Witam. Mijają kolejne dni od tragedii malezyjskiego samolotu na Ukrainie. Po trzech dniach od dostarczenia zwłok do Holandii, zidentyfikowano pierwszą ofiarę. Pomyśleć, jak szybko spece w Moskwie z p. Kopacz, potrafili zidentyfikować ofiary katastrofy smoleńskiej. Ileż to było zachwytów nad pracą patomorfologów, echów, achów. Główna kopaczkowa nie potrafiła powstrzymać ekstazy. Za ten artystyczny trud otrzymała wyróżnienie w postaci fotela z laską oraz etat marszałkini.
Czy od tego czasu coś się zmieniło? Obserwując scenę polityczną Unii Europejskiej, można powiedzieć, że nie. Diabeł ma świetnych adwokatów w Berlinie. Juz oni potrafią bronić swojego klienta, mocodawcę. Co z tego, że zginęli obywatele UE. Co z tego, że toczy się wojna na Ukrainie. Przecież ci, co giną nie są warci miliardów euro, jakie my zarabiamy dzięki diabłowi. Dzięki temu, że jesteśmy adwokatami diabła, nasza gospodarka ma się wyśmienicie, jesteśmy największą potęgą w Europie. Co nie udało się Hitlerowi, udało się nam. Mamy niewolników na wschodzie i południu Europy. Pracują na nas w naszych montowniach rozrzuconych od Atlantyku po Bug. Nie po to tak ciężko pracowaliśmy na nasz dobrobyt, nie po to wybielaliśmy naszą historię,aby teraz z tego nierozważnie rezygnować. To nam ideowym naiwniakom, otwartym tekstem przekazuje minister spraw zagranicznych sytych boszów STEINMEIER. Oczywiście sankcje mogą być, ale niech płacą inne kraje, my, jako największa potęga ekonomiczna dołożymy parę groszy, ale nie na zasadzie proporcjonalności, lecz odwrotnie proporcjonalnie do posiadanych bogactw. Mając tak dobrych adwokatów, diabeł może spać spokojnie w Moskwie.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka