Przed chwilą uzyskałam potwierdzenie, że ciało wydobyte w Gdańsku nie jest ciałem śp.Anny Walentynowicz.
Nie wiadomo czyje ciało obecnie jest poddawane sekcji. Być może jest to śp. Teresy Walewskiej- Przyjałkowskiej. Być może kogoś innego.
To kłamliwe zapewnienia Ewy Kopacz o precyzji działań „ramię w ramię” specjalistów z Rosji i Polski i zastraszenie rodzin w okresie przed pogrzebami przez szefa KP Tuska ( minister Arabski oświadczył rodzinom ,że trumny w Polsce nie mogą być otwierane) były przyczyną ,ze rodziny nie żądały wykonania przed pochówkiem ich najbliższych ponownych ekspertyz sekcyjno-identyfikacyjnych w Polsce.
Rodzina śp. Anny Walentynowicz nie miała problemu z identyfikacją ciała .Jej syn powiedział, dzisiaj ,ze na stole sekcyjnym na pewno nie znajduje się na pewno ciało jego Mamy.
Przed kim pochylali sztandary Solidarności działacze z całej Polski? Kto za ten skandal z pomyłką odpowiada? Co na to Ewa Kopacz awansowana na Marszałka Sejmu RP?
Czy powtórzy swoje zapewnienia z dni po 10 kwietnia, kiedy zachwycała się profesjonalizmem, wspaniała współpracą i poziomem profesjonalizmu rosyjskich kolegów?
O skandalicznej „pomyłce” wie zpewne i władza i media. Zapewne czekają na wytyczne jak ten skandal neutralizować.
Tego się zneutralizować nie da.
Inne tematy w dziale Polityka