W serii publikacji związanych z Wicepremierem E.Kwiatkowskim relacjonujemy wybrane wydarzenia sierpnia 1939 - bezpośrednio przed rozpoczęciem wojny.
Po stwierdzeniu „Największą karą losu jest współżycie i współdziałanie z półinteligentami” (27 sierpnia - link), następnego dnia Kwiatkowski w dzienniku odnotowuje kwestie związane z przewozami kolejowymi i akcją finansowania mobilizacji i obrony przeciwlotniczej. Poniżej wybrane wpisy.
28 sierpnia [1939]
(…)
Informacje dyrektora Rakowskiego i naczelnika Lissowskiego z konferencji prasowej w Prezydium Rady Ministrów (na podstawie referatu Skiwskiego z Ministerstwa Spraw Zagranicznych). List Hitlera do Daladiera - treść: Nie pragnie walki z Francją; pogodził się nawet z zaborem Alzacji i Lotaryngii. Budując linię Zygfryda, określił, że nie zamierza atakować Francji. Stosunki w Polsce są nieznośne i musi je uregulować. Jest tam 2 miliony Niemców, którzy żyją w najokropniejszych warunkach, gnębieni w sposób barbarzyński. Cóż by powiedział Pan (Daladier), gdyby Francji zrabowano kawał ziemi francuskiej, aby utworzyć korytarz do Marsylii, z której utworzono by wolne miasto? Honor jego nie pozwala mu nadal tolerować tego stanu rzeczy i dlatego musi skorygować granice. Polska w obecnych granicach jest zarzewiem niepokoju w EuropIe i granice jej muszą być zmienione. (Daladier miał odpowiedzieć dziennikarzom, że Polska po wojnie będzie miała granice zmienione, mianowicie będzie większa).
Ministerstwo Spraw Zagranicznych sądzi też, że stosunki Niemiec z Japonią pod wpływem układu sowiecko-niemieckiego pękły. Oziębiły się z Hiszpanią i Węgrami. We Włoszech pisma katolickie otrzymały wskazówki złagodzenia kursu w stosunku do Polski. Należy spodziewać się, że Węgrzy nie złamią neutralności, choć nie zawarły proponowanego paktu nieagresji z Rumunią. Radio sowieckie obiektywnie traktuje sprawy polskie. W Japonii do głosu dochodzi rząd anglofilski (były poseł Japonii w Warszawie w rządzie).
Opinia ogólna, że po nadejściu odpowiedzi gabinetu brytyjskiego wypadki poczną się toczyć szybko.
Są wątpliwości co do informacji prasowych o pobycie floty brytyjskiej na wodach bałtyckich.
29 sierpnia
1) Słowacja „wzywa” pomocy wojsk niemieckich, czując, że jej niepodległość jest zagrożona ze strony polskiej!
2) Akty sabotażowe. Wybuch na dworcu w Tarnowie, kilku ludzi zabitych, dość znaczne zniszczenia. Na linii krakowskiej ma być uszkodzony tor.
3) Informacja z Gdańska. Zarekwirowano nam: zboże, olej dla Marynarki Wojennej, rudę, wszystkie transporty importowe, zasekwestrowano British and Polish Trade Bank.
(…)
Konferencja: [wewnętrzna w Ministerstwie Skarbu - przyp. red.] (…) Ustalenie tekstów dekretów na moment zagrożenia państwa (artykuł 79 Konstytucji) - wnioski do Rady Ministrów podpisane, zamknięte aż do sygnału. Cały program ministra skarbu na 1. i 2. dzień oficjalnej mobilizacji gotowy.
Informacja dyrektora Kirkora: Szwecja depozytu złota nie przyjmuje.
Budżet miesięczny na wrzesień podpisany i rozesłany.
Godzina 1530 Rada Ministrów (opóźnienie o 15 minut z powodu konferencji na Zamku: marszałka Śmigłego, premiera i ministra Becka). Obecni: premier Składkowski, Beck, Swiętosławski, Roman, Kościałkowski, Kaliński, Kwiatkowski, Klukowski, Kasprzycki, Grabowski, Poniatowski, Ulrych, Brzozowski, Paczoski, Ołpiński (prokołowane bezpośrednio!).
Informacja Ministra Becka: „Kanclerz Hitler dokonał próby rozdzielenia koalicji. Bardziej ogólnikowy apel skierował do Francji za pośrednictwem ambasadora w Berlinie. Ponownie darował Alzację i Lotaryngię Francji - twierdził, że Francja pragnie żyć w pokoju. Natomiast w stosunku do Polski Rzesza Niemiecka ma aspiracje, które musi załatwić. Odpowiedź francuska była niedwuznaczna.
Do Anglii zastosował nieco inną metodę i w wysiłku poszedł dalej. Zaofiarował Anglii wszystko, czego uprzednio się domagała,a więc rozbrojenie, a więc 25-letni pakt o nieagresji, sprawę kolonii odsunął na daleki plan, przy czym niekoniecznie miałyby to być dawne kolonie niemieckie (zajęte przez Anglię), co wszystko razem miałoby sprowadzić zupełnie inną atmosferę w Europie.
Rząd angielski odpowiedział spokojnie i stanowczo, że nie jest zainteresowany w tym programie, jak długo nie jest załatwiona metodami pokojowymi sprawa niemiecko-polska, przy czym integralność musi być uszanowana. Odpowiedź angielska domaga się, by w tej sprawie negocjacje odbywały się bezpośrednio z Polską.
W tym samym czasie Rzesza zarządziła maksymalną koncentrację wojskową dookoła Polski, tak że musimy mówić o zagrożeniu państwa. Równocześnie zmontowano działania na skrzydłach: Voldemaras i Słowacja.
Anglicy ostrzegali nas o nadejściu momentu krytycznego i o tendencji Hitlera zaskoczenia Polski przez agresją armii niemieckiej. Wewnętrzne wahanie samego Hitlera jest ostatnią zaporą. Czego obecnie możemy oczekiwać: albo bezpośredniego ataku, albo próby dokonania kompromisu naszym kosztem. Że zaś określiliśmy granice naszych możliwości - przeto obecnie nie mamy innej drogi jak walka. Toteż musimy być maksymalnie zmobilizowani, gdyż opóźnienie dalszej mobilizacji w niczym nie poprawia naszej sytuacji politycznej, a może utrudnić nam mobilizację, gdyby nagle wyskoczyła jakaś próba mediacji”.
Następnie minister Kasprzycki oświadczył, że należy uchwalić tekst dekretu o powszechnej mobilizacji. Pan premier dodał, że na razie mimo mobilizacji nie będzie „stanu wyjątkowego”. Rada Ministrów bez dyskusji uchwaliła tekst dekretu, a premier pospieszał, by zaraz udać się do prezydenta po podpis.
Koniec Rady - godzina 1600.
- * -
Wiceministrom skarbu wydałem niezbędne dyspozycje.
O godzinie 1800 meldunek od wiceministra Grodyńskiego i tekst Barańskiego: "Pismo ze Sztabu o mobilizacji powszeclmej nadeszło".
- * -
Godzina 1900 Telefon dyrektora Rakowskiego: Nadszedł telefon ze Sztabu, że mobilizacja jest odwołana. Niebawem będzie to potwierdzone pisemnie. Przyczyny tej decyzji nie znają.
- * -
Godzina 2030 Telefon dyrektora Rakowskiego. Na godzinę 2200 zwołano do Prezydium Rady Ministrów konferencję prasową.
- * -
Godzina 2l00. Telefonogram dyrektora Ołpińskiego z Prezydium Rady Ministrów: „Prezes Rady Ministrów komunikuje, że akcja zostaje wstrzymana. Dalszych zarządzeń oczekiwać jutro, środa, 30 bieżącego miesiąca, od godziny 1000 rano”.
Godzina 2110. Telefon od wiceministra Grodyńskiego: „Nadeszło pismo Sztabu, by akcję powstrzymać aż do dalszych zarządzeń. Polecenie to wykonano”.
Przypuszczam, że za kulisami toczą się jakieś próby kompromisu; tajemnicze wymiany opinii Berlin - Londyn; prawdopodobnie u marszałka powstała decyzja na czyjeś zabiegi, by powstrzymać mobilizację, gdyż Beck był całkowicie zdeterminowany.
* * *
Zwracamy uwagę – poza ostatnim zdaniem Kwiatkowski nie dokonuje w dzienniku ocen, nie zajmuje się spekulacjami - tylko relacjonuje zdarzenia, nie zajmując się nawet gradacją ich ważności. Można jedynie dodać, że wśród spraw, które znalazły się w korespondencji kierowanej do niego 28 sierpnia znalazły się i takie:
a) Ministra opieki społecznej, nr Bd. 14/11-9 z 28 VIII 1939. Domaga się zwiększenia o 100 tysięcy złotych budżetu Ministerstwa Opieki Społecznej na sierpień - na dopłaty dla szpitali państwowych.
b) Ministra opieki społecznej, nr Bd. 30/11-9. Zwiększenie kredytu z Funduszu Inwestycyjnego o 500 000 złotych na zapłacenie długów z tytułu budowy hotelu w Krynicy.
W kolejnym fragmencie przedstawimy Państwu relację Eugeniusza Kwiatkowskiego z sytuacji w Wonym Mieście Gdańsku.
Inne tematy w dziale Kultura