an24 an24
1691
BLOG

Komu przeszkadzała polityka jagiellońska śp. Lecha Kaczyńskiego?

an24 an24 Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 30

Podkomisja smoleńska ujawniła ogrom ciężkiej i żmudnej pracy, jaka została wykonana przez rok. Dr Wacław Berczyński, przewodniczący Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem, powołanej przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza – wskazuje wybuch w kadłubie, rozpad samolotu w powietrzu w odległości 900 m od pasa startowego i błędne naprowadzanie przez rosyjskich kontrolerów pilotów polskiego Tu-154

Wiele wskazuje na to, że doszło do wybuchu. Najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był ładunek termobaryczny inicjujący silną falę uderzeniową, która wyrzucała na zewnątrz fotele i ciała ofiar. Czy tak właśnie stało się w Smoleńsku? – tak wskazuje dr Wacław Berczyński.

W „Anatomii upadku 2” ówczesny minister konstytucyjny Rządu Federacji Rosyjskiej Sergiej Szojgu (obecnie minister obrony narodowej) mówi, że samolot zaczął się rozpadać około 1 km wcześniej, a pierwszy fragment skrzydła samolotu ok. 500 metrów. Używając definicji systemów politycznych, a więc definicji naukowej – oznacza to, że Federacja Rosyjska publicznie – już w kwietniu 2010 roku powiedziała nam to ustami swojego ministra konstytucyjnego, co potwierdził w 7 rocznicę ustaleniami naukowymi technicznymi (eksperymentami) podkomisja kierowana przez dr Wacława Berczyńskiego.

Pozostaje odpowiedzieć na zasadnicze pytanie do wewnątrz kraju, dlaczego kierowana przez ministra konstytucyjnego Polskiego Rządu Jerzego Millera a zarazem przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego i dr Macieja Laska od maja 2010 do lipca 2011 wiceprzewodniczącego (zastępcy Edmunda Klicha), członka składu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego a od lutego 2012-16 – przewodniczącego - komisja nie wykonała eksperymentów naukowych i nie uwzględniła wypowiedzi ministra konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej wygłoszonej publicznie i nie poszła tym tropem i pominęła te słowa w raporcie.

Jest ponoć prowadzonych sześć śledztw około smoleńskich. Tak więc zapewne chodzi o wszystko co się mieści w art. 239 kodeksu karnego – min. zacieranie dowodów różnymi metodami i sposobami, przekroczenie uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków, czyli odpowiedzialność urzędników na różnych szczeblach. Logiczne wydaje się prowadzenie postępowania w oparciu o możliwość zaistnienia czynu zabronionego o którym mowa w art. 173 kodeksu karnego. Być może jest tam także artykuł 134.

Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego tak odpowiedział na pytanie redaktora Piotra Gocieka w Sygnałach Dnia, w Polskim Radiu Jedynka, dotyczące: Dlaczego tak mało dzieje się w kwestii międzynarodowej pomocy w wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej, gdzie zapowiadano ujawnienie nowych danych ze Stanów Zjednoczonych?

„Ta sprawa leży w gestii ministra sprawiedliwości. O ile wiem minister Ziobro prowadzi energiczne działania. Były też podjęte kroki na arenie międzynarodowej, ale jak pan redaktor słusznie zauważył, nie ma tutaj przełomu. Ani po stronie rosyjskiej. Rosjanie nadal wykazują złą wolę i nie są gotowi współpracować z Polską przy wyjaśnieniu przyczyn tej ogromnej tragedii. Ani po stronie naszych sojuszników, o ile w ogóle strona amerykańska dysponuje jakaś nieujawnioną do tej pory wiedzą”

Magdalena Wassermann w programie „24 minuty” prowadzonym przez Krzysztofa Skowrońskiego, w dniu 7 rocznicy obchodów katastrofy smoleńskiej. Moskwa ignoruje badania, mówi redaktor. Pani poseł: „Mam nadzieję, że sobie poradzimy, znajdziemy inną drogą, ale proszę nie zapominać, że Polski Rząd czyni daleko posunięte starania, żeby ten opór Moskwy przełamać. Może nie koniecznie trzeba o tym mówić. Po prostu należy to robić”. Ale jak przełamać opór i czy to co robi Moskwa, jak mówi minister spraw zagranicznych, gdzieś potwierdza intuicyjnie swoją w tym winę w tym wszystkim – dopytuje redaktor Skowroński. Pani Poseł na to: „Czy to potwierdza winę? Ja bym nie chciała dzisiaj o tym mówić. Mamy fakt bezsporny. Znamy nagrania z wieży kontrolnej z której wynika, że dwaj kontrolerzy oraz osoba nadzorująca, celowo i świadomie wprowadzała polskich pilotów w błąd, co w prawie karnym nazywa się zamiarem ewentualnym - tzn. zdwajając sobie sprawę, że wprowadzając w błąd, mogą doprowadzić do katastrofy. To jest ustalone. Jest szereg innych elementów, które wskazują na to, że inne hipotezy są bardzo prawdopodobne. Po to są badania, aby nie były bardzo prawdopodobne, a były pewne”.

Zdumiewające jest dlaczego My Polacy, tak małą uwagę przykładamy do symboliki wydarzeń. Katastrofa 10 kwietnia 2010 roku jest pochodną innej wielkiej naszej katastrofy, rozpoczętej w kwietniu 1940 roku. Współpracy tego marksizmu i Kanta wypełnionego Lutrem na którego nałożono rasizm, a egzemplifikacją tego był nazizm. Współpracy pobłogosławionej przez tego miłującego wolność Locke w wydaniu Imperium Brytyjskiego oraz tego, tak miłującego świeckość, republikę Rousseau i trójpodział władzy Monteskiusza – którzy nie mieli najmniejszych skrupułów wobec Rousseau w wydaniu autorytarnej i socjalistycznej sanacji w wydaniu II RP. Tym błogosławieństwem jest zmuszenie przez nich do sojuszu nazizmu z marksizmem, określanego w teoriach spiskowych jako Pakt Ribbentrop-Mołotow i jednoczesnego ataku na Rzeczpospolitą Polską.

To nie Polska była Imperium światowym zarówno w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym. Nie był nim marksizm w wydaniu ZSRR, a Imperium Brytyjskie, która zmierzało do upadku. Do przejęcie dominacji aspirował Locke w wydaniu republikanizmu amerykańskiego i nazizm w wydaniu Niemiec.

Jest wiele narzędzi realizacji celów w aspekcie politycznym. Jednym z nich jest agentura, za pomocą której możemy kontrolować w białych rękawiczkach sytuację. Wpływać na wydarzenia. Realizować swoje interesy, posługując się innymi państwami, wprowadzać w błąd itd.  Ławrientij Beria – Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR (szef NKWD) – skierował 2 marca 1940 roku do Józefa Stalina tajną notatkę nr 794/B (794/Б), w której po zdefiniowaniu, że polscy jeńcy wojenni (14 736 osób – w tym 97 proc. Polaków) oraz więźniowie w więzieniach Zachodniej Białorusi i Ukrainy (18 632 osoby, z tego 1207 oficerów i 5141 policjantów – ogółem 57 proc. Polaków) stanowią zdeklarowanych i nie rokujących nadziei poprawy wrogów władzy sowieckiej, stwierdził, że NKWD ZSRR uważa za uzasadnione: rozstrzelanie 14,7 tys. jeńców i 11 tys. więźniów. Ludzie Nikity Chruszczowa szykujący się do walki o władzę z Berią, znaleźli informację (zapewne od agentury), że po przewrocie bolszewickim Beria służył w kierowanym przez Brytyjczyków kontrwywiadzie Azerbejdżańskiej Republiki Demokratycznej. Gdy został aresztowany, zapewniał, że z kontrolowanymi przez Londyn azerskimi służbami specjalnymi związał się na polecenie bolszewickiej organizacji partyjnej i zajmował się tam krecią robotą. Ci, którzy mogliby te słowa potwierdzić, też już nie żyli.

Oczekiwał bym od naszych sojuszników brytyjskich z NATO ujawnienia całej dokumentacji dotyczącej pomysłodawcy Zbrodni Katyńskiej, za którą odpowiada państwo marksistowskie w wydaniu ZSRR. O dokumentacji z katastrofy Gibraltarskiej, nawet nie wspomnę. Ci ludzie zostali faktycznie skazani na ten los 31 marca 1939 roku przez tego „miłującego wolność” Locka w wydaniu Imperium Brytyjskiego ustami Premiera Nevillea Chamberlaina.

Mogliśmy tylko ograniczyć katastrofę w postaci strat ludnościowych i związanego z tym potencjału na przyszłość, podpisując kapitulację nazistom, zanim Marks i Engels wkroczył na nasze Ziemie (ratując co się da). Jeżeli tego nie zrobiliśmy, to chociaż ogłosić 17 września, że Rzeczpospolita Polska jest w stanie wojny z tym „miłującym nowego człowieka” Marksem i Engelsem, tym wyzwolicielem od Dekalogu i Miłosierdzia, a tym samym Zbawienia. Co nie zmienia faktu, że za zbrodnię katyńską odpowiada ZSRR, czyli ten Marks z Engelsem, dokonujący tego w imieniu państwa.

Locke w wydaniu republikanizmu amerykańskiego, Imperium Stanów Zjednoczonych, ustami Prezydenta Baracka Obamy 17 września 2009 roku ponownie nawiązuje do bliskiej współpracy tego miłującego wolność i demokrację Locke i oczywiście miłującym wolny handel Smithem w aspekcie gospodarczym – ogłasza reset z samodzierżawiem wypełnionym prawosławiem z Marksem i Engelsem na piersi. Reset czyli z jednej strony monety umożliwiono bliższą współpracę  samodzierżawiu wypełnionemu prawosławiem i Kantyzmowi oraz czerpanie korzyści z eksploatacji Międzymorza, a z drugiej strony monety cały czas kontrolowali wszystko za pomocą swojej agentury, podsłuchów itp. narzędzi oraz struktury PKB Niemiec.

Od momentu 17 września 1939 roku, faktycznie klamkę do drzwi Heartlandu do Zjednoczenia Niemiec trzymał mocno Marks i Engels w wydaniu ZSRR. Od Zjednoczenia Niemiec trzyma ją Locke w wydaniu republikanizmu amerykańskiego (także w ramach NATO), który bardzo chętnie otwiera te drzwi Kantowi wypełnionemu Lutrem (Niemcy i UE od Traktatu Lizbońskiego). Widzimy to w aspekcie gospodarczym w postaci np. dyrektywy UE w kwestii kwalifikacji struktur hybrydowych dotyczących państw trzecich, a więc unikania płacenia podatków – optymalizacji podatkowej czy zasadzie pierwszeństwa prawa unijnego nad krajowym.

Dzieci sztandarowego produktu PRL-u w postaci klasy robotniczej to akceptują i gloryfikują, choć formalnie wykształceni, jednak akceptują cenę członkostwa Polski w UE i NATO w postaci tych 100 miliardów wypływających rok w rok z naszego kraju, które głównie trafiają do tzw. starej Europy, do ich budżetu, co doskonale obrazuje nadwyżka Niemiec w bilansie handlowym.

Premier Jarosław Kaczyński 14 lipca 2006 roku zostaje zaprzysiężony. Praktycznie od tego momentu rusza tzw. polityka Jagiellońska w wydaniu Polskiego Rządu realizowana przez braci Kaczyńskich, polegająca na odbudowie Międzymorza pod przywództwem Rzeczypospolitej Polskiej. Współpracy tych krajów i w rzeczywistości przejęcie tej klamki do drzwi Haertlandu przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, co widzieliśmy np. w Gruzji. Polityka jagiellońska była w kontrze do interesów wypływających z doktryny Imperium Stanów Zjednoczonych oraz doktryny Niemiec.  

Rzeczpospolita Polska zaczęła mieć obiecujące stosunki z przywódcami Chin (o dziwo zapominanych przez nawróconych na socjalizm marksistów i liberałów), określane już wówczas, jako wschodzące mocarstwo XXI wieku. Igor Janke opublikował 17 maja 2010 roku wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Były Premier tak mówi: „W Helsinkach jako premier przeprowadziłem długą rozmowę z premierem Chin, potem miałem długą rozmowę z przewodniczącym Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych. Byli zdziwieni, jak wielki jest polski eksport. Chciałem doprowadzić do wizyty premiera Chin w Polsce. Wobec Chin trzeba prowadzić bardzo aktywną politykę. Robią to intensywnie nasi partnerzy z UE: Francuzi, Niemcy, Holendrzy. Nas też tam nie powinno zabraknąć”. Premier Jarosław Kaczyński w 2006 roku spotkał się w Helsinkach z szefem rządu Chin Wen Jiabao. Rok później spotkał się z Przewodniczącym Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych Wu Bangguo (nr 2 w chińskiej ówczesnej polityce - 9-osobowego ścisłego kierownictwa państwa). Tym też jest od wewnątrz przygotowywana reforma finansów publicznych przez wicepremier Zytę Gilowską – czyli budżet zadaniowy, aby jak najbardziej efektywnie wykorzystać środki zewnętrze unijne, zgodnie z interesem Polski.

Takie spotkanie z Wu Banggu odbył w Warszawie także 24 maja 2007 roku śp. Prezydent Lech Kaczyński. Rozmowy musiał być obiecujące, skoro zależało Premierowi Kaczyńskiemu na doprowadzeniu do wizyty Premiera Chin w Polsce. Jest to mało prawdopodobne, aby ówczesny Premier i śp. Prezydent Lech Kaczyński nie wiedział, że w lutym 2004 r. minister kolei Liu Zhijun ogłosił 15-letni plan strategiczny dla kolei chińskich i w jakim celu. W planie przedstawiono zamiar zbudowania 28 tys. km nowych linii kolejowych do 2020 r., tak aby długość narodowej sieci kolejowej przekroczyła 100 tys. km. Już 1 sierpnia 2008 na linii Pekin – Tianjin długości 117 km, po raz pierwszy na świecie, pociągi pasażerskie zaczęły w codziennej eksploatacji osiągać prędkości do 350 km/h.

Jest mało prawdopodobne, że wówczas już nie rozmawiano o Nowym Jedwabnym Szlaku.

Tak więc bracia Kaczyńscy zaczęli przygotowywać się do odejścia od realizacji Konsensusu Waszyngtońskiego w aspekcie gospodarczym i politycznym – odtworzyć Międzymorze oraz społecznym od wewnątrz – tzw. Polska Solidarna.

Czy to mogło się podobać Locke w wydaniu republikanizmu amerykańskiego i Kantyzmowi, który zamierzał czerpać z Międzymorza pełnymi garściami, traktować ich, jak narzędzia swojej polityki, pionki? Czy było w interesie Locke czy Kanta wypełnionego Lutrem?

Kto jest największym beneficjentem katastrofy smoleńskiej, jak popatrzymy na definicję systemów politycznych?

Locke, tak przebiegły pod płaszczykiem resetu przerobił na szaro samodzierżawie wypełnione prawosławiem z orderem Marksa i Engelsa na piersi, wskazując na samodzierżawie, jako największego beneficjenta resetu. Równie hojnie z tej klamki trzymanej przez Locke korzysta Kantyzm. Niemcy w aspekcie społecznym narzucili swojej wizji rozwoju cywilizacji w tej części świata, w aspekcie politycznym – rozpoczęli przebudowę UE w kierunku państwa federacyjnego regionów, a tym samym przejąć całkowitą kontrolę nad tymi ziemiami i bytami, a więc także nad klamką do Haertlandu oraz gospodarczym – eksploatacja Międzymorza i stanie się championem produkcji i handlu. 

Współcześnie jedynym krajem, które może wpłynąć (czyli zrekompensować im granie z Locke i Kantyzmem) skutecznie na oddanie wraku samolotu jest konfucjanizm (Chiny). Tak więc czekajmy na wizytę Premier Beaty Szydło w Chinach.

Wielki szacunek dla pracy wykonanej przez dr Wacława Berczyńskiego i jego zespół. Podjął wyzwanie rzucone przez samodzierżawie wypełnione prawosławiem, Locke w wydaniu amerykańskim (który nie pomaga) i kantyzm (sojusznik w ramach UE i NATO) w zakresie ustalenia przyczyn technicznych katastrofy.

Prezydentem Andrzej Duda, powiedział: „ (…) albo Polska będzie państwem poważnym, albo nim nie będzie – to test, który jest na arenie międzynarodowej obserwowany. Nie jest i nie będzie to łatwe, jak wszyscy doskonale wiedzą, ale życie nie składa się z rzeczy łatwych. I trzeba sobie zadać pytanie: po co istnieje państwo? Po co ono w ogóle jest jako twór? Czy jest po to, by mogła istnieć władza? Czy jest po to, żeby było na mapie? Czy jest po to, żeby było o czym się uczyć na lekcjach geografii? Otóż, proszę Państwa, nie! Państwo jest po to, by służyć obywatelom, by bronić obywateli, by realizować ich interesy, z których jednym z najważniejszych jest bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo i sprawiedliwość!”

Doprowadzenie do Nowego Jedwabnego Szlaku z centrum dystrybucji w Łodzi, to początek odwracania Dualizmu na Łabie. Prezydent Andrzej Duda ma współcześnie silnego sojusznika, bez którego zaangażowania (Chin) obalenie tego dualizmu (zdetronizowanie w aspekcie społecznym i politycznym Locke i przywrócenie należnej chwały Gorlickiemu) i wyjaśnienie do samego dna katastrofy smoleńskiej z uwzględnieniem definicji systemów politycznych, jest nie realne. 

Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania źródła z linkiem. 

http://jankepost.salon24.pl/183248,najgorszy-jest-chaos-iii-cz-wywiadu-z-jaroslawem-kaczynskim,2

http://an24.salon24.pl/728119,droga-do-heartlandu-co-dalej-ze-smolenskiem

PS. Z tego blogu będę wyrzucał komentatorów, którzy nie używają w swoich rozważaniach definicji systemów politycznych. Także tych, którzy próbują zaciemniać obraz teoriami spiskowymi, a więc oszołomom dziękuję. Szarlatanom i innym tego typu, także dziękuję.

Będą usuwani, wszyscy którzy mają Polską Rację Stanu obok i chcą być elementem obcej doktryny i nie widzą potrzeby, aby Polska realizowała swoją doktrynę.

System polityczny czyli ogół organów państwowych, partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych i interesu (formalnych i nieformalnych), uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa oraz ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między nimi. Rozpatrujemy to w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym w ramach struktury wewnętrznej i zewnętrznej.

an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka