Alex_Disease Alex_Disease
3229
BLOG

Paraolimpijskie przegięcie Korwina

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 131

I znów głośno o Januszu Korwinie - Mikke, z tym że o ile jego wypowiedzi na temat Anny Grodzkiej są jeszcze dla mnie do zrozumienia (choć strasznie niefortunnie to ujął), o tyle wypowiedź o paraolimpijczykach jest olbrzymim nietaktem, czymś raczej niegodnym cywilizowanego człowieka. Wielka szkoda, że pan Janusz niweczy trud wielu swoich sympatyków wspierających idee wolnorynkowe, bowiem każdy taki jego wyskok, od razu staje się pretekstem dla różnej maści lewaków, do ataku na prawdziwą prawicę i słuszne rynkowe koncepcje jakie JKM od lat prezentuje.

Pan Janusz uważa, iż ludzie niepełnosprawni nie powinni się ze swoją niepełnosprawnością obnosić, zaś zmagania paraolimpijskie wiele wspólnego ze sportem nie mają. A kto powiedział że muszą mieć? To coś bardziej w rodzaju zabawy. Ci ludzie mogą być inspiracją dla wielu niepełnosprawnych i dawać im nadzieję. Argument z ręką, która Korwinowi przeszkadza w tenisie stołowym jest absurdalny. Bo im brak tej ręki przeszkadza na co dzień. Oni zmagają się ze swoją niepełnosprawnością na co dzień. A paraolimpiada to dla nich możliwość pokazania się z najlepszej strony, nie pokazania swojej słabości, a siły właśnie. Oni nie mają być inspiracją dla pełnosprawnych, choć wielu pewnie mogliby zawstydzić. Mają inspirować niepełnosprawnych. I taka idea to coś pozytywnego, gdyż oni nie użalają się nad sobą i nie chowają się po kątach, by ludzie nie widzieli ich kalectwa. Zresztą czymże jest ten tzw prawdziwy sport? Prymitywną rozrywką, próbą pokazania kto jest większym gorylem, albo kto lepiej przestawia pionki na szachownicy. Czy to takie wspaniałe? Godne pokazywania w telewizji?

JKM pisze na swoim blogu "Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądać ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych - a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów - i inwalidów, niestety."  Z całym szacunkiem, ale pan Korwin Mikke piękny nie jest, nie rozumiem więc dlaczego ma pretensje, że go mało w TV pokazują. Zresztą, co to w ogóle za retoryka? Czy szczytem wyrafinowania są seriale w rodzaju Domek na Prerii albo M jak Miłość? Ja na przykład lubię oglądnąć film o oszuście Wielkim Szu, a także Dom Zły Smarzowskiego, gdzie dokonuje się seria morderstw. To przepraszam, czy robi to ze mnie automatycznie socjalistę? Czy silny i uczciwy heros pokroju MacGyvera jest wzorem dla wolnorynkowca? Czy pan tę wszechobecną tandetę, tych plastikowych ludzików na ekranach telewizorów, durne teleturnieje pokazujące rywalizację "pięknych ludzi", chce nazwać pretekstem do rozwoju kogokolwiek? Każdy normalny człowiek wyśmiewa herosa, bo heros istnieje jedynie w antycznych mitach i legendach, oraz w pana opowiastkach. Normalny człowiek nie jest herosem, nie ma samych zalet ale i posiada wady. Także ten pełnosprawny. Takich ludzi powinniśmy oglądać, zwłaszcza kiedy walczą z przeciwnościami losu, z własną słabością. To jest wolny rynek, to jest liberalizm.

Nawiasem mówiąc, chętniej pooglądam paraolimpiadę i niepełnosprawnych fizycznie, niż niepełnosprawnych umysłowo demolujących wóz TVNu, czy rzucających kostką brukową w policję na tzw Marszu Niepodległości, w którym Janusz Korwin Mikke brał też udział ("z kim przystajesz, takim się stajesz"?). To pana zdaniem powinna pokazywać telewizja zamiast zmagań paraolimpijczyków?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka