Eine Eine
285
BLOG

Odpowiedzialność nauki i technologii

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 2
  W nauczaniu Jana Pawła II znaczące miejsce zajmuje problem odpowiedzialności moralnej nauki i technologii.Analizy tego problemu i wynikające z nich przewidywania co do przyszłych skutków rozwoju nauk i technologii dla rodziny człowieczej, dokonane przez Jana Pawła II w rozlicznych homiliach, przemówieniach, encyklikach, wywodzą się z ducha Vaticanum II i nawiązują wielokrotnie do dokumentu - Gaudium et Spes.Analizy te nie są jednak li tylko powtórzeniem głównych treści dokumentu Soboru Watykańskiego II. One nie tylko interpretują i wyjaśniają ten dokument, ale zarazem go dopełniają ,oryginalnością i rozmachem wizji rozwoju i postępu technologii naukowej, wizji budowanej i odsłanianej przed wiernymi, przez Papieża-Polaka, który - o czym nie można zapomnieć-jednocześnie z formacją duchownego, w pierwszej połowie swego życia czynnie i z powodzeniem przynależał do społeczności naukowców.Vaticanum II przyniósł ogólny obraz sytuacji człowieka w świecie dzisiejszym [1].Z obrazu tego wynika, iż w ostatnich dwóch wiekach dokonały się głębokie przemiany w zakresie światowej nauki, techniki gospodarki, powodujące jednocześnie radykalne przemiany społeczne, oraz przemiany człowieka w wymiarze indywidualnym.Obok postępu w zakresie dóbr materialnych i zabezpieczenia życia, rozwój nauk i techniki niesie ze sobą zagrożenia (różnej natury)dla przyszłości rodzaju ludzkiego na ziemskim globie. Nadzieja leży w utrzymaniu harmonii pomiędzy postępem materialnym (innowacjami technologicznymi i wytwarzaniem rzeczy) a rozwojem duchowym człowieka.Nauczanie Jana Pawła II, trwające nieprzerwanie przez ponad 25 lat, odsłoniło nowe obszary zagadnień związanych z fenomenem rozwoju nauk i techniki, określiło precyzyjnie nowe zagrożenia wskazując jednocześnie perspektywy i drogi pokonania i usunięcia ich.Teologiczne analizy współczesnych dylematów rozwoju i postępu naukowej technologii dokonane przez Jana Pawła II mają swój wewnętrzny porządek dowodowy, racjonalną strukturę opisu i argumentacji. Prześledzę je, ogniskując uwagę Czytelnika na najbardziej oryginalnych i doniosłych poznawczo momentach. Naruszenie równowagi w kulturze człowieka Nauka i jej zastosowania w postaci technologii(techniki), poprzez formowanie nowej cywilizacji, zmieniają jednocześnie kulturę człowieka. Wkład wieku XX - go w tym zakresie pod względem intensywności, dynamiki i skali wymiarów jest nieporównywalny z żadnym innym, wcześniejszym okresem dziejów człowieka.Postępy badań materii nieożywionej(mikro-struktur atomowych i megastruktur gwiezdnych),materii ożywionej(biologia molekularna),medycyny, ekonomii,techniki komunikacji i elektronicznego przetwarzania danych, postępy badań w dziedzinie konstruowania sztucznej inteligencji, socjo- i psychotechniki,postępy techniki środków przemieszczania się(na powierzchni globu, w atmosferze Ziemi oraz w przestrzeni międzyplanetarnej) - wszystko to, nie mogło nie wywrzeć wpływu na umysłowość ludzi, na struktury obyczajowe, normy i wzorce ich zachowań, na niezmienniki w ich poglądach i obrazie świata uformowane w cywilizacji przednowożytnej i przedindustrialnej.Które z tych przeobrażeń kulturowych są rzeczywistym postępem w rozwoju człowieka, a które takimi nie są, stanowiąc tym samym zagrożenia dla przyszłości rodziny ludzkiej- oto pytania formułowane wielokrotnie w nauczaniu papieskim.Jan Paweł II, medytację słuchających Go, na drodze poszukiwania odpowiedzi na te pytania, prowadzi ku takiej tezie:-nauka i technologia w obecnym kształcie stwarzają niebezpieczeństwo zakłócenia równowagi i harmonii różnych wymiarów ludzkiej kultury ."Kultura jest właściwym sposobem istnienia i bytowania człowieka" .Jest wiele wymiarów tego istnienia i bytowania. Wymiar materialny, moralny(etyczny), religijny, podmiotowy(indywidualny i społeczny)oraz poznawczo-sprawczy. Prawdziwa kultura jest humanizacją, czyli rozwojem człowieka, o ile rozwój ten dzieje się we wszystkich jej wymiarach.Równowaga i harmonia wszystkich wymiarów kultury jest warunkiem integralnego rozwoju osoby ludzkiej. Redukcja kultury do jednego wymiaru, lub dominacja jednego wymiaru nad pozostałymi, jest w swych skutkach zgubna dla rozwoju indywidualnego i społecznego charakteru osobowości człowieka. Niestety, zakłócenie równowagi i harmonii wymiarów kultury jest faktem.Polega on na tym, że formy poznania, wartości życia i cele działalności człowieka są określane wyłącznie przez nauki(zwłaszcza przez tzw. nauki ścisłe) i ich zastosowania praktyczne(technologie).Rozwój i postęp nauk ( zwłaszcza przyrodniczych)i techniki zdominowały wszystkie aspekty życia ludzkiego, likwidując praktycznie inne, nie mniej doniosłe dla rozwoju osoby ludzkiej wymiary kultury: religijny, moralny,estetyczny.W tym dominującym wymiarze kultury ludzkiej, wszelkie pytania i twierdzenia o charakterze metafizycznym są rzekomo pozbawione sensu."Prowadzi to do zubożenia refleksji ludzkiej przez usunięcie z jej zasięgu owych fundamentalnych pytań, które animal rationale od początku swego życia nieustannie sobie zadawał"[2]. Nauka i technologia -mówi Jan Paweł II-jako składniki kultury ulegają trzem pokusom: 1.traktują swój rozwój, jako cel sam w sobie 2.przy ocenie tego rozwoju stosują jedynie kryterium skuteczności, korzyści ekonomicznej 3.w miarę rozwoju coraz bardziej stają się środkiem dla zdobycia władzy lub jej utrzymania przez tzw. elity rządzące( militaryzacja nauki i techniki). Wychowanie i kształcenie jest podporządkowane również jednemu wymiarowi kultury: idzie w nich o to, by wykształcić twórcę i realizatora postępu naukowego i technologicznego.Szkoły i uniwersytety przestają być miejscem wprowadzania osoby - adepta w metafizyczną ,uniwersalną narrację o świecie, a stają supermarketami na wolnym rynku relatywnych prawd, których wartość mierzona jest jedynie użytecznością.Myśli Jana Pawła II o zniszczeniu równowagi i harmonii wymiarów kultury, pojętej jako sposób bytowania człowieka, nawiązują do antropologii filozoficznej Maxa Schelera, co nie powinno być zaskoczeniem dla tego, kto pamięta temat rozprawy doktorskiej Papieża. M.Scheler już w 1925 roku ostrzegał profetycznie przed nadejściem czasów, w których jednostronny rozwój kultury, przez uprawianie tylko wiedzy pragmatycznej, władającej( Herrschaftswissen und Leistungswissen)może spowodować , że człowiek: "jako istota duchowa pozostanie absolutnie pusty i podbudowane systematycznie pod względem naukowym barbarzyństwo będzie barbarzyństwem wręcz najstraszliwszym ze wszystkich możliwych do pomyślenia".[3]  Fałszywa antropologia osoby ludzkiej Dominacja jednego wymiaru kultury, a mianowicie mentalności scjentystycznej i technokratycznej spowodowała uformowanie się fałszywego obrazu istoty natury człowieka. Jesteśmy świadkami narodzin i upowszechnienia się jednowymiarowej wizji człowieka.Człowiek, w tym fałszywym obrazie swej istoty, staje się fenomenem całkowicie i bez reszty naturalnym. Należy go rozumieć jako produkt przejściowy ewolucji przyrody, o najwyższym stopniu zróżnicowania, skomplikowania i zdolności adaptacyjnych w zmiennym środowisku.Nie ma w nim nic nadnaturalnego. Zdolność do transcendencji, przekraczania granic określonych przez naturę jest również naturalna, jako własność mózgu ludzkiego pojawiająca się w odpowiedniej fazie ewolucji.Kategoria osoby zostaje zastąpiona przez pojęcie "osobowości" określane jednoznacznie przez psychologię i socjologię. Człowiek jest dobrem godnym troski, o ile przez niego można zrealizować inne dobra, inne wartości, wśród których najważniejsze wyczerpują się w treści słowa " mieć".Natura człowieka jest determinowana zarówno przez geny jak i przez środowisko, chociaż coraz bardziej przeważa stanowisko pierwsze. Tym samym człowiek -jak wszystkie elementy naturalnego środowiska- dla współczesnej nauki i techniki staje się materiałem, surowcem ludzkim na równi z dowolnym organizmem lub rzeczą. Jako surowiec i materiał może być urabiany, kształtowany, ulepszany, dozowany, sprzedawany i kupowany, niszczony i zasiewany. Niezaprzeczalne osiągnięcia nauki i techniki "wywołują pokusę zdobycia demiurgicznej władzy nie tylko nad przyrodą a nawet nad samym bytem ludzkim" .Socjotechnika poprzez mass culture i multimedia oraz inżynieria genetyczna, coraz lepiej gwarantują spełnianie się tej pokusy.Z pomocą im, przychodzi gospodarka wolnego rynku, w której wartość człowieka określają wyłącznie jego zdolności usługowe i konsumpcyjne.W tej jednowymiarowej kulturze, nie chodzi o to," ażeby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem" lecz by coraz bardziej tracił autonomię i wolność osobowego, indywidualnego bytu, stając się w końcu autentycznym surowcem lub towarem.Zakłócenie równowagi wielowymiarowości kultury i fałszywa wizja człowieka musiały doprowadzić -według nauczania Jana Pawła II- do tak zwanych globalnych zagrożeń istnienia człowieka, jako gatunku ,na planecie Ziemia. Globalne zagrożenia dla rodzaju ludzkiego W nauczaniu Jana Pawła II, nauka i technologia prezentowane są zarówno od strony dobra jakie stwarzają, jak i od strony zagrożeń jakie niosą dla przyszłości rodziny ludzkiej.Dlatego Papież swoje wystąpienie w Hiroszimie(25.02.1981) zatytułował: "Odpowiedzialność nauki i technologii". Przy pewnym uproszczeniu, można orzec ,że w nauczaniu papieskim na ten temat, wyróżnionych zostało pięć obszarów zagrożeń globalnych: 1.zagrożenia polegające na zachwianiu równowagi ekologicznej całej planety. Wzrastająca intensywność eksploatacji surowców i źródeł energii, globalna skala urbanizacji oraz industrializacji, gwałtowne zmniejszanie powierzchni zalesionej, ogromny wzrost zużycia czystej wody pitnej, wzrastająca emisja lotnych związków chemicznych(np.Co2),rozwój zmutowanych genetycznie produktów żywnościowych itd., to główne procesy technologiczne, które przyczyniają się do dekonstrukcji egzosfery ziemskiej i bezpośredniego zagrożenia procesów życia na planecie.Dowodzą one bezdyskusyjnie o trafności papieskiego twierdzenia, że nauki i technologie uległy w dużym stopniu dwóm pierwszym pokusom. 2.zagrożenia polegające na gwałtownym rozwoju i masowym zastosowaniu inżynierii genetycznej w celach sterowania i sztucznej transmutacji świata organizmów żywych ,łącznie z planowaną transmutacją biologiczną populacji ludzkiej. Technika operowania embrionami ludzkimi, mapą genomu ludzkiego, technika realizacji procesu klonowania osobników ludzkich, perspektywy produkcji organizmu ludzkiego w celach użycia jego organów do przeszczepów, itd., to nie wszystkie obszary zagrożeń odsłaniane przez postęp biologii i jej zastosowań technologicznych. Ten rodzaj zagrożeń rodzi się pod wpływem pokusy drugiej i trzeciej. 3.zagrożenia związane z globalizacją idei wolnego rynku. Liberalna gospodarka, wolny rynek wytwarzania, handlu i finansów wzmaga niebezpieczeństwo traktowania człowieka wyłącznie jako wartości rynkowej mierzonej jego siłą nabywczą, zdolnością konsumowania. Wolny rynek jako podstawowy czynnik rozwoju społeczno-gospodarczego z jednej strony pobudza i rozwija indywidualną przedsiębiorczość, inwentykę gospodarczą a z drugiej strony niszczy podmiotowość osoby zamieniając ją w konsumenta sterowalnego bez reszty. 4.zagrożenia,które objawiają się przy globalnym sterowaniu informacją i władaniu technicznymi środkami masowego przekazu przez ośrodki władzy, w celach panowania nad zbiorowymi zachowaniami społeczeństw na całej planecie. Globalna, wirtualna sieć informatyczna rodzi możliwość unifikacji kształcenia i wychowania wszystkich ludzi (którzy mają do niej dostęp)w zakresie wzorców oraz ideałów postępowania z pominięciem tradycji rodzimej i odrębności kulturowej. 5.ostatni wreszcie typ zagrożeń polega na powszechnym stosowaniu nauk i technologii w celach militarnych. W sytuacji granicznej, proces ten może doprowadzić do punktu osobliwego jakim będzie wojna planetarna. Czytamy u Jana Pawła II : "Ocenia się na przykład, że w skali światowej mniej więcej połowa naukowców pracuje dla celów militarnych. Czy jest moralne, aby rodzina ludzka szła dalej w tym kierunku?" .W wielu miejscach nauczania papieskiego z zakresu teologii nauki, znajdujemy zdania mówiące o tym ,iż ratunek wobec opisanych zagrożeń, może przyjść także ze strony właśnie nauk i technologii. Nauka i technologie, gdy służą dobru człowieka, to czynią to nadzwyczaj skutecznie. "Nauka i technologia są wspaniałym produktem ludzkiej twórczości danej przez Boga"[4].Pontyfikat Jana Pawła II w dobitny sposób akcentuje dobro płynące z postępu nauk i technologii, nie zaciemniając zarazem dwuznaczności tego postępu.I dlatego Jan Paweł II formuje program pokonania kryzysu wypływającego z naruszenia równowagi wymiarów kultury i jego skutków w postaci globalnych zagrożeń dla życia na Ziemi.Spróbuję pokazać , że program ten w swej osnowie, może być zrozumiały i do przyjęcia, nie tylko dla wierzących członków Kościoła. Jego tytuł brzmi: Istnienie człowieka zależy od jego wyborów moralnych.  Literatura.[1] Gaudium et Spes, Sobór Watykański II ,Wrocław,1986[2] loc.cit.[3] M.Scheler, Formy wiedzy i kształcenia ,w :Pisma z antropologii filozoficznej i teorii wiedzy,Warszwa,PWN,1987,s.320-384.[4] Jan Paweł II, Wiara i kultura,Rzym,1986, s.35-41, 115-125, 166-173, 225-234.                 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura