1maud 1maud
1752
BLOG

Prawda w agonii

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 21

Smętek czynił to wszystko, ażeby między starszyzną i młodzieżą wytworzyć przepaść, ośmieszyć starych, którzy z rogaczem wychodzili starym obyczajem na śmiertelny bój z misiem - ażeby rozdąć pychę młokosów, złość i mściwość starców, ażeby zasiać burzę w rodach, która częstokroć na synobójstwie lub ojcobójstwie się kończyła. Sam szedł dalej.”(Wiatr od morza” Stefan Żeromski”)

 

Moja polonistka w liceum wpajała nam obowiązek własnej analizy każdego tekstu, który był przedmiotem programu nauki. Miłośnicy bryków mieli duży problem z zaliczeniem materiału. Wymogiem nr 1 było czytanie ze zrozumieniem i spójność przedstawianej własnej koncepcji.

Od kilku lat moja polonistka nie żyje, ale przez wiele lat jej byli uczniowie z różnych roczników spotykali się z nią, żeby podyskutować o literaturze a także o sposobie zmieniających się w latach programów nauczania. Pamiętam Jej słowa, które padły podczas jednego ze spotkań: zamiast cierpliwie uczyć ortografii i sztuki formułowania myśli przyjmuje się bez problemu zaświadczenia o dysekcji czy dysgrafii. Zamiast nauki konstrukcji wypowiedzi – testy. To droga na skróty która przez uproszczenia zarówno zadań dla nauczycieli jak i wymogów względem ucznia zagraża poziomowi zrozumienia i literatury i zjawisk w otaczającym świecie”.

Zdolność do zrozumienia jest podstawą do rzetelnej oceny towarzyszących nam zjawisk, wypowiedzi medialnych czy tez stawianych przez ludzi postawionych siłą bądź tych, którzy samodzielnie weszli na piedestały.

Od wielu już lat z przerażaniem słucham i czytam wypowiedzi, w których dominuje zasada Mędrca Bolka” jestem za a nawet przeciw”. Bez żenady politycy, dziennikarze i celebryci zabijają rdzeń prawdy przez relatywizację. Najczęściej wynikająca z potrzeby poprawności dziejowej bądź też konieczności udowodnienia jakiejś własnej tezy. A rzesza słuchaczy i czytelników nauczona testowej oceny bez wahania stawia krzyżyk przy zasugerowanej odpowiedzi.

Przejdźmy do przykładów z ostatnich dni.

Profesor Bartoś, były dominikanin, ma żal do biskupów, że pouczają ludzi chociaż nie mają do tego prawa*. W ustach profesora teologii brzmi to nader wiarygodnie. Tymczasem religia chrześcijańska (która jest religią wyznawaną przez znakomita większość Polaków) rolę biskupa wyznaczyła jasno przed wiekami. Biskup jako kapłan  ma obowiązek nauczania życia zgodnego z przykazaniami. A nie relatywizowania postawy w miarę potrzeb. Biblii nie można napisać od nowa.

Bartoś mówi także „Episkopat uważa, że nie istnieje coś takiego, jak kulturowa definicja płci i domaga się definicji biologicznej. To wyraz pewnej ignorancji.”. Tej kulturowej definicji w życiu nie zauważają też autorzy dokumentów identyfikacyjnych, anatomopatolodzy, archeologowie, policja i kogo by tu nie wymienić. W każdym dokumencie istnieje rubryka „płeć”. W każdym języku rozróżniamy rodzaje męski i żeński.  Czekam na propozycje rozwiązania tego wstecznego problemu, wynikającego( jak wynika z oceny prof.Bartosia) z ignorancji twórców.

Kilkakrotnie naraził mi się Konrad Piasecki. Przy okazji dyskusji na temat dodatkowych fotoradarów napisał” „(…) znacznie bardziej skuteczne niż proste ograniczenia prędkości, byłyby poprawa stanu dróg, bezkolizyjność zastosowanych podczas ich budowy rozwiązań, zwiększenie liczby i długości autostrad czy poprawa umiejętności kierowców. Tyle, że to są czynniki, których szybko nie zmienimy.”. Pan Piasecki pominął zapewne znany mu fakt o odroczeniu przez Sejm na 3 lata takich przepisów jak:. Dodatkowe szkolenia, obowiązek jazdy z zielonym liściem na szybie, utrata prawa jazdy przy popełnieniu trzech wykroczeń - wprowadzenie tych zmian odsunięto( do 2016 roku.) W zamian mamy mieć dodatkowe fotoradary. Pytam pana Piaseckiego- co jest skuteczniejsze i możliwe do zmiany od już? Czy fotoradary czy lepsze wyszkolenie kierowców?

O dr G: „Porównanie tego, czym miała być historia doktora G., a tego, czym była naprawdę, nie wygląda dla panów Ziobro i Kamińskiego najlepiej. Z wielkiej, dramatycznej, bulwersującej sprawy zbrodniarza, oddziałowego dyktatora i tyrana, człowieka wyzbytego hamulców i zasad moralnych, wyszła afera polegająca na przyjęciu od pacjentów gigantycznej sumy siedemnastu tysięcy sześciuset dziewięćdziesięciu złotych polskich.”. Czego tu nie mamy: Piasecki nie zauważa, ze najpoważniejsze zarzuty o spowodowanie śmierci są wydzielone w dwóch innych procesach. A uzależnienie oceny łapówkarstwa uzależnia od wysokości przyjętej kwoty. Co do moralnej oceny postępowania dr G wypowiedziała się jego była żona? Nie słyszałam o procesie, który wytoczyłby dr G swojej małżonce o głoszenie publicznie nieprawdy.

O grzebaniu w życiorysach: ” Niedobrze mi się robi, gdy widzę, jak z postaw czyichś rodziców czyni się maczugę do walenia kogoś w łeb. Dorośli ludzie odpowiadają wyłącznie za własne czyny i argumentów za czy przeciwko nim powinno dostarczać wyłącznie życie ich samych, a nie ich matek, ojców, sióstr czy braci.”. Niby prawdziwa teza. Tyle, że niekompletna. Bo w wielu przypadkach dla dziwnych postaw ludzi przyczyn należy szukać głębiej. I najczęściej wyjaśnienia znajdujemy w ich życiorysach. W sposobie wychowania, w zwyczajach panujących w rodzinie. Nie bez kozery jedną z okoliczności łagodzących wyroki jest przywoływanie przez adwokatów wpływu nieprawidłowego przykładu wyniesionego z domu rodzinnego. Tak było w przypadku sędziego Tulei, gdy użył nagannego dla wielu Polaków –porównania działań CBA z praktyką najgorszego opresji ubeckich represji.

 Ponieważ przez większość celebrytów oraz samego pana Prezydenta postawa Tulei ma stanowić przykład: spieszę dołączyć do tych szeregów i oświadczam: za rządów Donalda Tuska dochodzi do skandalicznych prób naruszenia swobód obywatelskich, które kojarzą mi się z metodami hitlerowskimi: mam w ręku wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka na godzinę 20 –tą! Mogę wyjść z Komisariatu w godzinach nocnych…!!!

Przeciwnicy PiS o Pogrzebie śp. Jadwigi Kaczyńskiej: „ To jest manifestacja polityczna - mówi jeden z przedstawicieli Solidarnej Polski. - To smutne, bo niektórzy koledzy z SP chcieli udać się na pogrzeb Jadwigi Kaczyńskiej, ale kiedy PiS ogłosił, że to będzie demonstracja polityczna, to nas zniechęciło.”. A ja durna myślałam, że przyczyną udziału w pogrzebie jest wola wypełnienia obowiązku chrześcijańskiego miłosierdzia wobec ciała” umarłych pochować”. I empatii wobec bólu najbliższych Zmarłego. Oba te przesłania spełnić chcą wyborcy Kaczyńskiego.

O roli Smętka w kaszubskich przekazach pisał Żeromski. Tropami Smętka szedł niezapomniany Wańkowicz.

Zamiast pointy wpisu pozostawiam czytelników z Smętkiem…” Pląs jego stał się arcydoskonały w obliczu dokonywującej się śmierci. Lędźwie jego same się niosły wśród kwiatów zdeptanych.

Ruch jego każdy był celowo nieomylny, jako rzut skrzydła jastrzębia rylcem doskonałości we wklęsłych cyrklowany niebiosach - jako uderzenie płetwy rekina w morzu - jako prze-biegłe stąpanie gromady wilków, gdy na czyjąś nagłą śmierć dybiąc następny wkracza w ślady poprzednika tak umiejętnie iż tylko jednego trop zostaje - jako świadomie trafne lisa pomknienie i jako prześliczne wywijanie się skrętów żmii.”

 

 

 

 

*„Początkowo wyznawcy Chrystusa tworzyli gminy, w których się skupiali. Wszystkie gminy były równe, a na czele każdej stał biskup. Gminy bardzo często i żywo wymieniały się poglądami na tematy wiary, przykazań itp. Jednak ostatecznie zwierzchnikiem całego Kościoła czyli wszystkich gmin został biskup Rzymu (papież), który uważany jest za następcę św. Piotra. Co więcej I Sobór Watykański nadał mu atrybut nieomylności w kwestiach wiary i moralności.” . Rolą Prof. Bartoś ma wielki żal do biskupów, że „pouczają, choć to jest nieprzyjemne”, „choć nikt im nie dał do tego prawa”, że zachowują się jak ”upierdliwi rodzice”. „Biskupi dają sobie autorytet. Są biskupami, ale mówią do całego społeczeństwa. Być może nie jesteśmy głupsi od biskupa. Być może jest odwrotnie. W imię czego biskup będzie się wymądrzał? -

**Opanowanie auta w sytuacji, gdy na jezdni lód i śnieg, to niełatwa sztuka. Lepiej przekonać się o tym w kontrolowanych warunkach niż na drodze. - Drogi są niebezpieczne, sytuacji groźnych jest bardzo wiele, więc warto się zgłosić na nieco wyższy stopień szkolenia – uważa Paweł Stowiński, kursant. Dlatego takie szkolenia miały być obowiązkowe dla nowych kierowców. Miały, ale nie będą. Bo Sejm w ostatniej chwili zmienił przepisy. Dodatkowe szkolenia, obowiązek jazdy z zielonym liściem na szybie, utrata prawa jazdy przy popełnieniu trzech wykroczeń - wprowadzenie tych zmian odsunięto. I to do 2016 roku. - Głównym celem tej ustawy było, aby zwiększyć bezpieczeństwo. Ale wszystkie te przepisy, które miały to spowodować, zostały odsunięte na trzy lata - wyjaśnia Jerzy Kociszewski ze Szkoły Jazdy "Modraczek" w Bydgoszczy.

http://gdynia.piusx.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=801%3Aks-philippe-laguerie-biskup-katolicki-wewntrz-i-na-zewntrz&catid=24%3Az-archiwum-zawsze-wierni&Itemid=10&lang=pl

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pogrzeb-Jadwigi-Kaczynskiej-manifestacja-polityczna,wid,15274031,wiadomosc.html?ticaid=1fef2&_ticrsn=3

http://www.parafiatd.katowice.opoka.org.pl/index.php?tresc=art&Wybr=167&rodzic=148&NrM=5&Poz=2

http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/konrad-piasecki/komentarze/news-nitki-smolenskich-watpliwosci,nId,596015

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka