Alex_Disease Alex_Disease
1152
BLOG

Kaczyński jak Tusk

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 52

Wczorajsze przemówienie Jarosława Kaczyńskiego nic nowego do bieżącej polityki nie wniosło, i chyba nie było nawet takiego zamiaru. Doprawdy nie wiem, po co lider największej opozycyjnej partii wychodzi w niedzielne południe, by rzucić kilka mainstreamowych banałów jakich nie powstydziłby się Tusk, Pawlak czy Miller. Według prezesa PiSu, państwo jest od tego by prowadzić politykę mieszkaniową, organizować miejsca pracy, leczyć ludzi oraz dbać o oświatę. Jeśli zapytacie dowolnego parlamentarzystę o te kwestie, z Kaczyńskim zapewne się zgodzi, jedyna różnica będzie taka, że on stwierdzi iż zrobiłby to lepiej. Nie czas i miejsce by pastwić się nad Kaczyńskim za to co powiedział, bo to przecież mainstreamowy polityk, a od takich nie wymagajmy innego podejścia do sprawy.

Mnie tylko dziwi, dlaczego elektorat PiSu uważa, że Jarosław Kaczyński jest jakąś realną alternatywą dla Tuska i całej reszty sejmowego mainstreamu. Czy oni doprawdy wierzą, że nawet wprowadzając te wszystkie obiecanki w życie (a to nie jest takie pewne), Polska wyszłaby z zadłużeniowego bagna i notowała stabilny, wysoki wzrost gospodarczy? A jeśli tak, to czy mają na poparcie owych tez jakieś naukowe przesłanki? Bo z tego co mi wiadomo, wzrost gospodarczy nie bierze się z wprowadzania dodatkowych podatków (tutaj akurat obrotowego od wielkich sieci handlowych, Tusk dla odmiany podnosi podatki, a efekt ten sam), ani z jakichkolwiek funduszy mających wspomagać tzw politykę mieszkaniową, tylko z wytwarzania PKB. Gdyby Kaczyński zaproponował likwidację podatku dochodowego, byłby to zapewne krok w dobrym kierunku, ale prezes zapowiedział tylko likwidację NFZ, co samo w sobie jest dobrym rozwiązaniem, pod warunkiem, że państwo całkowicie przestaje zajmować się służbą zdrowia. O tym jednak już mowy nie było.

Niedzielne "opozycyjne expose" prezesa to nie jest marsz po władzę, mimo że tym razem nie było nic o Smoleńsku. Kaczyński zaprezentował się jako zwykły, opanowany polityk, ale dla swoich przeciwników zawsze będzie tylko "tym Kaczorem", człowiekiem z piekła rodem, na którego głosu za żadne skarby świata nie oddadzą. Jego zwolennicy zaś, cmokną z zachwytu bo prezes dobry kiedy używa smoleńskiej retoryki, ale prezes także dobry, kiedy mówi jak Tusk.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (52)

Inne tematy w dziale Polityka