Witam. Muszę napisać o artykule, jaki pojawił się na Gazeta.pl.Wywiad z prof. Hausnerem, człowiekiem, który jest belką w oku Belki, Prezesa NBP. Prof. Hausner opisuje niezdrowa sytuację wśród elit, spowodowana psychozą anty PiS. Nie wolno podejmować kroków, które mogą zaszkodzić Tuskowi i PO. Nie można podejmować się dokonywania reform, jeżeli w początkowej fazie mogą obniżać popularność rządzącej ekipy. Krytyka rządów Tuska, to w czystej formie faszyzm. Krytykujący jest pożytecznym idiotą, mogącym przyczynić się do upadku Tuska.. Ludzie mający odmienne zdanie niż ukochany przywódca i partia ciepłej wody, niech stulą pysk. Profesor Hausner, stwierdza, że obecne real polityk brzmiTUSK, ALBO NIESZCZĘŚCIE. Takie definiowanie sprawy, może prowadzić jedynie do rządów półautokratycznych z Tuskiem, jako jedynym przywódcą. Jako przykład podaje czerwcowe orędzie Prezydenta Komorowskiego.
„W czerwcowym orędziu prezydent Komorowski powiedział, że jeśli nie przyspieszymy reform, to Polska trwale spowolni. Święta prawda i oczywista oczywistość. Jaka jest reakcja? „Ale, o co mu chodzi?”. „Dlaczego on nas atakuje?”. W obozie władzy jest złość, poczucie, że to szkodzi. Prezydent szkodnik, a kto nie z nami, ten przeciwko nam”
Słowa te wypowiada człowiek, któremu daleko jest do PiS.
Czytam i tak sobie myślę. Ale się porobiło. Przecież takie teksty, jeszcze nie tak dawno, tylko można było czytać w gazetach skrajnie prawicowych. Taki tekst wywoływał wściekłe wycie tych, którzy obecnie je drukują. Czy doszli do jedynie słusznych wniosków, że Tusk i jego przegniła platforma już przegrała, nie będzie mogła wstać na nogi a może przerazili się tego, iż koalicja anty PiS-owska rozsypuje się na naszych oczach i również tonie razem z zieloną wyspą? Widoczna staje się polaryzacja w środowiskach akademickich, naukowych. Widać, że ludzie stłamszeni, zastraszeni powoli podnoszą głowę, zaczynają mówić. Nie jest ich jeszcze wielu, jeszcze się nieśmiało rozglądają, ale coś zaczyna się dziać. Nawet wśród elit, autorytety przestają być autorytetami.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka