Kadr z filmu "Merry Christmas".
Kadr z filmu "Merry Christmas".
Alpejski Alpejski
2787
BLOG

Odpowiadając Onetowi, opowiem krótko o rozejmie bożonarodzeniowym...

Alpejski Alpejski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 118


Jeśli ktoś chciał napisać o frontowych świętach, to miał tematów do wyboru bez liku. Pozytywnych historii da się odnaleźć wiele.

Najsłynniejsza wydarzyła się podczas pierwszej wojny światowej na froncie zachodnim w 1914 roku. Niemieccy żołnierze postanowili udekorować swoje okopy bożonarodzeniowymi choinkami ustrojonymi w lampiony. Na muzykę walijskich dudziarzy Niemcy odpowiedzieli swoimi kolędami. Żołnierze popisywali się śpiewem i wreszcie z niemieckich okopów wyszli pierwsi odważni na linię strzału przeciwnika, niosąc ustrojone choinki z zapalonymi lampionami. Kiedy doszli na środek ziemi niczyjej, z przeciwnej strony wyszli im naprzeciw Walijczycy. Wzruszeni żołnierze zaczęli się bratać i dzielić poczęstunkiem. Dowodzący oddziałami zawarli rozejm do godziny 8:30 następnego dnia. Pochowano też leżących na ziemi niczyjej poległych z obu stron.

Wzruszenie było ogólne i mimo upływu terminu rozejmu wojska obu stron nie podejmowały walki. Dopiero działania dowództwa na najwyższym szczeblu zaniepokojonego pokojowym nastrojem walczących położyły na początku stycznia definitywny kres spontanicznemu rozejmowi. Perfidią dowódców wyższego szczebla było sprowadzenie snajperów na linię frontu, którzy zabijali każdego wychodzącego z okopów przeciwnika, w ten sposób udało im się wzbudzić ponownie wzajemną niechęć przeciwników.

Historia ta ma budujące humanistyczne oblicze, ale pokazuje też paskudne mechanizmy wojny. Jednocześnie ukazuje nasze tęsknoty za pokojowym życiem z innymi ludźmi, oraz czyny, których katalizatorem było Boże Narodzenie.

Tu poniżej fragment filmu opowiadającego o tej historii.


Fajna historia? Fajna.

A co zrobił wczoraj Onet?

Zamieścił prymitywne opowiastki z drugiej wojny światowej o radzieckich pociskach rozbijających niemieckim żołnierzom butelki z szampanem, opowiastki o najsmutniejszych świętach na obcej ziemi. Nie potrafię odczuć współczucia dla bohaterów tych opowiastek, choć słyszałem z ust niemieckich żołnierzy historie poruszające każdego człowieka, ukazujące ich poczucie winy i wstydu.W ujęciu onetowym, zagubiony został podstawowy wątek, co niemieccy żołnierze robili na radzieckiej ziemi – a nie byli przecież tam turystami lecz bezwzględnymi agresorami.

Onetowe ujęcie tematu zawiera jakiś element obrzydliwej prowokacji, mającej moim zdaniem jedynie wzbudzać nienawiść do Niemców, fałszywie sugerując, że dziś uważają się oni za ofiary.

Jesteście panowie pismacy z Onetu bardzo biednymi, zagubionymi ludźmi, skoro tuż przed świętami, których atrybutem jest Betlejemska Uboga Stajenka inspirująca największych wrogów do pojednania, piszecie artykuły wzbudzające jedynie wściekłość w czytelnikach…

A może po prostu jesteście świadomi swojego paskudnego działania, a to już jest działanie perfidne i wyrafinowane. Działanie po stronie zła.



A tu piosenka Paula MacCartneya inspirowana bożonarodzeniowym rozejmem

A tu ujęcie tej historii według filmu z 1969

I ciekawy film dokumentalny z nagranymi opowieściami uczestników wydarzeń:


Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura