Jak wykazałem w poprzedniej notce, z przepisów Kodeksu Wyborczego w sposób jasny i oczywisty wynika, że premier Morawiecki nie prowadzi agitacji wyborczej w rozumieniu przepisów Kodeksu Wyborczego.
I tak też SO w Warszawie orzekł w pierwszym podejściu do pozwu PO. Jednak po uchyleniu tego orzeczenia przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, SO zmienił zdanie i rozpatrzył merytorycznie pozew PO, stosując się do polecenia Sądu Apelacyjnego. Jest to jaskrawy przykład naruszenia konstytucyjnej niezawisłości sędziów SO w Warszawie, którzy miast podlegania Konstytucji i ustawom, wybrali zawisłość od Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Dalszy ciąg sprawy jest już przesądzony. SA orzeknie zgodnie z żądanie z pozwu PO.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo