Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
757
BLOG

Przerażająco wzruszony Tusk

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Wysłuchałem przemówień Tuska. Moje wrażenie? Po kompilacji przemówienie powinno się zaczynać tak:

Drodzy, nieznani mi wcześniej polscy przyjaciele, przybywam tu do was pierwszy raz w życiu. Muszę przyznać, że zrobiłem to pod wpływem moich uśmiechniętych niemieckich przyjaciół, którzy powiedzieli mi: "Donald, jedź i zobacz ten piękny kraj, poznaj ludzi tam żyjących i poznaj jego historię i tradycję. Polacy wielokrotnie oddawali życie za naszą wolność. No i poza tym znasz świetnie ich język. Polacy to dziwny kraj nie znoszą swojej władzy, więc jest okazja aby ich przyciągnął na naszą stronę. Jesteś w sumie zupełnie nowym dla nich człowiekiem, bez żadnych obciążeń i zaszłości. Jedź". No i oto jestem przed wami. Dziękuję moim życzliwym i uśmiechniętym niemieckim przyjaciołom, że przekonali mnie aby zobaczył wasz piękny kraj.

Zaraz, zaraz, zakrzyknąłby ten i ów. Przecież nie tak się zaczęło to wystąpienie. Nieżyczliwi Tuskowi komentatorzy zauważyli, że jego przedmówca, z płomiennym wzrokiem członka zet-em-pe pojechał ostro po Kościele Katolickim. No a po kim miał pojechać? Może po wyznawcach Proroka Mahometa lub wyznawcach judaizmu? No ludzie! Przecież i jednych i drugich u nas jak na lekarstwo. Co to za odwaga stanąć naprzeciw mniejszościom. Odwaga to przeciwstawić się większości. Po tym się poznaje mężów stanu. A co do samego porównania katolików do świń w błocie. To czego się dziwicie. Przecież wiadomo, że to są polnische schwein. Zresztą sam uśmiechnięty Tusk poklepał przedmówcę po ramieniu jakby chciał z wyrzutem powiedzieć, „no chłopie, ale przesadziłeś, teraz będę musiał to wszystko odkręcać”. Nie wierzycie? Sama Eliza Michalik powiedziała po wystąpieniu Tuska, że on jest taki kulturalny i nikogo nie obraża. A ona występuje przecież w telewizji, więc nie może kłamać. No i prosty chłop, katolik, Kosiniak-Kamysz po przemówieniu Tuska powiedział, że on w tym przemówieniu słyszał głos wezwania do bliskiemu jego sercu braterstwa, które nawiązywało do kazań Kardynała Wyszyńskiego. Tak głupcy, nie umiecie słuchać przemówień Tuska.

Słuchając przemówień Tuska człowiek czuje się taki mały, malutki ze swoją wiedzą z historii. Do tej pory myślałem, że Targowica to była zdrada. Nie, to nie tak, to PIS wtedy zdradził Konstytucję 3 Maja. Targowica stanęła w obronie konstytucji. Targowica stanęła w obronie konstytucji, chociaż wcale ta konstytucja nie byłą postępowa, oj nie. Tusk nie zacytował preambuły tej konstytucji, dlatego, że trochę by to nie pasowało do przedmówcy, któremu przecież – jak pisałem powyżej – udzielił ostrej reprymendy. Z uśmiechem oczywiście. Szczerym uśmiechem, jak tylko on tak potrafi.

Tusk powołał się również na konstytucję Stanów Zjednoczonych, że ona przetrwała do dziś mimo niewielkich poprawek. A nasza Konstytucja 3 Maja nie przetrwała próby czasu. Zapomniał dodać, że w tym czasie mieliśmy kilka razy przemarsz obcych wojsk, utratę niepodległości na ponad dwieście lat, doświadczyliśmy niemieckich zbrodni i na koniec – jakby tego było mało - przejście przez morze czerwone… No i zapomniał dodać, że w wyniku tych niewielkich poprawek, w przeciągu pięćdziesięciu lat, czyli w przeciągu życia jednego pokolenia zostały wywrócone na lewą stronę…

Ta cała sytuacja przypomina mi wywiad jakiego udzielił w stano-wojennej telewizji „bunkier” komunista Krajewski, który chlubił się tym, że osobiście znał Lenina. I powiadał on, że gdy Lenin na białe mówił czarne to oni z zdumieniem zauważali, że do tej pory tego nie zauważyli. Po czym gdy już wszyscy byli przekonani, że to białe to jednak czarne, to wówczas Lenin mówił, że to czarne jest jednak białe i wszyscy ze zdumieniem stwierdzali, że rzeczywiście, ten czarny to jednak biały…

Na przyszłość słuchajcie uważniej.


Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka