Witam. Mamy do czynienia z skandalem międzynarodowym. Nasza żulia, serwująca sobie obiadki za 12 mln zł rocznie w skali jednego ministerstwa MSZ, ma problem z pokryciem kosztów podróży grupki harcerzy z Ukrainy do domu. Czy wiecie Państwo, o jaka kwotę chodzi?SIEDEM TYSIĘCY ZŁOTYCH!!!!!!!!!!!! Czyli niecałe pięć obiadków, p. Sikorskiego
i Belki.Co za wstyd. Co pomyślą Kresowiacy, przysyłający od dziewięciu lat swoje wnuki i dzieci, aby mogły pogłębiać więzi z ojczyzną swoich przodków, jednocześnie zgłębiająć znajomość j. polskiego. Ponieważ zbyt dużo wydano na obiadki Sikorskiego i przybocznych urzędasów, harcerze z gorzowskiej chorągwi podjęli się dokonania zbiórki pieniędzy na powrotną podróż.
WAŻNE, OBY NAM, (czyli wam) SIĘ ŻYŁO LEPIEJ. Jeżeli nie Sikorski to może „strażnik żyrandola” wysupła tą skromną sumkę.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo