Piękny dzisiaj dzień ;))
Dowiedziałem się właśnie, że słowo porno jest niedozwolone na salon24 ;)))(przynajmniej w tytule).
To kolejne przeżycie dnia dzisiejszego.
Pierwszym była notka o ksenobotach - ryje beret jak mawia młodzież, odradzam czytanie ;)
https://www.salon24.pl/u/ziggy/1012549,ksenoboty-pierwsze-zywe-biologiczne-roboty-kuchenne#comment-17673842
Potem było już tylko lepiej, przy kawie wpadłem na artykuł o "strasznym PiS-ie" i pomyślałem sobie o niezależnym od rozumu blogerze - ucieszy się chłopaczyna.
Już piszę o co chodzi.
Podczas spotkania w radiu RMF FM minister Marek Zagórski przedstawił swój pomysł na walkę z pornografią. Marek Zagórski przekonuje, że można "dogadać się" z dostawcami przeglądarek, aby te blokowały strony porno.
Dasz wiarę ? Już zacząłem szykować się na marsz protestacyjny, bo przeczytałem kolejne zdanie artykułu:
Blokadę można by rozszerzać o inne kategorie stron.
O psubraty, cenzorzy upaprani ! I wtedy przypomniały mi się te ksenoboty, które przekroczyły proroctwa z Seksmisji - "..jajo o jajo !?".
Teraz dochodzi do drapania po jajkach w celu zgromadzenia komórek macierzystych. Tu można doznać dysonansu poznawczego - takie świństwa dzieci mogą czytać ?? Aż poczułem ochotę pójścia w ślady drapaczy jajek, oczywiście wielkanocnych.
Mam też pomysła - skoro w przedszkolu mają dzieci uczyć funkcji penisa, to może rozdawać im też naklejki (rozmiar dziecięcy)- "Z ch..nie ma żartów." Oczywiście jest problem Kalinki i Wołgi, jak w ruskim kawale, ale warto warto pomagać.
Wzruszyłem się, ale nadal atakują mnie kolejne pomysły, więc zakończę puentą.
To nie jest tak całkiem wina i pomysł PiS, o tym dowiemy się z ostatniego zdania artykułu:
Zgodnie z wymogami dyrektywy audiowizualnej, państwa członkowskie Unii Europejskiej muszą przygotować i wprowadzić odpowiednie regulacje prawne zapewniające ochronę dzieci przed treściami sieciowymi o charakterze seksualnym lub przemocowym. Stosowne przepisy muszą wejść w życie najpóźniej 19 września 2020 r.
PS
Marek Zagórski prezentując swoje pomysły przywołał przykład Wielkiej Brytanii, gdzie – jego zdaniem – podobne rozwiązania funkcjonują, chociaż „nie kompleksowo”. Istotnie, Brytyjczycy próbowali ograniczać dostęp do pornografii w drodze weryfikacji wieku – przyjęto nawet stosowne przepisy. Jednak w październiku 2019 roku wycofano się z tych planów – implementacja mechanizmów weryfikacji okazała się zbyt trudna, narosło też zbyt wiele obaw o należytą ochronę prywatności internautów.
https://www.computerworld.pl/news/Pornografia-reglamentowana-Rzad-chce-wydawac-klucze-dostepu,418014.html
Czyżby obawa przed pornocenzurą była prawdziwą przyczyną Brexitu ? ;)