Dzisiaj odbyl sie pogrzeb zamordowanego Krzysztofa Leskiego.
Msza swieta o 13:30, zlozenie prochow na cmentarzu o 15.
Lampka u mnie jeszcze sie pali.
Co bym zrobil, gdybym byl na pogrzebie?
Wrzucilbym do grobu 5 i 1/4 calowe floppy z napisem 2:480/100.
Nigdy nie poznalem Leskiego osobiscie, ale od prawie trzech dekad ciagle byl gdzies obok. Taki techniczny i bystry.
Pierwszy raz natknalem sie na niego w sieci FIDO. Takie cudo, kiedy do gniazdka telefonicznego podlaczalo sie modem na pare kilobajtow i tym wysylalo poczte do BBSa, a tam nocami szlo to do adresata. Za dwa dni mialo sie odpowiedz. Leski szalal w grupie Polish - Polska i Polonia. Wszystko wiedzial, ciagle cos organizowal, pomagal, etc. Jego adresem bylo wlasnie 2:480/100. Czyli Europa:Mazowsze/wezel numer 100, bodajze pierwszy prywatny.
Z pojawienem sie Usenetu Polish przeksztalcilo sie w soc.culture.polish, grupe ktora nadal egzystuje. I w ktorej dzisiaj pojawiaja sie notki glownie Polonii, czasami mrozace krew w zylach. Technicznie juz bardziej jak Salon24, ale tylko tekstowo.
Potem nastal Salon24. Dobrze szlo az do Smolenska. Potem sie rozpanoszyli trolle, rozmyla sie Administrancja, co lepsi blogerzy zaczeli znikac, zawodowcy tez zaczeli znikac. W 2011 Salon24 opuscil Krzystof Leski.
Jakis czas zagladalem na jego prywatny blog, skomentowalem pare razy, no i jak ze wszystkimi bylymi blogerami Salonu24, rozeszlo sie to jakos.
No i tydzien temu ta tragiczna wiadomosc o smierci Krzysztofa Leskiego. Koniec pewnej wielkiej epoki komputerowej komunikacji prywatnej w malych grupkach.
Krzysiu, dzieki za wszystko. Niech ci swiatlosc wiekuista swieci.
Tu kawalek internetowej gazety Leskiego ze starych dobrych czasow. Sprzed 25 lat. Z wyborow prezydenckich 1995.
Mam nadzieje, ze sformatowanie jakos przejdzie.
===========================================================================
Prawiedziennik GG A ZZZ EEE TTT A Red. Krzysztof Leski 2:480/100
Polskiego Echa G A A ZZ E T A A InterNet: le...@ikp.atm.com.pl
Sr 8 XI 1995 G G AAA ZZ EE T AAA Dystrybucja: lista GAZETA-DIST
Nr 510(2310) R.IV GG A A ZZZ EEE T A A list...@poniecki.berkeley.edu
===========================================================================
-------------
Komentarz
Polisa na pamiec czyli gdybym byl bankrutem...
Nie tak dawno donosilem, ze przed I tura wyborow jestem zdezorientowany
i nie wiem, kogo wybrac. Dzis musze przyznac, ze przed II tura to juz
zupelnie nie mam pojecia, co zrobic, gdyz obaj kandydaci szczerze mnie
zadziwili. Unikajac jakiejkolwiek agitacji nie zdradze jednak Panstwu
nazwisk kandydatow ani nawet tego, o jakie wybory chodzi.
Oto Kandydat Pierwszy przy swych niewatpliwie licznych zaletach
najwyrazniej cierpi na skleroze. Mianowicie w niektorych sytuacjach
zapomina: po pierwsze, ze ma zone, po drugie, ze zona ma akcje, po trzecie,
ze akcje maja wartosc. Nalezy domniemywac, ze pewnego mroznego dnia
ostatniej zimy, po wypelnieniu w Sejmie deklaracji majatkowej i wpisaniu w
wiekszosc rubruk slow "Nie ma", "Nie posiada", "Nie dotyczy" - pomaszerowal
do domu, otworzyl drzwi i mruknal ze zdziwieniem: "Chyba sie pomylilem.
Nie, to moje drzwi. Jak to, wiec ktos tu jeszcze mieszka?" Wiem tylko, ze
gdyby mnie przytrafilo sie cos takiego, zona przywolalaby mnie do porzadku
tak brutalnie, ze do konca zycia popamietalbym, iz ja mam. Gdybym wiec byl
poslem, nazajutrz w Sejmie pobieglbym do marszalka i poprawil wszystkie
rubryki deklaracji tak, by zona nie miala zadnego powodu do wyrazania
jakichkolwiek pretensji. Ale widocznie w domu Kandydata jest tak
europejsko, iz nikt nikogo nie karci, chyba ze droga dyplomatyczna i
Kandydat zaraz zapomnial o tym, o czym sobie przypomnial w drzwiach. Moze
powinien sie ubezpieczyc sie od zapomnienia w jakiejs znajomej firmie
ubezpieczeniowej...
Kandydat Drugi, ktorego szczerze szanuje, ale ktory czasem lubi
popisywac sie w dziedzinach nieco sobie obcych, tym razem zadziwil mnie
zamiarem zapisania sie w historii wsrod tworcow najslynniejszych musicali.
Zdaje sie proponowac bowiem, by skrzypek Tewje wyspiewywal ze swego dachu
nie "Gdybym byl bogaczem", lecz "Gdybym byl bankrutem". Ta nowa wersja
stalaby sie superhitem i powinna nawet trafic na listy przebojow muzyki
pop, gdyz niewatpliwie przygniatajaca wiekszosc Polakow nucilaby ten refren
przy goleniu, na przystanku, u fryzjera i w pralni chemicznej - zwazywszy,
ze "byc bankrutem" oznacza w tym przypadku posiadanie w kieszeni sumy pol
miliona dolarow USA.
Dziwia mnie wiec obaj Kandydaci, dziwi mnie tez Panstwowa Komisja
Wyborcza. Przez pare miesiecy trwal Wielki Konkurs, jego istotny etap
wreszcie dobiegl konca, Komisja oglosila, kto wygral i kto zajal zaszczytne
drugie miejsce. Ale mimo, ze w zadnym innym konkursie nie ma 28 milionow
jurorow, tu nie wreczono zadnych nagrod, choc zwyciezcy tak demonstracyjnie
skarza sie, ze nic nie maja. To ja wole Kolo Fortuny.
-------------
Czlowiek Bardzo Dobrej Woli
Prezes Klubu Sympatyków Bab Kameralnych
O mnie:
"Zamiast wyciągnięcia wniosków, nasz nieoceniony Amstern kilkakrotnie mnie opluł, a następnie zaczął żądać przesłania mu obiecanego statutu."
Michal Tyrpa 20.12.07 9:44
"Z Amsternem trafil pan w sedno.Jest to zadeklarowany Niemiec... Byc moze ze jest on Zydem z gatunku wypedzonego ziomala pana Hupki..."
Miroslaw Kraszewski 21.12.07 00:50
"Absztyfikanta nie znam, ale Amsterm daje pewną rekojmię, że Tyrpa niekoniecznie w tym niby trollowym sporze musi mieć rację."
Galopujący Major 22.12.07 12:31
Polecaja mnie (gratuluje dobrego gustu!):
Zdzislaw Sztorm
Voit
Dorcia Blee
Obserwator z daleka
Cichutki
Brat_Olin
Marmotte
Stach
Docent Stopczyk
Maddogowo
-Rysiek-
Polecali mnie:
Sosenka
Witek
Ci, u ktorych mam szlaban, TEZ swiadcza o mnie:
Michal St. de Zieleskiewicz
Michal Tyrpa
Ellenai
Miroslaw Kraszewski
Vantomas-Galicja 1
Fotomontage
Gw1990
Toyah
Katarzyna
Lukasz Warzecha
Spitfire
Antypolonizm nigdy więcej
Koteusz
ZeZeM
Essencjusz
Elig
Slowik
Krzysztof J. Kotowski
Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
Anna
Czarnowidz
J.P.50
Marcinkk 1.1
Mialem szlaban u:
Maryla
U mnie szlaban maja:
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości