Witam. Tak samo jak większość interesująca się polityką mam odczucie, że coś kryje się pod powierzchnią tego medialnego jazgotu.
Na pewno jesteśmy świadkami wyścigu szczurów pragnących utrzymać się blisko władzy, aby ogrzewać się w blasku jej promieni przy okazji zajadając łakome kąski. Mam na myśli, na razie szczurzyce
oraz szczury czwartej władzy. Bez urazy, ale wydarzenia w redakcji Wprost wyglądały na ustawkę. Nagle w obronie wolności słowa stają ludzie, którzy swoją pracą tłumili krytykę tej władzy, więcej bronili tej władzy jak niepodległości starając się zamknąć usta innym
o odmiennych poglądach, wizji z premedytacją nawet więcej z lizusostwem porównywalnym z wazeliniarstwem zlizywali każde kłamstwo z ust władzuni. Jakim olbrzymim kontrastem były ich rozmowy, wywiady z przedstawicielami opozycji pokazując swoją butę, co chwilę przerywając wypowiedź drugiej strony, próbując narzucić swoje (redakcji) poglądy. Dlaczego ustawka? Dziwnym trafem wśród dziennikarzy nie widziałem przedstawicieli mediów będących w opozycji do panującego układu. Skąd nagle taka odwaga „resortowego dziecka” na konferencji prasowej? Frontalny atak dziennikarzy pracujących w redakcjach „zaprzyjaźnionych” czasopism. Dlaczego ci „dziennikarze” nie zwrócili się do strażnika Konstytucji?
Wygląda na to, że „dziennikarze” przegrupowują szeregi. Nagle stali się obywatelscy. Tylko, kto w to uwierzy? Czy liczą na kolejną GRUBĄ KRESKĘ?
CZY SPOŁECZEŃSTWO DA SIĘ NABRAĆ NA KOLEJNĄ GRUBĄ KRESKĘ?
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka