Maciej Eckardt Maciej Eckardt
272
BLOG

Kto mieczem wojuje od miecza ginie

Maciej Eckardt Maciej Eckardt Polityka Obserwuj notkę 0

Podsłuchali i nagrali ministra spraw wewnętrznych, szefa NBP, panią wicepremierę, szefa NIK, szefa CBA i diabli wiedzą kogo jeszcze. Wyciągnięta właśnie zawleczka od granatu, który spoczywał sobie w szambie zwanym polską polityką, spowodowała właśnie ożywczy rozbryzg o trudnych do przewidzenia skutkach.

Państwo, które z podsłuchiwania własnych obywateli przez różne służby i parasłużby uczyniło swój znak rozpoznawczy, padło właśnie od miecza, którym wojowało. Byłoby to radosne ze wszech miar, gdyby nie dwie mało sympatyczne okoliczności. Nie wiadomo kto nagrywał, ani co jeszcze nagrał.

Otóż, jeśli nagrały to obce służby, to rację ma nagrany minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, zauważając proroczo, że to państwo istnieje jedynie formalnie. Druga okoliczność też jest intrygująca, bo jeśli nagrany został np. pan premier, to rozbryzg może być jeszcze większy.

Jak Polska długa i szeroka, wszyscy klienci knajpy pana Sowy w Warszawie zastanawiają się właśnie, czy skonsumowany u niego stek nie wyjdzie im bokiem i na gwałt przypominają sobie, co chlapali jęzorem między wódką a zakąską. A że chlapali nie ulega najmniejszej wątpliwości, bo jesteśmy narodem wyjątkowo gadatliwym, a do tego pijącym.

Podsumowując. Od własnej broni ginie ten, który wywijał nią na prawo i lewo. Czekam na dalsze odcinki i rozbudowaną listę gości, bo z pewnością jest interesująca. Czekam też na reakcję pana premiera, który musi teraz zagrać vabank. Jest jak gracz w szulerni. Karty są znaczone, asy pochowane za mankietami a drzwi pilnują zakapiory.

Tak, szulernia na określenie tego całego burdelu bardzo mi się podoba. Chociaż burdel też brzmi nieźle.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka