Marszałkini Kopacz przyznała sobie i swoim zastępcom nagrody. Wiele osób jest oburzonych, a ja po zastanowieniu przyznałam jej prawo. Należy jej się jak przysłowiowa psu buda. Za wiele działań. Z których wymienię choćby dwa.
Pierwsze to staranność z jaką zadbała o ciała ofiar katastrofy Smoleńskiej..Drugim powodem jest znakomite uszczelnienie systemu opieki zdrowotnej, co obiecywała nam jako minister zdrowia, za co sobie (jako minister) nie mogła biedna premii przyznać.
Skutki tej działalności uszczelniającej widać dopiero po czasie. Podam przykład z własnego, domowego doświadczenia. Lesio –chorujący na nieuleczalną chorobę Cohna musi być pod pieką endokrynologa. Kilka dni temu zadzwonił do rejestracji. Co usłyszał? W latach 2013 /2015 roku w Gdańsku do poradni miejsc nie ma, a na 2016 jeszcze nie prowadzą zapisów. Amen. Spróbujcie się zapisać do poradni bezdechu nocnego… Ten sam cyrk. Wiemy o spowolnieniu wykonywania procedur w szpitalach onkologicznych. Brak powszechnego dostępu do leków zapobiegających udarom mózgu * i wielu innych.. Mało na premię?
W czasie narastającego bezrobocia nawet kolesie uznali fakt szastania pieniędzmi publicznymi za zbyt obrazoburczy dla ich wizerunku- kasę partie nakazały przekazać na cele charytatywne. A Kopacz, która jeszcze wczoraj mówiła, że premia się należy bo Sejm to zakład pracy –zdanie zmieniła zamrażając system premiowy dla Prezydium do końca 2015 roku. Do volt pani Kopacz zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Ona mówi to co w danym momencie należy powiedzieć, a z prawdą jest od dawna na bakier.
Arłukowicz poszedł drogą Kopacz i dalej uszczelnia system. Nadal szpitale nie dostają pieniędzy za tzw. nadwykonania, (czyli procedury ratujące życie) mimo, ze dyrektorzy wygrywają sprawy przed sądem z NFZ. A podatnik płaci za koszt postępowań sądowych i dalej nic z tego nie ma. Bo NFZ nie płaci, albo idzie na ugody wypłacając jakiś ułamek zobowiązań. Szpitale biorą w myśl zasady ”lepszy rydz nic niż nic”. I ledwie dyszą.
Kiedyś Urban powiedział cynicznie i publicznie „ rząd się zawsze wyżywi”. Jak widać, miał rację. Nic się nie zmieniło. Można dzieci wozić do szkoły borowskim samochodem- na to są zawsze pieniądze. Można przyszłego zięcia wozić rządową limuzyną do szpitala. Można wypłacać nagrody w resortach w których brak jest kasy na podstawowe cele społeczne. Można wypłacać odprawy nieudacznikom pełniącym funkcje w instytucjach finansowanych przez SP. Hulaj dusza piekła nie ma. Piekło w tym przypadku do choćby minimalna kontrola. Tej nie ma bo wyborca wszystko olewa i daje sobie wmówić, że to „powszechna praktyka”. A jak powszechna to dozwolona. G..o prawda. Inaczej określić tej głupoty się społeczeństwa nie da.
Wniosek o odwołanie Arłukowicza przepadł. Co było do przewidzenia. Pan minister rzucał miliardami z trybuny sejmowej, które podobno przeznacza na poprawę finansowania służby zdrowia. Czy można wierzyć facetowi który porzucił swój klub poselski dla kasy? Funkcja ministra od spraw wykluczonych, za która pobierał pieniądze – byłą zwykłą publiczną formą zapłaty za zasilenie szeregów PO. Za niepełna 3 miesiące pracy pobrał z tego tytułu ponad 40 tysięcy złotych.
Rozdawnictwo z budżetu kwitnie. W ministerstwie finansów mamy już 8 zastępców… Ostatni (Cichoń z PO) póki co będzie „łatał dziury”, bo przydziału jeszcze nie ma. Panie ministrze, proszę pójść wzorem szefa rządu i wyznaczyć mu rolę kontroli finansów wykluczonych! Lud to kupi…. Jak kupuje wszystkie skandaliczne zupełnie marnotrawstwa ( dla mnie to ma charakter kradzieży z publicznej kasy).
Żeby można było szastać kasą trzeba znaleźć jej skuteczne zasilanie. Stąd pomysł na fotoradary i planowanie miliardowych przychodów z mandatów… To jednak nic w porównaniu z planowanym działaniem ministerstwa zdrowia. Arłukowicz Neumanem kontynuują pomysły Kopacz. Z zapowiedzi tego ostatniego wynika, ze planowana jest likwidacja centrali NFZ i delegowanie części uprawnień do nowego organu Kontroli Ubezpieczeń. De facto nie jest to likwidacja etatów, ale jego zastąpienie niezależną instytucją.
Ale im głębiej analizujemy informacje Neumana– robi się ciekawiej. Oto ubezpieczenia dodatkowe mają być powszechne i solidarne …co to oznacza? Czyżby był obowiązek dodatkowego ubezpieczenia? Idąc dalej: Ubezpieczenie będzie długoterminowe, a składka po odliczeniu kosztów w całości trafi na ochronę zdrowia. System poboru składki będzie podobny do obecnie działającego. To znaczy, że będziemy płacić tak jak do ZUS? Jako potrącenie z pensji na rzecz ubezpieczyciela?
Neuman zapewnia, ze całość składki będzie przeznaczona na finansowanie bieżące kosztów leczenia. Ta całość topnieje w dalszych wyjaśnieniach „: składka po odliczeniu kosztów w całości trafi na ochronę zdrowia” a potem jeszcze uzupełnienie: ” ubezpieczyciel jako swój zysk otrzyma maksymalnie kilka procent.”. Neuman wyjaśnia także kwestie ubezpieczyciela: „Na rynku będzie mogło funkcjonować około 4-5 firm, z których każda powinna obsługiwać co najmniej ok. 5-7 mln klientów.”
Z opisu wynika, że plany są takie: powszechne (pytanie czy dobrowolne?)dodatkowe ubezpieczenie ściągane z pensji. Zachętą jest możliwość odliczenia polisy ubezpieczeniowej u prywatnego ubezpieczyciela z funduszu socjalnego. Czyli jest to rozwiązanie korzystne dla zakładów zatrudniających powyżej 20 osób! Ze składki odliczone zostaną koszty ubezpieczyciela oraz jego zysk. Reszta zasili fundusz zdrowotny.
Wynika z tego opisu, że beneficjentami tego rozwiązania będą głównie firmy ubezpieczeniowe dopuszczone do tego kręcenia lodów. Oni będą mieli gwarancje ściągalności opłat swoich polis, refundacji poniesionych kosztów zarządzania i gwarantowany kilkuprocentowy zysk z 4 do 5 milionów klientów. Żyć, nie umierać! To ci dopiero kręcenie lodów..Panie Neuman: macie już wybranych tych 4, 5 szczęśliwców?
Nie prościej byłoby bezpośrednio –bez ponoszenia dodatkowych kosztów i gwarancji dochodowości dla ubezpieczycieli- podnieść stawkę ubezpieczeniową? Dla pacjenta to rozwiązanie będzie tańsze i równie efektywne? Albo wprowadzić częściowa odpłatność za koszty utrzymania w szpitalach?
Przy okazji pan Neuman i MZ uprawia demagogię Owsiaka: wszystkie pieniądze ze zbiórki przeznaczamy na wasze zdrowie. Tylko jak się policzy koszty statutowe to kwoty maleją w oczach. Udaje się od lat Owsiakowi, czemu ma się nie udać tandemowi Arłukowicz-Owsiak? Z wypowiedzi Neumana wynika też, że to są maszynki do lodów przygotowane jeszcze, za czasów Kopacz i jej koleżanki Sawickiej.
P.S.
Senat nie lepszy: Borsuk przyznał sam sobie 50 tysięcy dodatkowo za trud prowadzenia Senatu….
Jak ustalił "Super Express", marszałek senatu Bogdan Borusewicz otrzymał za ubiegły rok nagrodę w wysokości ok. 50 tys. zł. Z kolei jego zastępcy, wicemarszałkowie senatu, otrzymali po ok. 27 tys. zł. O ile w sejmie marszałkowie przyznawali sobie nagrody nawzajem, o tyle w senacie marszałek senatu przyznał premię sam sobie - czytamy w dzienniku.
http://orka.sejm.gov.pl/osw6.nsf/($All)/A21BEA8392F7E84DC12578FF005CC8A7/$File/OSWK_0008.pdf?OpenElement
http://niezalezna.pl/37425-rostowski-ma-najwiecej-zastepcow-zatrudnil-kolejnego
http://finanse.wp.pl/kat,1342,title,Neumann-likwidacja-centrali-NFZ-dodatkowe-ubezpieczenia-i-karty-pacjenta,wid,15267904,wiadomosc.html
http://bip.kprm.gov.pl/portal/kpr/form/r469/Zalozenia_do_projektu_ustawy_o_dodatkowym_ubezpieczeniu_zdrowotnym.html
http://kadry.infor.pl/poprzednie_tematy_dnia/teksty/390900,tworzenie_zakladowego_funduszu_swiadczen_socjalnych_w_2010_r.html
tekst zamieszczono
http://obserwator.com/obserwacje/polityka/maszynka-do-krecenia-lodow
Inne tematy w dziale Polityka