Witam. Mamy za sobą tydzień obłudy, zakłamania i hipokryzji. Patrząc na gęby pełne frazesów gotowe jednego dnia pluć jadem, pomówieniami żeby dla koniunkturalnych celów następnego dnia
z opluwanego robić męczennika, niemal świętego. Odszedł człowiek w tragicznych okolicznościach, Politycy zrobili z tego tragifarsę, Ot życie politycznego bagna. Czy tak musi być? Sami powinniśmy się uderzyć w piersi. Zastanowić się, kogo naprawdę wybieramy? Czy wybieramy ludzi mających realizować nasze wizje przyszłości naszego kraju, czy wybieramy rynsztokowych kabareciarzy?
Czy będziemy wybierać ludzi pragnących ojczyzny niepodległej z własnym rządem, armią, parlamentem czy wybierzemy lenników Berlina i Paryża? Właśnie podpisano traktat o przyjaźni francusko- niemieckiej rozpoczynający budowę a raczej sankcjonujący podział UE na Europę dwóch prędkości. Tylko naiwny tego nie dostrzega. Berlin i Paryż chcą być osią, wokół której będą się kręcić państwa wasalskie podległe i spolegliwe wykonujące każdą dyrektywę, jaką się będzie narzucać. Ten rok na pewno będzie rokiem przełomu w UE. Albo zwycięży opcja jednego państwa z rządem w Brukseli, jedną armią wypychającą USA z UE, oraz zmarginalizowaną rolą suwerennych państw, albo zostanie uratowana idea związku suwerennych państw. Po tych wyborach klamka zapadnie. Odwrotu już nie będzie.
Czego może spodziewać się szary człowieczek?
TOTALNEGO PRANIA MÓZGU.
Jedni będą straszyć MOSKWĄ I PUTINEM, krachem gospodarczym, całkowitą marginalizacją w stosunku do europy pierwszej prędkości, drudzy utratą suwerenności, sprowadzeniem do roli mięsa armatniego dla europejskiej armii, oraz taniej siły roboczej ponoszącej koszty ratowania nieudaczników w strefie euro, do której na siłę się nas wciągnie. Oczywiście zostanie ogłoszone referendum, totalnie zmanipulowane jak było podczas akcesu do UE.
CZY SZARY CZŁOWIEK DA SIĘ NABRAĆ?
Może tak a może nie. Starsze pokolenie, żyjące jeszcze w czasach komunizmu nauczyło się czytać między linijkami. Tak wtedy się mawiało. A młode? Czy będzie wszystko łykać jak kaszkę, bezrefleksyjnie? Końcówka roku pokarze.
Kończąc, tą drogą chcę podziękować GRZEGORZOWI SCHETYNIE za decyzję o zakazie występowania przedstawicieli PO w programach TVP. Mam skrytą nadzieję, że zakaz ten będzie obowiązywał aż do wyborów parlamentarnych włącznie.
