Kupowałem dzisiaj rano w kiosku pudełko kartonowe z napisem “palenie zabija”, gdy przypadkowo i bezmyślnie wzrok mój spoczął na czarnym piśmie tygodniowym i na stronie tytułowej w szpalcie zapowiedzi treści numeru przeczytałem dziwne zdanie (podkreślone tłustą linią) :Żydowski kardynałZamyśliłem się .To Żydzi też mają kardynałów? Niesamowite! A czy mają także konklawe? Czy wybierają sobie żydowskiego papieża? Czy istnieje już żydowski Watykan?Przerwałem jednak rój pytań, który mi dostarczały moje poranne szare komórki, albowiem nagle zobaczyłem pod tytułem“Żydowski kardynał”drobniejszy tekst:Ks. Adam Boniecki.Zatkało mnie. Widocznie musiałem tracić pion, bo moja przemiła kasjerka wrzasnęła: czy dobrze się Pan czuje? Dać Panu pudełko z łagodniejszym ostrzeżeniem?Nie odpowiedziałem, gdyż równie nagle, wszystko stało się jasne:Nic tylko to musi być żydowski ksiądz ,co pisze o tym żydowskim kardynale a ty jesteś niedouczony katolik - ćwok .Kiedyś nie podobało ci się ,że ci w moherowych berecikach wrzeszczą: “ Polski papież, polski papież” a teraz nie podoba ci się ,że żydowski ksiądz pisze o żydowskim kardynale.Postanowiłem się douczyć i przeczytać ten tekst o żydowskim kardynale tym bardziej ,że kioskarka pożyczyła mi to czarne pismo ze słowami: do jutra rana, oddasz pan przed zwrotami , bo to nie idzie ,nie wiem kto mi przysyła i poco.
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura