kizak kizak
374
BLOG

Piąty do pokera, czyli skorumpowany spektakl unikania prawdy i odpowiedzialności

kizak kizak Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Dział: Polityka , Temat: Katastrofa smoleńska

Jerzy Miller: "Mamy tutaj cztery podmioty, które będą publikowały COŚ… komisję rosyjską, prokuratora rosyjskiego, komisję polską, prokuratora polskiego. Albo zadbamy w tej czwórce o spójność dialogu ze społeczeństwami, (…) albo zadbamy o jednolity przekaz, który nie sprzyja budowaniu mitów i podejrzeń albo sami sobie ukręcimy bat na własne plecy."

Donald Tusk: "Odpowiedzialność polityczną, i nie robię tu łaski, przyjmuję oczywiście na siebie. Wszystkie decyzje jakie w ciągu tych tygodni, miesięcy zapadały, które podejmowała administracja państwowa mi podległa, są za moją wiedzą, zgodą, i ja ponoszę za to pełną odpowiedzialność. Nawet jeśli niektóre z tych decyzji, na przykład dotyczące sposobu prowadzenia badania i śledztwa, wynikają z procedur, z przepisów albo czasami z braku przepisów, to ja oczywiście także za to biorę odpowiedzialność i ponoszę odpowiedzialność, niezależnie od tego jakie to będzie dalej miało konsekwencje dla mnie i dla innych osób. I dlatego, i proszę nie szukać w tym żadnego podstępu, i oczywiście i prokuratura, i komisje, ale w tym przypadku prokuratura - i to polska prokuratura - będzie przecież szczegółowo badała także odpowiedzialność poszczególnych osób za każdą minutę, godzinę, za każdy sposób postępowania. I nikt z nas za granicę nie ucieknie.(...) Tak jak katastrofy mają, z reguły mają kilka a czasami kilkanaście przyczyn, tak i po stronie rosyjskiej jak i po stronie polskiej są pewnie ludzie i instytucje, które obawiają się pełnego wyjaśnienia prawdy, bo na końcu jest gdzieś odpowiedzialność karna."

POkrótce w przełożeniu z polskiego na polski i włoski...

KTOŚ (il padrino), kto stale za granicą rezyduje i tam często ucieka, fingując wieloprzyczynową katastrofę, dokonał czynów zabronionych, wykorzystując COŚ stworzonego przez pewnych ludzi i instytucje, które obawiają się (pełnego wyjaśnienia) PRAWDY, bo na końcu jest gdzieś odpowiedzialność karna, a po drodze jest odpowiedzialność polityczna, która, wg nich, jest jak kręcenie bata na własne plecy. PRAWDĘ zastępują więc zgodnie i cynicznie dbałością o spójność dialogu ze społeczeństwami i o jednolity przekaz. DON ALDO (capo di tutt[k]i capi), mając w perspektywie zagraniczny immunitet i ojca chrzestnego, podejmuje wszystkie decyzje zgodne z własną wiedzą i przy własnej zgodzie, ponosząc za to pełną odpowiedzialność wobec il padrino (no przecież nie wobec ciemnych społeczeństw - to już wyjaśniono u Sowy i przyjaciół oraz w Widmie Europy wielobiegunowej) niezależnie od tego, jakie to będzie dalej miało konsekwencje dla niego i dla innych osób (capi)...

Prokurator Pasionek pamięta, iż samo przyznanie się do odpowiedzialności nawet publiczne, w świetle tzw. interpretacji polskiego sądownictwa "chrzczonego" latami na takie czasy, nie jest przyznaniem się do winy nawet tej "oczywistej" określonej czynem zabronionym z art. 231 kk, dlatego trzeba przyspieszyć jego pracę zawiadomieniami o charakterze ściśle technicznym, które dotyczą oficjalnych i podpisanych dokumentów w raportach MAK, Komisji Millera, UASC, MOFR, MON, SKW, FSB czy Zespołu do spraw wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy lotniczej z dnia 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.

Nie ma w nich logicznej alternatywy dla PRAWDY, a sama suma logiczna w nich zawarta, nawet kiedy ukrywa się zasadnicze wnioski, daje w ostateczności PRAWDĘ ukazaną w liczbach ze zbioru prawdziwych przesłanek. Wystarczy tego zbioru nie ograniczać...

P.S.

Administratora proszę o umieszczenie niniejszej notki w temacie: Katastrofa smoleńska

jak i tej http://anatomia.wybuchu.salon24.pl/766802,fakty-smolensk-czyli-nie-zniknelo-dla-dowodu-i-sledztwa

kizak
O mnie kizak

Zwyczajnie niezwyczajny, jak każdy człowiek, w imię Jego Nowego Przymierza (...) Ludziom brat, panom król (...) Szczęśliwych ludzi nie zbierzesz, dopóki ich nie rozsiejesz - szczęśliwi ludzie nie rosną, dopóki nie dorosną. "Rzekł mu tedy Piłat: A więc jesteś królem? Odpowiedział mu Jezus: Sam mówisz, że jestem królem. Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie; każdy, kto z prawdy jest, słucha głosu mego." (...) (J 18, 37) Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart Świat, który postrzegamy już "był" - jest tylko odbiciem światła - fali elektromagnetycznej, które chcemy "ujarzmić", a "jest" on tylko dla Tego, który powiedział, że "jest", wcale nie mówiąc przy tym, że tak ma na imię! Stąd "ludzkie" określenie, że Bóg jest światłością (...) "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". (...) (J 20, 29) Człowiek, jako społeczność, etycznie musi dojrzeć, czyli dojść do pełnego podobieństwa Boga, by Ten umożliwił mu- czlowiekowi - z jednej strony pełne poznanie, a z drugiej - sam człowiek musi być gotowy własną wolną wolą i umysłem na takie "poznanie", czyli gotowy móc powiedzieć także, że "jest"...gdziekolwiek, w jakiejkolwiek przestrzeni i w jakiejkolwiek chwili liczonej ludzką miarą. Stąd też ludzkie "wzniosłe" myślenie w kategoriach "konwencjonalnego" zdobywania wszechświata, czy też masońskiego "układania" społeczeństwa jest jak budowanie biblijnej wieży Babel...jest jak nauka bez wiary! „Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości, aby nie ujawniono jego uczynków. Lecz kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światłości, aby wyszło na jaw, że jego uczynki są dokonane w Bogu.”(J 3, 20-21) „Nie dziw się, że powiedziałem ci: Musicie się na nowo narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha”(J 3, 7-8) „Kto popełnia grzech, jest z diabła, gdyż diabeł od początku grzeszy.”(1J 3, 8) „Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie. Kto nie postępuje sprawiedliwie, nie jest z Boga, jak też ten, kto nie miłuje bliźniego swego.”(1J 3, 10) „…jak siebie samego.” (Mt 22, 39) „Dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego. Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. Ponieważ Ja mówię prawdę, nie wierzycie mi”(J 8, 44-45) „On też sprawia, że wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy, otrzymują znamię na swojej PRAWEJ ręce albo na swoim CZOLE i nikt nie może kupować ani sprzedawać, jeżeli nie ma znamienia Bestii lub liczby jej imienia.”(Obj. 13, 16-17) Specyficzny telifin, prawda? To państwo Bestii, niezwykle wpływowe i posiadające swych żołnierzy w każdym już zakątku świata, niesie ze sobą wojnę, aż po jego krańce. Faktycznie to „okraszona” wojna o władanie pieniądzem! Jego zniewalającą kreacją fizyczną i umysłową, najlepiej nie mającą związku z prokreacją i wytwórczością, bo przecież pieniądz jest tylko dla braci, do których nie zalicza się nie-Żydów, a tym bardziej chrześcijan, którym „przysługuje” jedynie dług! Micwot ase P141/P142 (Powtórzonego 15:3) (?!) , P198 (Powtórzonego 23:21) (?!)...Skoro sądzicie, że przykazań jest 613, choć z jednego zapisu z Tory można sobie zrobić 2-ie wygodnie pasujące micwy, a nawet wyprowadzić oficjalnie 614 micwot, to powiem wam za św. Janem, że ich jest w sumie 666 do „poznania” na kolejnych stopniach „wtajemniczenia”, czy jak wolicie hierarchii. Nietrudno je tworzyć, kiedy trzeba zaspokajać demoniczne żądze w anielskim dobrze opakowanym wydaniu z napisem „dziel i rządź” albo „tylko dla Żydów”, „jesteśmy wyjątkowi”, czy „cel uświęca środki”. „Tu potrzebna jest mądrość. Kto ma rozum, niech obliczy liczbę Bestii - jest to bowiem liczba człowieka. A liczba jego jest sześćset sześćdziesiąt sześć.”(Obj. 13, 18) To 666 micwot jest istotnie znane i będzie tylko temu spośród nas, bo ludzie to jedno, kto pociąga za wszystkie nitki, a znieważając imię Chrystusa (dlatego, że nigdy nie powiedział o sobie Żyd, ale wy o Nim – Samarytanin z demonem (J 8, 48)), prowadzi was, jak właśnie demony, ku wiecznemu potępieniu, w którym nie ma już interwencji Boga, jako Ojca. Czynicie go na zasadzie „nie chcę, ale muszę” potomkiem Dawida, którego tak naprawdę próżno już szukać, w przeciwieństwie do potomków Saula, których jest bez liku. Przecież ta „jedna micwa może zmienić cały świat”, jak powiada chabad – aj waj oczywiście, ale was w nim nie będzie, po czasie Apokalipsy, do której wiedziecie świat. „Dzieci, niech was nikt nie zwodzi! Kto postępuje sprawiedliwie, sprawiedliwy jest wtedy, gdy jak On jest sprawiedliwy.”(1J 3, 7) I tylko taką sprawiedliwością należy się kierować, budując państwo, relacje czy nawet nowy porządek świata, żaden Beit Din jej nie zastąpi…dla dobra wszelkiego człowieka i stworzenia na tej ziemi. Pojąć prawdę bez pychy jest kluczem do błogosławieństwa "i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli."(J 8, 32) Ilość Waszych istnień zliczono 101000001 / 3 = 33666666 + 1 = 33666667

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka