...cała ta zadyma 6 stycznia w czasie liczenia głosów elektorskich potrzebna była tylko by zrealizować masterplan, do którego brakowało kilku elementów, które trzeba pokazać, naświetlić by uwiarygodnić i spiąć wszystkie wątki ?
Trump jest cholernie skutecznym facetem, a ukazywany jest i traktowany jak ostatni ciamajda i oferma. Nadal do diaska jest Prezydentem najpotężniejszego państwa na świecie - nie wylosowali go przecież na to stanowisko. Więc może jednak stać go na to by zorganizować to wszystko w jednym jedynym celu - ot "wypożyczyć" laptopy i dokumenty Pelosi, i tym podobnych osób, i uzupełnić luki w układance, która gdy przyjdzie czas zostanie pokazana. Albo będzie służyć ochronie przyszłych losów Trumpa - choć z tego co wiem, sam może sobie dać glejt na "immunity", więc raczej nie.
Oczywiście to bardzo mało prawdopodobne, ale możliwe. I dlatego takie ciekawe i zastanawiające - traktuję to jako intelektualną rozrywkę szukanie wszystkich możliwych scenariuszy wedle jakich takie rzeczy się dzieją. Tym bardziej, że wszystkie klocki pasują dość dobrze do siebie.
Komentarze