Czy odkryje kto dno samotności
które w słowa kryjówce dziś mieszczę
poza dnem czy odnajdzie tam jeszcze
gałąź serca – dzikiej winorośli?
Czy odkryje kto ścieżkę dumania
krasnobarwną płynącego rzeką
czy policzy te łzy które pieką
wśród strun moich samotnego grania?
Po cóż prószyć więc łzy na litery
po co w noc o bezsenność kołatać
aby ćwiatką białego papieru
tak oddalać się ciągle od świata?
I za dzilką przestrzenią samotną
znaleźć pustkę jak ból wielokrotną.
Zygmunt Rumel, “Samotność”
Komentarze