Na powyższym rysunku są zaznaczone 2 trasy ruchu samolotu po kręgu. Tą białą, wykreśloną w raporcie MAK(ang) str 138/184, pokazałem w poprzedniej notce i udowodniłem, że jest nierealna, a więc fałszywa. Ta żółta to trasa, którą ustaliłem na drodze analizy logicznej. Etykiety zawierają GEOGRAFICZNY kurs samolotu. Zanim napiszę skąd wzięły się te kursy, to zwrócą uwagę na szczegół - po wyjściu z 3-go zakrętu Tupolew kieruje się na punkt trasy - 10 XUB. (wpisany do pamięci FMS)
Wyjaśnienie dla aptekarzy - kursy podałem z dokładnością do jednego stopnia, jednak nie skorygowałem opisu wartości kursu trawersu, do formalnej wielkości 87°. Przypomnę tutaj, że geograficzny kurs pasa to 266,7°. (na podstawie Google Earth)
I danie główne - UASC w swoim oprogramowaniu popełnia już przynajmniej 3-ci znany błąd:
- H = MSL + Δh (zamiast MSL - Δh, albo odwrotnie, trzeba szukać u Manka ;)
- ujemny znak sink rate w logach (wbrew własnym materiałom w instrukcji)
- i teraz ten błąd α = ψ - Δα (zamiast α = ψ + Δα)
Prowadzi nas to do konieczności zastosowania wzoru analogicznego do korekty błędu liczenia h(MSL), czyli:
Φ = α + 2*Δα = ψ + Δα
Φ - kurs geograficzny
ψ - kurs magnetyczny
α - kąt zapisany w rejestratorze (po "obróbce" przez FMS)
Δα - deklinacja (ustalona przez KBWL LP na troszkę więcej niż 8°)
Pokażę to na przykładzie:
Wpisany kąt magnetyczny to 79° (taki jak na karcie (nie 78°, bo to z karty z 2008 roku, kiedy ustalono Δα = 7°)
Rejestrator zapisuje 79 - 8 ≈ 70°
My żeby uzyskać kąt geograficzny, musimy wykonać obliczenie:
70 +2*8 = 86° ≈ 87°
To przybliżenie wynika z zaokrągleń kursu rzeczywistego, a także z tabeli kodowania w rejestratorze, dla której wielkość skoku Paes określił na 1,4°. Mnie to specjalnie nie interesowało, kiedy niezgodność wynosi ok. 16°. ;)
Trudno się spodziewać, że wykupione przez Żydów UASC jest aż tak niekompetentne, a nawet jeśli to eksperci MAK powinni to zauważyć. Dla przypomnienia - błąd algorytmu liczenia h(MSL) jest uwzgledniony i h(MSL) - "nie jest brana pod uwagę".
PS.
Długo zwlekałem z opublikowaniem tej notki, bo stwarzam nią sobie zagrożenia poznania ewentualnej prawdy - mam już rozmiękczenie starcze mózgu. ;)
Gdybym jednak to ja miał rację, to chyba powinienem przyznać sobie talon na balon. Już żeby nie ogłosić się geniuszem. ;)
Ciężko uwierzyć, że tylu "ekspertów smoleńskich" nie zauważyło, że zapis w rejestratorze powinien być, albo 79°, albo 87°.
Z pewnością nie 70°, nad czym z pełną swobodą przechodzili wszyscy do tej pory. Czy nie ? Ktoś nie przechodził ?
Pisałem od lat, wielokrotnie - zaufajmy rosyjskim kontrolerom. Nie powinniśmy stosować ruskiej techniki - winni ci obcy.
Już pomijam "na kursie, na ścieżce", bo jak powiedziała Fotyga - "Polacy jeszcze do tego nie dojrzeli", ale - ludzie kochani błędy położenia samolotu na trasie pokazanej przez MAK są KILOMETROWE I KILKUNASTOSTOPNIOWE (i więcej np. 22°).
Ja wiem, że Michaś to pomnoży sobie przez 1 i "wszystko będzie wyjaśnione" (sic!). Nawet zakręt wykrzywi z powrotem. ;)
Już pomijając dokładność stosunkowo nowoczesnego radaru RSP-6M2, radaru typu Precision Approach Radar, to w jego skład wchodzą 2 radionamierniki ARP-11. To takie coś, co podaje namiar kątowy na radiostację samolotu - tak, tak, podobnie jak Niemcy znajdowali partyzanckie radiostacje na Klossie. Tak błędne podanie komendy - "Kurs 79°", tak za wcześnie jest po prostu kompletnie nierealne. Pomijam tutaj drugi "też leci do Katynia" samolot i cały szereg możliwości hipotetycznych. Ja tylko obalam rządowe i uznane wyjaśnienie katastrofy - zamachu w Smoleńsku.
2 ARP-11 Automatyczny radiopelengator
2 ARP-11 Automatic Direction Finder
Raport MAK(ang) str. 52/184.
https://www.salon24.pl/u/ae911truth-org/872473,katastrofa-smolenska-matactwo-kursow-cz-1
https://www.salon24.pl/u/ae911truth-org/856181,katastrofa-smolenska-i-uasc-zydowski-slad