adamschulz adamschulz
893
BLOG

Festiwal obłudy po śmierci Adamowicza

adamschulz adamschulz PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Nie wiedziałem, że w Polsce aż tylu ludzi potrafi się modlić. Totalna teokracja. Od lewa do prawa, nagle wszyscy, jak jeden mąż, modlą się w intencji zamordowanego Pawła Adamowicza i rozpływają się nad jego rzekomymi cnotami. Naprawdę wiele można zrozumieć, ale doprawdy ile jeszcze mamy uczestniczyć w tej zbiorowej histerii? Z każdą godziną dowiadujemy się jaki to cudowny, wręcz święty człowiek opuścił ten ziemski padół. Czegoż to on nie uczynił dla dobra Polski i dla Świata. Staruszki przeprowadzał przez jezdnię, koty ściągał z drzewa, ba, nawet pomagał ciągnąć samolot, gdy ten nie chciał lecieć. Santo subito!

Tak, zginął człowiek. Nagle, tragicznie. Ale nie zapominajmy, że to taka sama tragedia jak każda inna śmierć. Jak młodych dziewcząt w Koszalinie, jak anonimowej osoby potrąconej na pasach. Lub ofiary nożownika ze szczecińskiej galerii. Nawet jak śmierć prostytutek, których morderca został w ostatnim czasie skazany na dożywocie. A zamordowany Marek Rosiak? Każda śmierć była nagła. I była tragiczna. Jednak tylko w przypadku Adamowicza mamy organizowane wiece, marsze, tylko w jego przypadku zostanie ogłoszona żałoba narodowa. Dlaczego? W czym wspominanie osoby były gorsze, że ich śmierć nie zasługuje na identyczne upamiętnienie? Danse macabre. Wszyscy są równi w obliczu śmierci.

Król był nagi, tak zapamiętam Pawła Adamowicza. Zapamiętam jako prezydenta cierpiącego na wyjątkowo trudny przypadek wybiórczego zaniku pamięci. Wszakże, żeby nie pamiętać ile ma się kont bankowych i pieniędzy to trzeba mieć ponadprzeciętne problemy z pamięcią. Bo zapomnieć o opisanym wcześniej samolocie jestem jeszcze w stanie zrozumieć. Przecież to taka nasza polska rzeczywistość, z którą spotykamy się każdego dnia. Idziemy chodnikiem i widzimy, że jakiś samolot nie może wystartować. Każdy przecież zaraz pośpieszyłby z pomocą. A później zapomniał o takiej drobnostce. Zupełnie jak o mieszkaniu za półdarmo. Tak, prezydent przyjazny inwestorom. Szczególnie deweloperom rozdającym z dobroci serca mieszkania na prawo i lewo. Nie wiedzieć tylko czemu prokuraturze to się nie spodobało. A tyle było w tym dobra. Jakieś kilkaset tysięcy.

Oczywiście zaraz ktoś napisze, że o zmarłych to tylko dobrze albo wcale. Tak? A jak wam obłudnicy smakowała kaczka po smoleńsku popita zimnym Lechem? Jaki mieliście wtedy wielki ubaw. A teraz co, "wypuszczone zostały demony" jak powiedział Maciej Stuhr? To już nie pamięta swoich własnych słów, że "miało być poważnie, a państwo mają tu polew"? Dlatego nie dziwcie się, że inni będą mieć odmienne reakcje od waszych, i nie stawiajcie sprawy na ostrzu noża, gdy ktoś nie chce zachować śmiertelnej powagi.
adamschulz
O mnie adamschulz

"Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka