Maciaszczyk Maciaszczyk
459
BLOG

Bzdety kuwety

Maciaszczyk Maciaszczyk Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

Blagier* kuwetowy** jak zwykle odgrzewa nieświeże kotlety. Powtarza dawno temu wyjaśnione sPiSkowe brednie. Tym razem znowu o złej pracy rosyjskich kontrolerów, którzy jakoby nieprawidłowo naprowadzali nieszczęsny samolot w Smoleńsku.

Przypomnijmy, że ostatnia kwestia "na kursie na ścieżce" padła, gdy samolot znajdował się około 2000 metrów od progu pasa. Dalej kontrolerzy nie naprowadzali, gdyż niespecjalnie mieli jak. Minimum załogi było 1800/120 metrów, co znaczy, że najpóźniej 3 sekundy później załoga powinna była rozpocząć procedurę odejścia, bo nie było szans, aby z tej odległości dostrzec próg pasa ("Arek, teraz widać 200").

Załoga z odejściem zwlekała jeszcze parę sekund i to, przy zbyt szybkiej prędkości opadania na zbyt małym ciągu silników było zasadniczą przyczyną katastrofy, a zastanawianie się na ile sprawny był radar, to dzielenie włosa na czworo, odwracanie uwagi od rzeczywistych przyczyn katastrofy. W dodatku popełnione zostały inne karygodne błędy, które wskazują na kiepski poziom wyszkolenia, który był błędem systemowym 36SP potwierdzonym przez NIK.

Dzisiaj niektórzy sPiSkowcy próbują przekonywać o tym, że w Smoleńsku był system równoważny ILS. Gdyby był, to gadanie kontrolerów tym bardziej nic by nie wnosiło, bo w systemie ILS to nie słowa prowadzą do progu pasa, tylko wiązki radiowe. Odbiornik systemu ILS znajduje się w samolocie i to on sprzężony z autopilotem automatycznie prowadzi samolot. Tylko, że w Smoleńsku systemu ILS nie ma i nie było.

Oczywiście możliwość komentowania u blagiera jest wyłączona dla ideologicznie "niesłusznych".

#katastrofa Smoleńska, #sPiSek

* - bloger to brzmi zbyt dumnie

** - najbliższe znane mi polskobrzmiące słowo jako tako przystające do niewymawialnej zbitki liter stanowiącej przydomek blagiera

Maciaszczyk
O mnie Maciaszczyk

Sprawa katastrofy smoleńskiej ogromnie mnie poruszyła. Od dłuższego czasu czytuję regularnie blog Fizyka Smoleńska. Sam jestem inżynierem, więc fizyka nie jest mi obca. Tematy lotnicze także nie są mi obce. Latałem trochę na szybowcach. Z doświadczenia jednak wiem, że fizyka nie jest mocną stroną przeciętnego człowieka. Dlatego też chciałbym przybliżyć ten temat bez skomplikowanych obliczeń opierając się na prostych łopatologicznych przykładach. Nie zamierzam prowadzić jałowych dyskusji z ludźmi, którzy nie przedstawiają żadnych logicznych argumentów, tylko atakują mnie personalnie. W takich sytuacjach zastrzegam sobie bana bez ostrzeżenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka