Od dłuższego czasu dziennikarze i politycy spekulują o wewnętrznych tarciach w PO. Rośnie podobno w siłę Schetyna ze wsparciem Komorowskiego. Ten fakt potwierdził Janusz Palikot we wczorajszej rozmowie przed kamerami TVP. Własne relacje z Komorowskim ocenia jako stabilnie dobre co może sugerować, że wspierają byłego marszałka wspólnie. Ostatni klip RP wpuszczony w net tuż przed expose Tuska (celny i śmieszny) zdaje się potwierdzać skoordynowany atak.
Palikot po wyjściu z PO zagospodarował głosy różnych mniejszości i dzięki dobremu wsparciu marketingowemu znalazł się z niezłym wynikiem w sejmie. Grając na hasłach można było wygrać wybory, ale trudniej się utrzymać na poziomie poparcia udzielonego pod wpływem chwili. Szczególnie człowiekowi który z propozycjami rynkowymi pochodzącymi wprost ze swojego matecznika czyli PO stanął na czele ugrupowania, które w założeniu miało opierać się na ideologii lewicowej. Dlatego musiał okazać się dla wielu swoich wyborców po prostu niewiarygodny. Z własnym ugrupowaniem do władzy nie dojdzie. Ale ze wspólnikami?
Jaką rolę odegra w próbie odsunięcia Tuska od władzy przekonamy się niebawem. Ale, że weźmie w tej grze aktywny udział to „widać I słychać. I czuć” Jeśli dodać do tego do tandemu wojującego o władzę nieskrywaną sympatię Komorowskiego do byłych działaczy lewicowych oraz służb wojskowych (vide grono doradców) można podejrzewać, że i Lewica się nie wyprze. Oczkiem uwagi stanie się frakcja Gowina i jej zachowanie.Czy opuszczą szeregi własnej partii i stworzą własną formację bardziej na prawo czy też dołączą do grupy Schetyny.
Jednak najbardziej interesujący dla mnie jest wywiad z senatorem Rulewskim. Bo z jego treści można wyłonić faktyczny obraz tego, co się od dawna dzieje w PO, a kolejne decyzje Tuska taki obraz dodatkowo uwiarygodniają. Choćby zakaz wnoszenia poprawek do ustaw zgłoszonych przez koalicję!”(..) Rulewski powiedział: Premier nie może brać jednoosobowej odpowiedzialności za Polskę. A jeśli nawet, to niech wskaże polisę ubezpieczeniową, z której będzie można pokryć ewentualne straty.”.W chwilę później mówi o strachu i paraliżu członków swojego ugrupowania w oczekiwaniu na to co powie Tusk oraz stwierdza „Trwa paraliż, bo nikt nie wie co powie premier”. Tak pada pr-owski mit o pluralizmie, demokracji itp. podobnych kitów, które stanowiły element każdego przekazu dnia dla członków PO na temat wewnętrznych relacji we własnej partii.
Rulewski mocno zaatakował Tuska. Powiedział prawdę. Czy to oznacza, że nie tylko w Sejmie ale w Senacie mamy już głęboki podział w PO? Że nie tylko opozycja ale i spora część działaczy ma dosyć tej manipulacji demokracją? Szczególnie jeśli manipulacja przestała skutkować. Osiągnęła poziom poza którym jest tylko śmieszność i być może hańba.
Jesień może być wyjątkowo ciepła. Politycznie. Bo właśnie spadła kolejna kurtyna i widać, że to nie grupa fachowców decyduje o naszym losie tylko jednoosobowa spółka z o.o. Donald Tusk z PO. Kompletnie nieubezpieczona.I jak mogliśmy przekonać się po decyzjach dotyczących Smoleńska- wysoce nieudolna.
Mamy do tego niezależną pozornie od władzy, ale zupełnie niezależną od kontroli Sejmu prokuraturę oraz jako II osobę w państwie marszałkinię Ewę Kopacz, która jak się okazało może występować zależnie od własnych potrzeb wizerunkowych jako wolontariuszka albo jako minister. I to ona w razie niedyspozycji prezydenta RP pełnić miałaby funkcję głowy państwa oraz Naczelnego Dowódcy polskich sił zbrojnych. Boże miej w opiece i Polskę i NATO. Toż Kopacz na myśl o koszmarze widoków ciał ofiar jakiejś interwencji zbrojnej albo zaszlocha albo zemdleje.
W piątek zapewne Tusk nie namaluje nam rozkosznego wizerunku zielonej wyspy. Wręcz przeciwnie będzie mówił o konieczności zaciskania pasa i wysokiej jakości zarządzania przez PO tym, co do budżetu wpadnie. Zapewne padnie obietnica wsparcia z UE. Bo rzekomo przystąpienie do unii bankowej i walka o udział przyniosły nam sukces. Sikorski dzisiaj z uśmiechem powiedział, że dzięki temu Polska będzie miała wpływ na decyzje w strefie euro. Jeśli Tusk użyje tego argumentu to rozniesie go opozycja. Uczestnictwo tak-prawa głosu nikt nam nie przyznał. Kto by się jednak takimi imponderabiliami przejmował. Najważniejsze ,żeby jakąś marchewkę na kiju pokazać.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/rulewski-w-po-jest-poczucie-ze-polacy-maja-inny-wy,1,5272927,wiadomosc.html
Inne tematy w dziale Polityka