Witam.
Naszła mnie myśl, która trapi wielu Polaków. Czego brakuje Dudzie, aby być lepszym od obecnie panującego Prezydenta III RP Bronisława Komorowskiego? Chłop niby przystojny, żonaty, dzieciaty, ma ukończone studia i coś więcej. Naród, jednak w większości, jak głoszą sondażownie woli obecnego Prezydenta. Co takiego ma Pan w sobie Andrzeju Dudo, że większościowy elektorat boi się Pana? Myślę, myślę i wychodzi mi na to, że jest Pan tak jak ja, sztywny jak kołek. Wszystko na poważnie, luz raczej wymuszony, całkowity luz po paru głębszych, ale tylko w gronie przyjaciół. Tak elektoratu się nie zdobywa. Naród takich nie lubi, szczególnie OBYWATELE. OBYWATELE MUSZĄ CZUĆ I WIDZIEĆ DOKONANIA SWOJEGO IDOLA.
Przykład? Prosty z brzegu. Panie DUDA przemawiał Pan czterdzieści minut na temat swojej wizji prezydentury. Bez urazy, jak wielu zapamiętało to niewątpliwie ciekawe i mądre wystąpienie? Prezydentowi wystarczyło wejść do obory dać paluszek cielaczkowi i namiętnym głosem rzec „possij”. Efekt piorunujący. OBYWATELE TO UWIELBIAJĄ. Albo taki przypadek OBYWATELA „spontanicznie organizującego wiec” poparcia p. Komorowskiego, aby potem lecieć po wziątkę za pomoc w interesach. Wpadł przez Pana, Panie DUDA. Pan tylko chce, aby wszyscy przestrzegali prawo, bez wyjątku dla OBYWATELI. OBYWATELE szczególnie ci DOWARTOŚCIOWANI PRZEZ WŁĄDZUNIE, UWIELBIAJĄ PREZYDENTA. TO TAKIE LUDZKIE. Pośmiać się z safanduły, przysypiającym na spotkaniach z OBYWATELAMI, czasami opowiadającym swoje wysokich lotów myśli, to o wrotach od stodoły, to ślepym snajperze, o marszu środkiem drogi w gumiakach, lub włażeniu do pościeli gaździny. To takie swojskie, przaśne, radosne, głupie. Można rechotać ze śmiechu przy piwku i grillowanym żeberku. OBYWATELE, OBYWATELSCY TO UWIELBIAJĄ. To ich poziom bycia, życia.
A pan ANDRZEJU DUDO, czy potrafi przemówić do tych OBYWATELI.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo