Alpejski Alpejski
1573
BLOG

Kiedy nastąpi koniec merkelizmu?

Alpejski Alpejski Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 62


Ostatnio coraz częściej pojawia się w niemieckich mediach określenie merkelizm. Co ono znaczy? Otóż merkelizm nie jest niczym fajnym i dla polityki i demokracji oznacza same złe wiadomości.

Jakie są objawy tej choroby toczącej już nie tylko Niemcy, ale też Francję? Pierwszym objawem jest bierność społeczna wobec polityki prowadzonej przez pseudoelity, które zostały utworzone w przeciągu wielu lat psucia struktur partyjnych i państwowych.

Na poziomie funkcjonowania partii przejawia się to układami i metodami stosowanymi w dążeniu do zajęcia najwyższych funkcji w strukturach. Przykładowo, wobec niepokornych członków i krytyków stosowane są metody zastraszania, sięgające nawet członków rodziny ofiary takich praktyk.

Przykładowo, oskarżanym o takie praktyki jest najbliższy doradca Angeli Merkel Peter Tauber jednocześnie pełniący obowiązki sekretarza generalnego CDU. Mimo tego, że częściowo przyznał się do zarzutów, włos z głowy mu nie spadł, a jego kariera u boku Kanclerz przyśpieszyła.

 Innym syndromem jest tuszowanie i tolerowanie wpadek polityków dowodzących ich niewielkiej wiedzy czy wręcz skrajnych sympatii. Innym wybacza się branie narkotyków, jak w przypadku polityka Zielonych Volkera Becka. Pedofilskie wyznania i sympatie, jak w Przypadku Cohen Bendita. Nadużywanie trunków uniemożliwiające sprawowanie urzędu i podejrzane machinacje podatkowe prowadzące do tworzenia rajów i oaz podatkowych jak w przypadku „międzynarodowego polityka” Junckera.

Można powiedzieć, że ten letarg doprowadził do akceptacji niezatapialnych członków samozwańczej wyższej kasty, na politycznych salonach. Jeszcze 25 lat temu takie zachowania byłyby powodem końca kariery polityka.

Bardzo groźnym przypadkiem jest też przykład Komisarza Oettingera, któremu w karierze nie zaszkodziła nawet słynna mowa na pogrzebie członka NSDAP i sędziego wojennego Kriegsmarine Hansa Fiblingera. W swojej mowie Oettinger powiedział: Inaczej niż można przeczytać we wiadomościach Hans Fiblinger nie był narodowym socjalistą. Wręcz przeciwnie był on przeciwnikiem NS reżymu. To jest udowodnione, że nie było żadnego wyroku wydanego przez Fiblingera, w wyniku, którego choć jeden człowiek straciłby życie. (Anders als in einigen Nachrufen zu lesen, gilt es festzuhalten: Hans Filbinger war kein Nationalsozialist. Im Gegenteil: Er war ein Gegner des NS-Regimes. […] Es bleibt festzuhalten: Es gibt kein Urteil von Hans Filbinger, durch das ein Mensch sein Leben verloren hätte.) Te słowa Oettingera nie były prawdziwe, a sławiony przez niego „przeciwnik nazistowskiego reżymu” wydał co najmniej cztery wyroki śmierci i do końca życia sprzyjał „skrajnie konserwatywnym” środowiskom.

Co gorsza w 29 stycznia 2007 roku Oettinger w jednym z przemówień w Tybindze pozwolił sobie na moim zdaniem bardziej skandaliczne, niż pogrzebowa mowa, słowa ubolewania, że Niemcy obecnie otoczone są samymi przyjaciółmi i nie prowadzą wojny. Powiedział, co następuje: W społeczeństwie dobrobytu jest niewiele dynamiki jak w czasie odbudowy po wojnie. Jesteśmy w niewiarygodnie pięknej sytuacji, otoczeni jedynie przez przyjaciół. To jest głupie (pożałowania godne), że nie nadejdzie żadna wojna. Wcześniej w emeryturach i zadłużeniu państwa wojny powodowały zmiany. Dzisiaj bez tej sytuacji nadzwyczajnej to musi być rozwiązane własnymi siłami. (In einer Wohlstandsgesellschaft gibt es weniger Dynamik als in den Aufbaujahren nach dem Krieg. Wir sind in der unglaublich schönen Lage, nur von Freunden umgeben zu sein. Das Blöde ist, es kommt kein Krieg mehr. Früher, bei der Rente oder der Staatsverschuldung haben Kriege Veränderungen gebracht. Heute, ohne Notsituation, muss man das aus eigener Kraft schaffen.) Jak widzicie po 10 latach ten polityk jedynie awansował i obecnie gra pierwsze skrzypce w Unii Europejskiej, a także nawołuje do sankcji ekonomicznych przeciw Polsce! To ubolewanie nad brakiem wojny zostało zastąpione wojną ekonomiczną? Nie odważę się wyrokować co w głowie takich ludzi siedzi.

I tu jak widzicie pojawia się międzynarodowy wątek merkelizmu, bo Oettinger jest jedną z najbardziej zaufanych osób z otoczenia Kanclerz. To musi budzić największy niepokój, że tacy ludzie kształtują obecnie Unię Europejską.

Wydaje się, że po dwunastoletnim okresie rządów Angeli Merkel, uzurpującej sobie decydujące wpływy w Europie, pozostał ze wspaniałej idei zjednoczonej Europy jedynie rozbity dzban. Rozbity tak dokładnie, jak dzban opisany w starotestamentowym duchowym Testamencie Izajasza.

Tego rozbitego dzbana strzeże obecnie nachalna i agresywna medialna propaganda - kolejny objaw postępującej merkelizacji naszego życia społecznego.

Wobec merkelizmu należy postawić skuteczny opór. Nie ma, co kokietować rozkapryszonej i nieczułej samozwańczej królowej Europy. Nasza Europa potrzebuje natychmiast prawicowej rewolucji na miarę ruchu lewackiego 1968 roku! Bo dzisiaj to spadkobiercy tamtych lewicowych rewolt zaczęli kształtować, a właściwie demolować świat. Bo są oni wyznawcami chaosu wartości dominującego w obecnym życiu politycznym, prowadzącego do dyktatury ludzi o miernej kondycji moralnej i całkowicie oderwanych od potrzeb mieszkańców swoich państw.

Dzisiaj do klasztoru w Bawarii zaproszono Viktora Orbana na coroczny Klausurtagung  CSU w klasztorze Seeon. Wczoraj przedstawiciele CSU mówili o tej konieczności przeprowadzenia tej prawicowej rewolucji w Europie. Czy zatem obserwujemy początek końca epoki wielkiego uśpienia społeczeństwa w Niemczech? Czas pokaże.

Polska i Węgry, Czechy i Austria mają obecnie bardzo odpowiedzialne zadanie, jest nim twarde przeciwstawienie się planowi dalszego merkelizowania Europy. Inaczej tego rozbitego dzbana już nie da się posklejać, bo na horyzoncie są jeszcze gorsze pomysły Kanclerz i jej pupilka z Francji, które mogą doprowadzić do gorącego konfliktu w Europie.

Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka