alexx alexx
205
BLOG

O pogardzie PiS dla demokracji i państwa prawa

alexx alexx Polityka Obserwuj notkę 15

Tylko dzięki wyłamaniu się prezydenta Andrzeja Dudy spod całkowitego serwilizmu wobec J. Kaczyńskiego, Polska nie stała się za jednym razem, w ciągu jednego dnia lub nocy państwem autorytarnym.

Dobrze by było, aby wypełniał on od tej pory swoją służbę narodowi i konstytucji. Miejmy nadzieję, że odnalazł w końcu swoją rolę i zrozumiał, że jest powołany do obrony praworządności i konstytucji, a nie ich łamania.

 image

PiS, na czele ze swoim prezesem, gardzi demokracją i państwem prawa.

Powołuje się wprawdzie na nie, ale jest to jedynie wybieg, mający przekonać swoich nieświadomych wyborców, że wszystko jest w porządku i że to, co on proponuje, jest arcy demokratyczne.

 

W rzeczywistości partii tej nie interesuje to wszystko, co więcej, ona tego nienawidzi, gardzi tym i w miarę upływu czasu odnosi się do tych osiągnięć naszej cywilizacji coraz bezczelniej i agresywniej.

 

Ta pogarda dla prawa widoczna jest w tym, w jaki sposób procedowane są ustawy w sejmie i senacie.

Tam opozycja nie ma w zasadzie nic do powiedzenia, jest traktowana jak intruz, element zbędny.

 

Jest kryminalizowana, obrażana i poniżana. Wystarczy przypomnieć epitety pod jej adresem w ciągu ostatnich demonstracji, czy też połajanek używanych przez panią premier Szydło w czasie jej agresywnych wystąpień w sejmie i w telewizji.

image 

Słownictwo, kierowane pod adresem opozycji i demonstrantów, przypomina to, którego używa państwo Putina, wystarczy przywołać takie określenia: „zdrajcy ojczyzny”, „agenci”, „złodzieje”, „sterowani przez zagraniczne siły”, "komuniści", itd. I było charakterystyczne dla okresu komunizmu we wschodniej Europie i innych takich krajach.

Zresztą nie tylko to jest bezpośrednim nawiązaniem do tego okresu.

 

Także domaganie się adekwatnej do programu partii tzw. Polityki historycznej jest powiązane z autorytaryzmem poczynań klanu pana Kaczyńskiego.

Tak jak Stalinowi, Breżniewowi, Gomułce i Gierkowi, chodzi o takie pokazywanie przeszłości, które uzasadni działania rządzącej partii.

Historia nie jest więc pokazywana zgodnie z faktami, tekstami źródłowymi, a na zamówienie, w zależności od celu, który się realizuje i zawsze w zgodzie z programem partii rządzącej..

Ta pogarda nie jest ograniczona wyłącznie do przeciwników politycznych, obejmuje ona tez inne kraje, ale i naturę, środowisko.

Autokraci są ich wrogami. Widzimy, co dzieje się w Polsce z Puszcza Białowieska, lasami, zwierzętami, ale też jak się traktuje zmniejszanie zanieczyszczeń powietrza, wody.

Już Hannah Arendt pisała, że totalizmowi nie chodzi o dobro człowieka, jednostki, ale o wniknięcie do jego umysłu, aby go w ten sposób całkowicie podporządkować.  Ma być on masa, która wykonuje bezwolnie polecenia i życzenia wodza

Pojedynczy człowiek staje się przez to całkowicie zbędny, jest tylko wyrazicielem abstrakcyjnego procesu i środkiem do celu stworzenia opartej na ideologii historii.

Takie postępowanie ma też wyłączyć refleksje, rozpoznawanie przez jednostkę związku przyczynowo skutkowego, co w rezultacie musi prowadzić do jej uzależnienia od rządzących, bo tylko oni mogą jej dać poczucie bezpieczeństwa i odpowiedz na drążące ja pytania.

 imageblox.pl

 

 

Od początku rządów PiS-u nie przyjęto żadnej ustawy wniesionej przez opozycję, ba, żadna poprawka nie została uwzględniona.

Łamane są też wszelkie zasady starannej legislacji, prawo przyjmuje się niechlujnie, z błędami, nocą, w ciągu kilku godzin, bez jakichkolwiek konsultacji i ze świadomością, że jest niezgodne nie tylko z konstytucja, ale i z prawem międzynarodowym, podpisanymi traktatami i umowami.

 image

Także prezydent traktowany jest instrumentalnie, doszło już do tego, że ustawa o SN nie została mu nawet przedstawiona. Wydaje się to wprost nieprawdopodobne, że głowa państwa została zdegradowana do bezwolnego wykonawcy woli jednego człowieka, Jarosława Kaczyńskiego, bo to on jest tym, który o wszystkim decyduje. I to właśnie brak najmniejszego sprzeciwu w partii i rządzie spowodował, ze uwierzył w to, że wolno mu wszystko.

To przerażające, że w tak wielkiej partii nie znajdzie się przynajmniej kilka osób, które zaprotestują przeciw jego decyzjom.

 

Jeszcze większa pogardę znajdujemy w stosunku PiS-u do sądów, sędziów i praworządności.

Codziennie władza wykonawcza i legislacyjna obraża ich, poniża i kreuje wyimaginowane historie o rzekomym uzależnieniu sadów od opozycji, dyspozycyjności sędziów(z jednego przypadku uczyniono regułę, zapominając przy tym, że do TK wprowadzono już kilku sędziów na telefon, łącznie z jego prezesem), kradzieże, niesprawiedliwe wyroki.

 

Ta „arcy demokratyczna” partia zapomina jednak, że w demokratycznym państwie prawa takie rzeczy są nie do pomyślenia.

Przypomnę też o wyrokach TK, które nie zostały opublikowane i wykonane i że instytucja ta przestała orzekać zgodnie z konstytucją, a więc praktycznie nie istnieje.

 

Dzięki Prezydentowi losu tego uniknął, przynajmniej na razie, SN i KRS.

Pani premier zapowiedziała jednak, że jej obóz zrobi wszystko, aby to się jak najszybciej zmieniło.

 

Niestety, pan Duda nie zawetował ustawy o sądach powszechnych, wyszedł być może z założenia, że w ostateczności obywatel może odwołać się do SN. Dobre i to, niemniej i w tym przypadku zachwiany został podział władz i mogą one niebawem przestać orzekać niezależnie.

Prezydent nie chciał widocznie odesłać swego byłego szefa z kwitkiem.

 

Następnym elementem tej pogardy jest przekonanie, że media muszą być podporządkowane rządzącej partii, a więc wyrażać wyłącznie jej punkt widzenia.

Jest to oczywiście niezgodne z konstytucją, która gwarantuje wolność mediów i słowa.

Kogo to jednak w państwie PiS-u interesuje?

TVP i PR stały się tubą propagandową, które zamiast rzetelnej informacji, kłamią i tworzą nową, zakłamaną rzeczywistość.

Zapewne niebawem tym sposobem uzależnione zostaną inne, dotąd niezależne, media. Nie bez przyczyny tyle mówi się o ich „repolonizacji”, co oznaczać może tylko ich podporządkowanie PiS-owi.

 

Istnieje jeszcze wiele innych objawów tej pogardy, jednak ze względu na ich ilość, wspomnę tu jeszcze o języku tej partii.

Jest on często prymitywny, agresywny, wulgarny i charakteryzuje się brakiem kultury. Często ma się wrażenie, że ludzie ci nigdy nie chodzili do szkoły i nie nauczyli się, na czym pole.ga dyskusja, jakie są jej cele, czym jest argumentacja, stawianie tezy i szacunek dla współdyskutanta.

To w zasadzie blokuje wszelką poważną komunikacje, ale być może PiS-owi właśnie o to chodzi?.

Ale przecież rząd pana Kaczyńskiego zawsze i wszędzie może liczyć na prezydenta Trumpa? 

image

alexx
O mnie alexx

Podróżnik. Wyjatkowy okaz spokoju, dobrodusznosci i tolerancji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka