nie wspomina natomiast, że współinicjatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Rodzin Ofiar Katyń 2010.
Bez wsparcia polityków organizacja takiego wysłuchania byłaby trudna bądź nawet niemożliwa. A do kogo można się było zwrócić jak nie do PiS? Może europosłowie Lewicy lub PO?
Rysy na wspomnianej tamie na drodze do prawdy powstały. Teraz trzeba cierpliwe je poszerzać. Cierpliwie i rozważnie: ekspertyzami, wnioskami prawnymi i dochodzeniem jednego z podstawowych praw każdego człowieka, czyli prawa do rzetelnego śledztwa.
P.S.
Właśnie wróciłam z Brukseli. Ziarno zasiane będziemy podlewać konsekwentnie. Przy pomocy kilku europosłów. Nie tylko z Polski.
Jeszcze uzupełnienie relacji. We wtorek wieczorem odbyła się msza święta i spotkanie z Polonią. Później długo trwały rozmowy i wymiana informacji z ekspertami i pomiędzy członkami rodzin.
Większość rodzin wyjechała po konferencji. Eksperci natomiast do godzin nocnych byli do dyspozycji dziennikarzy. Wbrew temu, czego oczekują przeciwnicy obalaniu mitu niepodważalności wersji makowskiej , prawda się przebija.
www.SmolenskCrash.eu.
www.youtube.com/playlist
oraz
niepoprawni.pl/blog/2140/materialy-z-prezentacji-dr-k-nowaczyka-bruksela-280312-glownymi-przyczynami-katastrofy-byl
http://www.streamovations.be/eventstream/smolensk-crash.php
Inne tematy w dziale Polityka