kierownik karuzeli kierownik karuzeli
1920
BLOG

Rebranding PISu

kierownik karuzeli kierownik karuzeli PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 65


Ostatnio chodzę jak struty. Słaniam się i obijam o meble. Czytam Salon 24, i dalej nic z tego świata nie rozumiem. Nic z tego, co robi PIS nie pojmuje. Lecz – co trzeba przyznać, sam Kaczyński jakby się zmienił, odmłodniał, jeszcze chwila i ukaże się nam z papugą na ramieniu. Bynajmniej, niejako pisowski pirat z Karaibów, lecz jako młody ekoaktywista.

Zamieszanie, więc powstało. Ale może, to tylko raban w mojej głowie? Ponieważ ja biedaczysko, wychowany zostałem na tradycyjnych wartościach, jakimi są: Bóg. Honor. I Ojczyzna. Lecz dziś, w tym nowoczesnym brukselskim świecie - Boga już nie ma. O ojczyźnie można sobie poczytać w antykwariacie, a honor, po kursie dnia, można wymienić w kantorze na inną walutę.

A więc jeżeli już nie Honor. Bóg. Ani Ojczyzna, to co? Jakie pojęcia? Jakie klucze pozwalają na otworzyć drzwi do tego nowoczesnego świata?

Tymi pojęciami wydają się: Branding i Rebranding. Takim przykładem naszego krajowego rebrandingu, to zamiana CPNu w ORLEN. PRL owskich stacji benzynowych, w koncern o europejskich ambicjach.

Tak, z pewnością Kaczyński stworzył już rozpoznawalną markę PISu. Wszelkie wizualne znaki, rozpoznawalne polityczne produkty, a nawet konkretne twarze stojące za tymi produktami. Stworzył je - co trzeba mu przyznać - z sukcesem. Wdrożył je do politycznej produkcji. I ów produkt wiele osób kupiło. Nawet autor piszący te słowa, kupił ów produkt i markę. Jednak ostatnio, Kaczyński niczym genialny prezes gwiezdnej korporacji, postanowił radykalnie odświeżyć produkt, jak i zmienić wizerunek.

A więc/ W tym celu – postanowił przejąć lewicową agendę związaną z ochroną zwierząt i dlatego w ramach tego rebrandingu, należałby się zastanowić czy Zjednoczona Prawica, nie powinna jeszcze bardziej się zjednoczyć, np. z panią Spurek? Może wstawić ją na miejsce Ziobry? Pewnie pomysł Spurek jako Generalny Prokurator, to pomysł zbyt politycznie odjazdowy, ale już Spurek, jako przewodnicząca owych ekologiczno – robotniczo – pisowskich trójek, zaglądająca do wiejskich obejść i sprawdzająca długość psiego łańcucha, to byłyby pomysł realny i dający satysfakcje najbardziej radykalnym obrońcom zwierząt.

Żarty żartami, ale osobiście ( prawie na własnej skórze) obserwuje jak świat się zmienia. Młodzi już nie jedzą mięsa, lecz jakieś bez smakowe fileciki, bez kostne i bez żyłkowe. Jeżeli mięso ma kostkę, to te mięsko staje im natychmiast w gardle. Nie ma ryb, są tylko paluszki rybne. Także już chyba młodzi, nie rozumieją znaczenia słów - „ prosto od krowy”, a raczej wszyscy wiedzą jak wygląda karton z napisem – Łaciate. Być może wszystkie nasze zwierzęta należałoby wysłać na Madagaskar, i z stamtąd otrzymywać gotowe produkty zapakowane w ten sposób, aby nie powodować żadnych przykrych skojarzeń. Mięso jako produkt wstydliwy, o ile będzie w ogóle spożywane, to jako mięso zakamuflowane, udające coś innego, mięso nie mięsne, mięso warzywo, lub rodzaj cocktailu, czy innego wołowego cafe latte. Wtedy tak, młodzi to przełkną i zaaprobują.

I PIS, to w ramach rebrandingu zaaprobuje. Przesunie się jeszcze bardziej w lewo. Co z pewnością zapewni mu sukces w nadchodzących wyborach. Tych, ewentualnie przedwczesnych jak i tych następnych.

Ale co potem? W jaką stronę ma pójść PIS na czele z Jarosławem Kaczyńskim? Na jakim politycznym przystanku ma wysiąść Kaczyński? I do jakiego pociągu ma wsiąść? Może kolejna szansa na sukces i kolejne pole do rebrandingu, to - Zielony Ład? Tym bardziej, że Unia obiecuje naprawdę wielką kasę na zieloną energię. Takiej kasy na pewno nie dadzą hodowcy norek i innych futrzaków, nawet jak dorzucą trochę grosza hodowcy królików. Unia ekologicznie przyśpiesza, więc także PIS musi przyśpieszyć. Wiatrak w każdej wsi? Panel na każdej polskiej chałupie? To wszystko zbyt mało. Czy PIS musi zmienić naszą polityka zagraniczna z pro amerykańskiej na pro brukselką? I czy w końcu, nie będziemy musieli kupić elektrownie atomową od żabojadów? Może to tak wizerunkowo przedstawić w Telewizji Publicznej. My ich nauczyliśmy jeść widelcem a ani nas obsługiwać atom.

Jarosław Kaczyński. #Wstrzymał norkę, ruszył atom – to z pewnością mogłoby być nowe hasło rebrandingowe.

Na jakim jeszcze polu potrzebna jest zmiana PISu? Myślę, że pora na zmianę stosunku do LGBT. Z tym, ze LGBT także powinno zmienić swój branding. Może ramie w ramie z Telewizją Publiczną... W tejże telewizji zawsze pokazywana jest cycata baba – chłop, w stringach, który( ra) z wdziękiem zbiega po schodach piętrowego autobusu. Niczym w jakimś ku..wkim wodewilu. To nie jest przyjemny widok, ale gdyby tak Telewizja, pokazała dwie urocze lesbijeczki w pięknych długich suknach ślubnych, lub dwóch panów w smokingach, grających na cztery ręce, przy białym fortepianie, wtedy, w prosty lud pisowski poszedłby pozytywny przekaz, że nie tylko małe jest piękne, ale także LGBT owe, jest piękne, i wtedy nawet prości ludzie chcieliby się zapisać do LGBTu, tak jak kiedyś zapisywali się do PZPRu

Widzimy wiec, że gdy pojęcia Bóg. Honor i Ojczyzna, zamieni się na pojęcia brandingu i rebrandingu, wtedy świat staje się bardziej zrozumiały. Powstaje jednak dodatkowe pytanie, być może zasadnicze.

I to pytanie brzmi tak - Czy za kilka lat PIS dalej będzie nazywał się PIS em? Być może w latach 30 -tych, a może nawet 40 - tych, PIS „ wchłonie” Hołownie, z jego ruchem Polska 2050. I wtedy okaże się, że pisowskim delfinem nie jest ani Ziobro, ani Morawicki, a właśnie Hołownia. Może już nieco podstarzały, ale delfin to zawsze delfin.

I dopiero wtedy, Kaczyński uda się na zasłużoną emeryturę.

A co z nami? Z Polakami? Co prawda nie będziemy mieli już Honoru, Boga ani Ojczyzny, ale za to będziemy mieli mnóstwo kasy i zielonej energii. A to wszystko dzięki rebranding – owi.


Link do mojego bloga Mój Blog

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka