andjj andjj
134
BLOG

Refleksje na dni żałoby

andjj andjj Polityka Obserwuj notkę 1

Chcemy dobrze, krzycząc, że żałoba jest bez sensu, bo tyle ich było, bo to wszystko na pokaz, bo straty dla kultury (odwoływanie spektaklów przygotowywanych od miesięcy) itd. Niby to wszystko prawda.

Ale to wszystko pokazuje też stan naszych umysłów. "Nie ma już społeczeństwa - są tylko pojedyncze kobiety i mężczyźni, i ich rodziny" - mówiła Margaret Thatcher. Społeczeństwo pojawia się tylko wtedy, gdy coś się nam zabiera (np. ogranicza wolność buszowania po necie). Na co dzień nie potrzebujemy wspólnoty, nie mamy potrzeby działać we wspólnym interesie, zrzeszać się, nawet rozmowa z nieznajomym w pociągu przychodzi nam z wielkim trudem. Marzenie neoliberałów się ziściło...

Neoliberałowie idą nam na rękę. Nie dość, że zniechęcają nas do podróży koleją (nie inwestują w kolej - w Stanach Zjednoczonych tańsze są połączenia samolotowe), to jeszcze w nowych składach PKP nie musimy już patrzeć na siebie, nie siedzimy z nikim twarzą w twarz, trudniej zagadać, wymienić myśli i poglądy. Zachęcają do korzystania z autostrad. Bo więcej zapłacimy za podróże, przestaniemy ze sobą rozmawiać, wyrzucimy z samochodów CB radio i nie będziemy już dyskutować z nieznajomymi o tym, że trzeba coś zmienić. Mamy być atomami w zatomizowanym społeczeństwie...

Wymiana myśli, idei, społeczeństwo obywatelskie, wreszcie przystanek w nieustannej pogoni za pieniądzem - to wszystko służy rozwojowi człowieka, rozwojowi całej cywilizacji. Ale czyż nie łatwiej jest manipulować niedorozwojami?

Post scriptum:

Czemu nie ma żałoby po wypadkach drogowych? Bo żałoba narodowa jest jakby sygnałem ze strony państwa: bierzemy odpowiedzialność za to, co się zdarzyło. Jak pisał Jean Baudrillard (autor kultowej książki "Społeczeństwo konsumpcyjne. Jego mity i struktury"), „mamy w tym przypadku do czynienia z nową umową społeczną: całe społeczeństwo [w tym struktury władzy], wraz ze swą nauką i techniką, bierze na siebie zbiorową odpowiedzialność za śmierć każdego ze swych członków." I jest w tym też rodzaj obietnicy: uporządkujemy struktury tak, by podobne zdarzenia nie zakłócały w przyszłości życia społecznego.

andjj
O mnie andjj

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka