kierownik karuzeli kierownik karuzeli
721
BLOG

Jeszcze o pomniku w Jersey City

kierownik karuzeli kierownik karuzeli Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Złożenie kwiatów przez prezydenta Dudę, przed pomnikiem katyńskim w Jersey City rozpętało burze. Najpierw gruchnęła wiadomość, że nasz Prezydent złoży kwiaty „ razem” z burmistrzem Fulopem. Potem w telewizji zobaczyłem, że najpierw składał kwiaty prezydent Duda, a potem, kwiaty złożył Fulop. Jak owe zachowanie definiuje protokół dyplomatyczny, tego nie wiem… Czy „ razem to dosłownie razem, niejako ramie w ramie? Czy jednak „ razem” to także – jeden po drugim? Dla pobieżnego obserwatora, być może to nie ma znaczenia – jednakże ja uważam, że w tej sytuacji, każdy gest, każde zachowanie, ma tu swoją symbolikę. Głosowałem na prezydenta Dudę, to także mój Prezydent, wiec chciałbym go jakoś wytłumaczyć… I nawet rozumiem, że przecież trudno powiedzieć Fulopowi, który jest gospodarzem – Chłopie możesz złożyć kwiaty, ale dopiero wtedy, gdy nasz Prezydent odjedzie! Nie mniej, całą tą sytuacje z kwiatami, odebrałem z pewnym niesmakiem. I dalej uważam – że gdzieś tu popełniono błąd.

Jaki to błąd/ Jak można by zachować się inaczej…. Zachować godność plus uzyskać ( nawet) korzyść polityczną?  


Odwołam się do sytuacji osobistej czy prywatnej, w której chyba każdy z nas uczestniczył… Gdy gdzieś jedziemy i akurat na trasie naszego przejazdu jest cmentarz, na którym został pochowany ktoś z naszej rodziny, czy jakaś inna bliska nam osoba. To zazwyczaj, gdy składamy kwiaty na grobie, to na chwile zatrzymujemy się. Zmawiamy modlitwę, lub nie. Lub t y l k o wspominamy tą osobę. Jakiś moment z naszego życia. Po prostu, potrzebujemy nie tylko – mechanicznego złożenia kwiatów, co chwili wzruszenia. Jakiegoś mniej lub bardziej metafizycznego kontaktu z osobą pochowaną na cmentarzu.

Jednakże czegoś takiego zabrakło w trakcie składania wieńca przez Prezydenta.. Co prawda potem, jak twierdzi Szczerski - „ burmistrz wysłuchał po raz kolejny dość twardych słów polskiego prezydenta, który powiedział dość kategorycznie i wyraźnie, że oczekuje wypełnienia obowiązku, jakim jest poszanowanie Pomnika Katyńskiego w Jersey City".

Tylko, że ta wypowiedz, te „ twarde słowa” były wypowiedziane gdzieś na uboczu, w przelocie. Może nawet, gdy prezydent odjeżdżał swoja limuzyną w jedna stronę, a Fulop w drugą. Przepraszam, może ironizuje, ale pewne słowa wymagają powagi i sceny( politycznej sceny) Nie mogą być didaskaliami. lecz - wypowiedzianą kwestia. Kwestia dramatu politycznego.

Mówiąc jeszcze inaczej – zabrakło podczas wizyty naszego Prezydenta pod Pomnikiem Katyńskim, godnej uroczystości, a także – jednoznacznej wypowiedzi politycznej. Owego – Tak, tak, nie, nie. A samo złożenie kwiatów odbyło się jakby chyłkiem, na szybko. Wręcz nie poważnie, jak na skale problemu. W trakcie ( tej ewentualnej wypowiedzi) Prezydent powinien:

- Przypomnieć wojnę i agresje niemiecką i rosyjską. A to przecież jest dodatkową historyczną racją – aktualnego – pobytu wojsk amerykańskich w Polsce.

- Przypomnieć, czym był w historii Polski Katyń i czym dla Polaków jest ten pomnik. Dla Polaków, także różnych narodowości.

- Wyrazić nadzieje ( w mniej lub twardych słowach}, ale publicznie, że ten pomnik będzie uszanowany. I jeżeli już musi być przeniesiony to w równie godne miejsce.


To minimum takiej wypowiedzi. Zarys. Być może nawet bez nawiązywania do konfliktu bieżącego. Do roli Fulopa w tym incydencie. Prezydent jest kustoszem naszej pamięci narodowej, dbać powinien o honor i godność naszego narodu. Może bardziej zajmować się polityką godnościową i symboliczną niż bieżącą walką o personalia w MON. Zaś samo – moim zdaniem pośpieszne i zdawkowe – złożenie kwiatów to zbyt mało ważący element, w walce o historyczną pamięć. Tym bardziej, że sprawa tego pomnika nabrała swojej dynamiki. Stała się głośna. Wręcz istotna – nawet w stosunkach polsko – amerykańskich i polsko – żydowskich.

Dziękuje ProvoCatio za bardzo interesujący fotograficzny reportaż z momentu złożenia kwiatów w Jersey City.

Czyli fotki są. Mamy je … A słowa … nawet się nie urodziły.


Link do mojego bloga Mój Blog

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka