1maud 1maud
5384
BLOG

Salto moralne Tuska i Pierwszej Damy

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 118

Dla podwyższenia słupka poparcia społecznego politycy są gotowi uprawiać hagiografię swoich życiorysów. Wyciągają z lamusa nieprzysługujące im tytuły szlacheckie, mienią się (w zależności od aktualnego zapotrzebowania) ortodoksyjnymi katolikami aby za kilka lat ogłaszać apostazję. Pod potrzeby oczekiwań społecznych biorą śluby kościelne i kokietują biskupów, aby za chwilę o własnym nawróceniu skutecznie zapomnieć, i skokietowanych biskupów zacząć posyłać „na drzewo” zgodnie z wcześniejszymi przekonaniami. I wierzą im głupki bo rosną te słupki.Chwilowo, ale zawszeć to jakiś ratunek gdy sytuacja staje się niebezpieczna i konkurenci zaczynają poważnie zagrażać.

Na naszych oczach sztandarowi piewcy ideologii socjalistycznej przemienili się w pierwszych kapitalistów III RP, po to aby po osiągnięciu swoich celów znowu w Sejmie pochylać się nad biednymi warstwami społeczeństwa. Doświadczenie w uprawianiu demagogii mają doskonałe: wszak nauki pobierali u uznanych w świecie komunistów proweniencji wschodniej i rodzimej. W TVP stali się w ostatnich latach stałymi ekspertami od wszystkiego: od ocen postaw moralnych, polityki zagranicznej, gospodarki, ubóstwa oraz stosunku do religii, której neofitami stali się po okresie transformacji.

Tylko czasem dociekliwy dziennikarz zdołał pokazać pozoranctwo zmiany przekonań, jak wtedy gdy ujawniono zdjęcia posła Siwca całującego ziemię na wzór błogosławionego Jana Pawła II przed swoim kumplem, ówczesnym prezydentem Kwaśniewskim. Obaj bawili się przednio.

W deklaracji PO uchwalonej ( i aktualnej, chociaż trudno ja odnaleźć na oficjalnych stronach partii) w 2001 roku możemy znaleźć takie sformułowanie: „Fundamentem cywilizacji Zachodu jest Dekalog. Wierzymy wspólnie w trwałą wartość norm w nim zawartych (…) Dlatego zadaniem Państwa jest roztropne wspieranie rodziny i tradycyjnych norm obyczajowych, służących jej trwałości i rozwojowi. Dlatego prawo winno ochraniać życie ludzkie.”

Deklaracja deklaracją, śluby kościelne ślubami, ale nakaz chwili każe Tuskowi nie tylko zapomnieć uchwalonych przez siebie zasadach własnej partii ale także ostro strofować kolegów za to, że oni pamiętają jak to miało miejsce przy okazji projektu SP o aborcji.

Obecna zagrywka z programem „in vitro” obejmującym refundację procedury dla par bezdzietnych jest nie tylko kolejnym przykładem łamania moralnego kręgosłupa konserwatystów z własnej partii ale cynicznym zabiegiem PR w chwili dużego spadku poparcia dla siebie. I w dodatku małym kosztem.

Ustawa o in vitro jest potrzebna, bo obecnie nie ogranicza jej nic poza dostępnością. Jednak debata sejmowa i konieczność jasnej deklaracji własnych przekonań przy tej okazji nie byłaby dla Tuska wygodna. Stąd pomysł na program MZ.W 2010 Kopacz jako minister zdrowia informowała dziennikarzy „zgodnie z szacunkami resortu zdrowia, koszty refundacji in vitro sięgałyby ponad 10 mln zł. Dodała, że trudno w tej chwili mówić o szczegółach, bo nie wiadomo ile osób zdecyduje się na korzystanie z tej metody. "Jestem gotowa refundować in vitro wtedy, kiedy będę miała stosowny akt prawny, jakim jest ustawa" - powiedziała Kopacz.”. Zatem za niewielkie pieniądze z budżetu MZ można kupić sobie np. 2, 3 % poparcia. O tym, że te 10 mln można byłoby przeznaczyć na terapie ratujące życie lub komfort chorych dzieci wielkiej dyskusji nie będzie. Dla ekipy Tuska liczy się bowiem efektowność rozwiązań, a nie ich efektywność.I tu jest przysłowiowy pies pogrzebany.

Tuskowi jak chleb i woda potrzebne było skoncentrowanie uwagi społecznej na innych niż alarmujące informacje, które każdego dnia praktycznie docierają do społeczeństwa. Nie umilkła afera Amber Gold kiedy jakość zarządzana tej ekipy odkryto w pełnej krasie przy skandalu na naszym Basenie Narodowym. Pękł mur raportów MAK i Millera, nasz życzliwy sąsiad ze Wschodu (zapewne nie bez pomocy rodzimych przyjaciół mocarstwa( pozornie wspierając tezę PO o nieuchronności pomyłek w pochówkach ofiar katastrofy) obnażył prawdę o braku jakichkolwiek działań tej ekipy wymaganych interesem własnego państwa i jego obywateli w związku z katastrofą smoleńską. Takie dwa w jednym. W mojej ocenie gra Rosjan ma wiele poziomów. Dzisiaj wiemy, że „pomyłki” dotyczyły znamiennych kręgów ofiar: śp. Anny Walentynowicz Ikony tej części Solidarność, która odżegnywała się od kolaboracji z wcześniejszymi ciemiężcami, ostatniego Prezydenta RP na uchodźctwie i biskupów. Każda z tych osób to dla Polaków symbol suwerenności własnego narodu i sprzeciwu wobec komunistycznych praktyk w Polsce. Nie sądzę, żeby to był przypadek.

Wprowadzając program refundacji in vitro Tusk zagrał kartą, która dla niego nie niesie moralnego niepokoju. Dziwią jednak inne wypowiedzi. Tomasz Mincer –(analityk ds. polityki wewnętrznej w Instytucie Obywatelski) upatruje braku etyki w dostępności odpłatnych procedur zapominając o innym etycznym prerogatywie jakim jest ochrona życia poczętego.

Swoim stosunkiem do in vitro podzieliła się Anna Komorowska”(..) doskonale rozumiem, że są pary, które chcą tę metodę zastosować.(..)Warto pamiętać, że dzisiaj nie ma żadnych ograniczeń w stosowaniu tej metody poza barierą finansową właśnie. Nie każdego na nią stać.”Jak widać Komorowska ma podobne zdanie. Znamienne jest też użycie przez nią określenia pary, a nie małżeństwa czy rodziny, ( które się każdemu katolikowi z małżeństwem kojarzą).

O ile Tusk jako premier zabiega o wzrost słupków poparcia a jego neofickie nawrócenie mogło mieć bardzo płytkie przyczyny, o tyle Komorowska jako Pierwsza Dama wielokrotnie demonstrowała swoją głęboką wiarę i nie ma politycznego uzasadnienia dla głoszonych przez siebie poglądów. A jednak jej wypowiedź świadczy o tym, że deklaracje znacznie odbiegają od rzeczywistości. Warto spróbować poszukać przyczyn uzasadniających niezwykła kruchość platformy wiary Pierwszej Damy.

Nie sposób jest przecenić wpływ jaki na kształtowanie poglądów osób dorosłych mają kanony moralne wpojone im w okresie dzieciństwa i dojrzewania. Od słów i teorii zdecydowanie większy wpływ na potomków ma przykład stosowania zalecanych przez rodziców i najbliższe otoczenie poglądów w życie. *.Tuż po wyborach prezydenckich z 2010 roku poznaliśmy środowisko, w którym wyrastała Komorowska – z domu Dziadzia (później Dembowska). Jej ojciec zerwał kontakt z dziadkiem i zrezygnował z rodowego nazwiska. Powodem było przywiązanie dziadka Władysława Dziadzi do Dekalogu i Biblii, co było niezgodne ze światopoglądem rodziców przyszłej Damy i teściów prezydenta RP. Wśród doradców jej męża dominują dawni prominentni działacze z PZPR, a mentorami w sprawach polskiego wojska są ludzie związani z cenionym przez Komorowskiego WSI. Był też jasny okres w życiu Komorowskiej w renomowanym liceum im. T. Rejtana należała do szczepu Czarnej Jedynki. Jej akces do środowiska jawnie antykomunistycznego nie rzutował już na karierę jej rodziców, którzy w ramach czystek antysemickich w 1968 zakończyli swoją wierną, wieloletnią karierę w MBW i WSW.

Wygląda na to, że cztery lata harcerstwa miały mniejszy wpływ na światopogląd Pierwszej Damy niż lata spędzone w środowiskach w których internacjonalizm i walka z Kościołem były celem nadrzędnym. Nie mamy żadnej informacji o tym, że Anna Komorowska np. przy okazji I Komunii św. czy bierzmowania szukała kontaktu ze swoim wierzącym dziadkiem. Nie wiemy nawet czy żył, bo na próżno szukać w dostępnej biografii Anny Komorowskiej wzmianki kiedy umarł jej dziadek.  Religijnego wsparcia we własnym domu zapewne mieć nie mogła, a w tych czasach oficjalne przystępowanie dzieci pracowników UB do sakramentów Kościoła katolickiego było równoznaczne z zakończeniem kariery. A w tym czasie rodzice Komorowskiej awansowali.

 Anna Komorowska akceptuje finansowanie in vitro z budżetu państwa. Za kryterium swojego wyboru przyjęła kategorie finansowe. Dalekie od kanonów wiary, którą podobno gorliwie wyznaje. W momencie w którym brak regulacji prawnych pozwala na „produkcję” dowolnej ilości zarodków, o których zamrażaniu czy zabójstwie decydować ma lekarz.

 

 

http://www.edukacja.edux.pl/p-15055-postawy-rodzicielskie-oraz-ich-wplyw-na.php

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,2189529.html

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/tajemnice-rodziny-anny-komorowskiej-w-aktach-ipn-rodzice-byli-funkcjonariuszami-ministerstwa-bezpiec_163304.html

http://www.fakt.pl/Wywlekli-ze-rodzice-Komorowskiej-to-,artykuly,89783,1.html

http://www.debata.olsztyn.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2171:donald-tusk-kontra-qczarniq&catid=65:publicystyka&Itemid=123

http://www.twojewiadomosci.com.pl/content/anna-komorowska-i-historia-jej-rodziny

http://antykomor.pl/rodzice-komorowskiej-wspolpracowali-ze-stalinowskimi-zbrodniarzami/

http://wpolityce.pl/wydarzenia/34069-moze-lepiej-nie-robic-z-prezydentowa-wywiadow-o-waznych-sprawach-anna-komorowska-o-wniebowzieciu-nmp

http://wpolityce.pl/wydarzenia/39129-rosjanie-nie-chca-zwrocic-wraku-tupolewa-wedlug-rz-negocjacje-zostaly-zawieszone-po-skandalu-z-identyfikacja-cial

http://fakty.interia.pl/swiat/news/sad-corka-za-starych-rodzicow-oddana-do-adopcji,1855993

zamieszczono http://obserwator.com/obserwacje/1-maud-salto-moralne-tuska-i-pierwszej-damy

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (118)

Inne tematy w dziale Polityka