Mit 1 - ZUS ma ogromną i rosnącą "dziurę" budżetową, która doprowadzi ZUS do bankructwa
Wg danych za 2014, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych miał wydatki emerytalno-rentowe na poziomie 168,8 mld PLN oraz na pozostałe świadczenia 19,3 mld PLN przy dotacji z budżetu państwa 30,3 mld PLN. Z punktu widzenia ZUS dotacja budżetowa jest przychodem wyciąganym z kieszeni tych samych podatników tyle że pobieranym za pośrednictwem Urzędów Skarbowych. Różnica pomiędzy składką,a podatkiem jest czysto formalna - gdy ZUS miał nadwyżki w latach 80-tych, zasiliły one budżet państwa, a teraz jest odwrotnie. Można to nazwać składkowo- budżetowym system emerytalnym, gdzie część budżetowa nie jest żadną "dziurą", która pogarsza sytuację ZUS tylko wręcz przeciwnie - im więcej wydatków ZUS jest pokrywanych z podatków tym przyszłę zobowiązania ZUS a więc i należne emerytury są niższe w stosunku do sumarycznych danin pobranych na rzecz ZUS, czyli sytuacja ZUS się polepsza.
Należy dodać, że z 30,3 mld dotacji, budżet odebrał 14 mld PLN w postaci podatków, a więc po ich odjęciu faktyczna dotacja zmnejsza się do 16 mld PLN, a po odjęciu różnych przywilejów emerytalnych (przede wszystkim górniczych) dotacja być może spadnie nawet do zera.
Mit 2 - ZUS jest piramidą finansową, która żeruje kosztem przyszłych pokoleń, a najlepszym zabezpieczeniem emerytalno rentowym są własne dzieci i/lub prywatne oszczędności
Generalnie każdy system emerytalny będzie żerował na dochodach przyszłych pokoleń - będą to albo składki i podatki, albo renta kapitałowa pobierana z tych samych dochodów polenia produkcyjnego (wysokie czynsze z wynajmu mieszkań, wysokie marże odsetkowe od kredytów bankowych czy obligacji skarbowycho raz wysokie dywidendy spółek dzięki wyzyskowi pracowników) - tak czy inaczej te 190 mld PLN trzeba co roku wyrwać z kieszeni pokolenia produkcyjnego. Jedynym sposobem na zmniejszenie realnych obciążeń pracujących jest bezwględne zmniejszenie emerytur i rent - proporcjnalnie albo selektywnie.W tym drugim przypadku oznacza to konieczność eutanazji wszystkich, którzy nie mają zgromadzonych kapitałów, dzieci lub których dzieci nie chcą lub są niezdolne do utrzymania rodziców.
Mit 3 - tylko duży przyrost naturalny zabezpieczy wysokie emerytury
Zgodnie z tą tezą największe emerytury powinny być np. w Etiopii, Bangladeszu czy Indiach a najmniejsze np. w Niemczech. W Polsce najbardziej optymalne warunki dla wysokich emerytur czyli wyż demograficzny na rynku pracy, występowały w ciagu ostatnich 20 lat.
Obecnie wzrost PKB - w tym np. produkcja żywności i wydobycie surowców nie rosną już proporcjonalnie do wzrostu ludności, a więc duży przyrost naturalny doprowadzi prędzej do wyczerpywania się surowców lub wzrostu ich cen oraz do wzrostu bezrobocia niż do poprawy sytuacji emerytów i inwalidów.
Komentarze