Manek z Tygrysem analizują filmik Wiśniewskiego, a że nie da się tam krytykować, to piszę tutaj. Pierwsze podejście Frołowa wydaje się być wykonane przy widzialności na pasie 300-400 m, co odpowiada widzialności z okolic komisu/filmiku. Wskazuje na to zachowanie KL, który zauważa Ił-a w "ostatniej chwili" i ma wątpliwości, czy Frołow widział duże reflektory lotniskowe - APM. Widać jakąś dziwną desperację w chęci sprowadzenia Ił-a, tylko Plusnin nieśmiało protestuje:
5:30:28 |
P |
Блин, по-моему пока его не надо заводить, пока
смысла нет. Я не вижу сейчас ...... |
Kurde, według mnie na razie nie trzeba go sprowadzać
(lub: uruchamiać), na razie nie ma sensu. Teraz nie widzę
…… |
Już pierwsze podejście zachodzi w warunkach dużo poniżej minimum, a drugie w jeszcze gorszych. Można śmiało powiedzieć, że jeżeli Ił "testował" ścieżkę podejścia, to i widzialność była podobna do tej z podejścia Tupolewa.