1maud 1maud
8130
BLOG

Premierze, nie rżnij głupa czyli 3 celne strzały Rosjan.

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 71

Coraz mniej mam zastrzeżeń do myśli błądzącej mi po głowie po ujawnieniu pomyłek przy pochówkach ofiar smoleńskich. Przyjrzyjmy się informacjom które dotyczyły identyfikacji i czasu ujawnienia pomyłki.

W komunikacie Komitetu Śledczego Rosji z 2011 roku stwierdzono, że mogło dojść do pomyłek w pochówkach, co ustalono na podstawie badań molekularnych.Rzecznik NPW Martyniuk poinformował(…) miała miejsce taka sytuacja, że trzy osoby zostały błędnie zidentyfikowane przez bliskich, ale skorygowano to na podstawie badań genetycznych, jeszcze przed pochówkiem ofiar”. Ten fakt potwierdził Andrzej Seremet: „Prokurator generalny Andrzej Seremet, który przebywa w Moskwie prosiłby nie doszukiwać się w tym sensacji i potwierdzał słowa swojego rzecznika.- Dbajmy o˙to, żeby nie wywoływać popłochu wśród rodzin ofiar - stwierdził

Ponieważ informacja z lipca 2012 dotyczy pomyłki w trzech przypadkach, należy domniemywać, że chodzi o te same dokładnie przypadki zamian które znane były stronie polskiej od minimum 2011 roku. Zwróciłam na te fakty uwagę pana Mec. Hambury, który zapewne je wykorzysta we właściwy sposób.

Nie sposób uwierzyć, aby Tusk nie był poinformowany o pomyłkach. Jednak i premier i prokurator generalny zdecydowali się na podanie błędnej informacji polskiemu społeczeństwo o rzekomej korekcie. Czego się obawiali można wyczytać z wypowiedzi Seremeta: popłochu rodzin. I zdecydowanych akcji z domaganiem się ekshumacji rok temu. Co oznacza upływ roku w postępie degradacji śladów przyczyn śmierci wie każdy patolog i śledczy. Ponadto skłamał Seremet w Sejmie „Tusk przypomniał, że prokurator generalny Andrzej Seremet - w czasie debaty sejmowej - uprzedzał, że ma powody sądzić, iż w przypadku trzech par ciał mogło dojść do błędnej identyfikacji. Jak zauważył, także przypadek Kaczorowskiego brano pod uwagę.”

Prokuratura od ponad roku nie odpowiada na wnioski o ekshumacje złożonych przez rodziny, które wcześniej otrzymały dokumenty z identyfikacji i sekcji swoich bliskich. Na pewno czeka Andrzej Melak, pani Merta oraz Dariusz Fedorowicz. Prokuratura obecnie zleca ekshumację tylko 3 par – tych, co do których praktycznie mają pewność, że zostały zamienione. Należy zadać zatem pytanie: czy prokuratura znowu ze strachu, że za chwilę trzeba będzie ekshumować wszystkich (poza tymi wobec których czynności zostały już przeprowadzone) nie realizuje wniosków rodzin? Czy dlatego, ze obawia się, że w razie potwierdzenia pomyłki nie będą w stanie wskazać miejsca gdzie szukać właściwej ofiary?

Pierwotna myśl o celowej zamianie nurtowała mnie po ogłoszeniu o zamianie ciał biskupów. Tu myślałam, że chcą uderzyć w niechętne sowieckim praktykom kręgi Kościoła. Teraz dowiedziałam się, że kolejna ekshumacja może dotyczyć zamiany ciała księdzu Króla -księdza infułata, postulatora procesu beatyfikacyjnego księdza Jerzego Popiełuszki, byłego kapelana Warszawskiej Rodziny Katyńskiej, doktora prawa kanonicznego. I wtedy podejrzenia zamieniły się niemal w pewność.

Dziwnym przypadkiem ekshumacje dotyczą trzech symboli ważnych dla Polski: jej suwerenności z jednej strony, a z drugiej wrogiej postawy wobec Związku Sowieckiego i jego służb.

Śp. Anna Walentynowicz- Anna Solidarność, ikona walki o prawa człowieka i suwerenność Polski. To nie była frakcja Solidarności zaakceptowana przez służby Polski i Rosji.

Ostatni Prezydent na uchodźstwie śp. Ryszard Kaczorowski- polski rząd na uchodźstwie był kontynuacją władz niepodległej Polski i był nie tylko nieuznawany przez Rosjan, ale znienawidzony przez władzę

Śp. Ksiądz Zdzisław Król – symbol warszawskich Rodzin Katyńskich, ale przede wszystkim postulant procesu beatyfikacyjnego błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki- bezkompromisowego wojownika o prawdę w życiu człowieka i wolną Ojczyznę. Wolną od złych mocy służb podległych rozkazom z Moskwy. I to właśnie te służby zamordowały księdza Jerzego, który jest nazywany mordem założycielskim III RP. Śmierć księdza Jerzego nie zakończyła Jego wpływu na kształtowanie postaw i opinii politycznych niechętnych nadal rosyjskim służbom powiązanych z kręgami WSI.

Czy ten zestaw pomyłek był przypadkowy? Co znajdziemy w ciałach ekshumowanych – takie same dowody zbezczeszczenia jak w przypadku śp. Anny Walentynowicz? Może była odrobina prawdy w osądzie rosyjskiego blogera o „morderstwie rytualnym” tylko w innej wersji: o celowym zbezczeszczeniu zwłok tych, którzy działali z dobrym skutkiem na rzecz hołdowania przez polskie społeczeństwo poglądom i czynom niezbędnym dla suwerenności Polski? To także głośne wołanie: I co nam zrobicie Polacy? NIC! Nie liczcie na swój rząd, oni trzęsą tyłkami ze strachu i uznają, że nic się nie stało.

Rosjanie o zamianie powiadomili polska prokuraturę po ponad roku od katastrofy. Może liczyli, że już wtedy na światło dzienne wyjdzie jak można bezkarnie traktować polskie Ikony? Dla czekistów to nic nowego – tak samo potraktowali ciała znienawidzonych polskich oficerów w Katyniu.* Nie wystarczyło zabić, trzeba było bezcześcić ciała zabitych.

Oni się na polskim rządzie i polskiej prokuraturze nie zawiedli. W przeciwieństwie do rodzin Ofiar i milionów Polaków. Jak gorzko brzmią słowa polskiego prokuratora wojskowego wypowiedziane do żony śp. Przemysława Gosiewskiego: wie Pani, Rosja to mocarstwo( kiedy odmawiał realizacji jej wniosków prawnych).

Jeśli o zamienieniu zwłok wiedział prokurator Seremet musiał wiedzieć i premier oraz jego najbliżsi współpracownicy. Swoim milczeniem udowodnili, że Rosjanie dobrze przewidzieli oficjalną reakcję.Mogli być pewni, ze każda prowokacja im się uda.

Nie wierzę w żale Tuska, które ogłasza obecnie w swoich wystąpieniach. Wystarczy je porównać z zestawieniem jego wypowiedzi na temat ekshumacji wcześniej.**

Jest jeszcze jeden ciekawy aspekt zwiany z ekshumacjami i dokumentami przygotowanymi przez polskich prokuratorów. Zajmując się tłumaczeniem polskich uwag do raportu MAK mieliśmy i mamy nadal przekonanie, że zawarte w nich zastrzeżenia zostały zrobione prawidłowo. Skala tych zastrzeżeń kompletnie podważyła raport MAK. Pamiętamy, że pierwszą publiczną reakcją Tuska na te uwagi była deklaracja, że odrzuci raport w całości. Po kilku tygodniach zmienił zdanie i raport MAK jest jedyną wersją przyczyn katastrofy uznawaną w świecie. Te uwagi miały też inną wymowę: z nich wynika, że prokuratura w tamtym okresie nie odrzucała dogłębnego śledztwa i przyszykowała sobie płaszcz ochronny na przyszłość: z uwag wynika, wprost, że oni chcieli. Potem mieli wytłumaczenie -dokumentów nie nam Rosjanie dalej więc musieli iść drogą wskazywaną przez MAK i Millera.

Jestem ciekawa kto wpłynął na rząd aby tych uwag nie tłumaczyć na język angielski. Czy Tusk rozmawiał o tym z Sikorskim? Wszak minister dysponował możliwością szybkiego tłumaczenia w swoim resorcie. Czyżby on też nie był zainteresowany w informowaniu opinii światowej jak traktują nas Rosjanie zlecając badanie przyczyn MAK, który nie zachował nawet procedur z podobno przyjętego przez Tuska i Putina Załącznika 13 do Konwencji Chicagowskiej? O czym wyraźnie napisali w Uwagach polscy prokuratorzy.

We wczorajszej publikacji raportu z sekcji śp. Teresy Przyjałkowskiej jest znamienna informacja: to prokurator rozpoznał w kawałkach metalu wyciągniętych po otwarciu ciała ofiary – nit z samolotu. „(..)bezpośrednio po wyjęciu z ciała przez lekarza, ppłk Robert Pyra powiedział do tegoż funkcjonariusza, że jest to prawdopodobnie nit z poszycia samolotu. „Jaki był cel tej personalizacji odkrywcy? Czy nie taki sam jak w Uwagach do raportu MAK: macie dowód na to, że my prowadziliśmy rzetelne śledztwo tylko zabrakło nam materiałów do postawienia kropki nad i użyć tego argumentu w chwili gdy zmieni się ekipa rządząca? Bo ten raport jest bardzo dziwny: z jednej strony uderza w rodzinę śp. Pani Anny, a z drugiej podkreśla sumienność prokuratury w zabezpieczaniu próbek. I ukazuje się tuż po sensacyjnych ustaleniach przedstawionych Polakom podczas konferencji polskich naukowców. Prokuratura pichci sobie kolejny płaszcz ochronny?

*”Znienawidzeni polscy oficerowie, pogromcy bolszewików z 1920 roku, zostali ukarani przez ludzi Stalina nie tylko wyrokiem śmierci, lecz także ich ciała potraktowano w sposób charakterystyczny dla czekistów – zrzucono do głębokich dołów, warstwami, ciało na ciele, po czym przysypywano i wyrównywano teren za pomocą spychaczy. Następnie w sposób metodyczny, z premedytacją bezczeszczono miejsce pochówku naszych rodaków, budując na tym miejscu ośrodek wypoczynkowy dla rodzin enkawudzistów, gdzie wypoczywali i bawili się kaci z Katynia.

Ten mord i towarzyszące mu kłamstwo, sposób potraktowania ofiar, jest rysem charakterystycznym dla zachowań specyficznej grupy ludzi - bolszewików, których spadkobiercy w osobach byłych kagiebistów rządzą dzisiaj Rosją. Zresztą tu sprawa jest dyskusyjna, bo jak niedawno powiedział Putin : „nie ma byłych czekistów”.

**http://niezalezna.pl/34180-co-tusk-mowil-o-ekshumacjach-oto-cytaty

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdzisław_Król

http://natemat.pl/32861,rosyjskie-portale-o-ekshumacji-anny-walentynowicz-sledztwo-po-katastrofie-smolenskiej-prowadzono-tasmowo

http://martynka78.salon24.pl/401421,bezimienne-doly-i-foliowe-worki-czyli-znak-rozpoznawczy

http://www.npw.gov.pl/491-Prezentacjanewsa-40802-p_1.htm

http://www.rp.pl/artykul/660382.html

 zamieszczono na  http://obserwator.com/obserwacje/1maud-premierze-nie-rznij-glupa-czyli-3-celne-strzaly-rosjan

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (71)

Inne tematy w dziale Polityka