Był oksymoron neutralnie prześmiewczy: "paryskie onuce" był też jadowity w czasach PRL: "demokracja socjalistyczna".
W czasach "zdradzonych o świcie" i sekty smoleńskiej zwanej Zespołem Parlamentarnym- użytecznym zdaje się użycie oksymoronu "naukowiec polityczny" (przy czym chodzi o naukowca nauk ścisłych). W odniesieniu do naukowców, i to z wysokich zdawalo by sie półek, którzy uczestniczą w obrzydliwym procederze pana M.
Oczywiscie nie są to setki, jak pisze w swym brukowcu redaktorzyna S. (a Onet te plugawe brednie powiela) ale paru się niestety znalazło. Głupota vulgaris? Zaślepienie? Prognozowana perspektywa zysku?
Niebawem prtokuratora coś tam nowego w końcu wyduka a Antoni Inkwizytor będzie próbował mobilizowaś swych "naukowców politycznych" do produkcji kolejnych bredni. Na szczęście wypływam w siną dal w w morze na tygodnie i nie bedę narażony na oglądanie odrażających poczynań tego szkodnika.
Sceptyczny racjonalista, ani dogmatyczny liberał ani tym bardziej jego przeciwieństwo, bardziej pozytywista niż romantyk, uzależniony od książek - wielbiciel tak Kafki jak Haszka, tak Ludluma jak i Prousta, tak Clancy'ego jak Lema. Fan żeglarstwa, nart, rajdów samochodowych, kiedyś czynny zawodnik - kolarz. Miłośnik Mazur i Puszczy Białowieskiej. Czuje głęboką niechęć do fanatyzmów i fundamentalizmów w każdej postaci. Może trochę kosmopolita - a już z całą pewnością daleki od nacjonalizmów każdego koloru. ABSOLUTNIE "GORSZY SORT" jak to wyraża "klasyk".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka