Witam. Dzisiaj o szumie medialnym. W czasach komuny, kochana władzunia w trosce o ideologiczny kręgosłup społeczeństwa, miała taką maszynerię, która zagłuszała wieści płynące z Radia Wolna Europa. Czasy się jednak zmieniły. Teraz mamy demokrację, chociaż wtedy też była demokracja, ale socjalistyczna.
Mamy aferę, bardzo poważną aferę, bo dotykającą swoimi mackami szczytów władzy. Zamieszani są w nią politycy oraz służby. I w tym momencie zaczyna działać zagłuszarka, sterowana oczywiście z RM. Proszę zwrócić uwagę na szum medialny, jaki się rozlega. Pierwszoplanowe informacje, to, kto ma rację. Mamy kabareton w wzajemnych oskarżeniach się służb, prokuratury, kto zawinił w akcji na redakcję. Głos zabiera sam minister sprawiedliwości- srawiedliwości, parafrazując naczelnego bankiera IIIRP, mówi dużo, obciąża niezależną prokuraturę i w tym wodolejstwie brak konkretów, jakimi są paragrafy, które prokuratura naruszyła. Kabarecik leci a meritum sprawy odpływa we mgle niczym Tusk pędzący 200km/h do ulubionego Gdańska. Czy gwiazdy dziennikarstwa zadały pytania dotyczące propozycji drukowania 10 grubych baniek- nie, czy gwiazdy dziennikarstwa zadały pytanie skąd rząd zamierza wyskrobać 30 grubych baniek i dodatkowo jeszcze 130 grubych baniek na zbrojenia - nie. Dlaczego dziennikarze nie zapytają jak w końcu jest z tym gazoportem. Kiedy będzie oddany? Początek 2015, połowa 2015 jak mówi Kalinowski a może jednak 2017 jak wieść niesie z nad śledzika w śmietanie.
Najważniejsze, te niewygodne pytania zagłuszyć sieczką, jedna baba drugiej babie itd., itp.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo